Wątek: dieta od nowa POMOCY!!! (foty s.17,26 i 73)

szkieletory one wygladaja jak patyki popchniesz albo mocniejszy wiatr zawieje i sie przewracaja hihi

ile kcal ma chleb żytni razowy ze slonecznikiem? taki krojony? szukam i szukam i nie moge znalezc...

chyba 246kcal /100g

nno wiec u mnie z dietka hmmm wczoraj zawalilam ze tak powiem zjadlam moze 1600kcal... nawet nie pamietam-nie chce pamietac.
A dzisiaj byl dziwny dzien.
Niby mialam cholernego pecha, ale mimo wszystko mialam dobry humor i potrafilam z tego pecha zrobic sobie zart! A to wszystko dla tego ze dzisiaj caly dzien mialam dobry kontakt z tym 'Podolskim' z mojej klasy echhhhh. Dzisiaj duzo gadalismy, bo mielismy sprawdzian z hiszpanskiego na 2 ostatnich lekcjach wiec wszystko miedzy soba wamienialismy zanim byly lekcje Hiszpanskiego, a na sprawdzianie kazal mi usiasc kolo niego wiec bylam happy! Szkoda ze tylko na sprawdzianie :-/

Aha dzisiaj zlamalam regulamin szkoly i bylam w sklepie poza terenem szkoly! przylapala mnie moja nauczycielka od niemieckiego i kazala mi po niemiecku do jutra napisac wypracowanie 'dlaczego nie mozna opuszczac terenu szkoly' jak go nie napisze to ona zaprowadzi mnie do dyrektora i za zlamanie regulaminu moga wywalic mnie ze szkoly, ale kij,,, nie przejmuje sie tym, bo ktos poprawil mi humor! Najwazej wypierdziela mnie ze szkoly wtedy po1 nie bedzie innej mozliwosci niz tylko odkochac sie w Podolskim(nie bede go juz wtedy widywala) no i jak mnie wywala to pewnie pojade sobie do Polski spowrotem, bo jakos nie mam ochoty isc do innej szkoly i mam juz wszystkiego dosyc Dobry plan nie??
A tak serio to ja juz wszystko(i prawie wszystkich) w dupie mam!!! phiiii

Wlasnie ide zaraz robic sobie Azjatycki pieczony(smazony) makaron z kurczakiem i jajkiem mniaaaam jedna pozcja ma 261 kcal wiec jak na obiad to nie jest duzo! (pewnie zjem wiecej niz jedna porcje wiec na ok 300-350kcal sie szykuje)

BuZiAm WaS ::*:*

hehe no prosze prosze mam nadzieje ze sprawdzian poszedl dobrze
bez sensu z tym sklepem... my zawsze lazimy na rynek po jakies bulki albo jablka na targ... i nic nam nie mowia...
co doo obiadu to fajnie brzmi

No a u nas w czasie trwania lekcji nie masz prawa wyjsc za teren szkoly :-/ echhh moglam pomyslec i obkrazyc teren szkoly i wejsc od tej strony, z ktorej nie ma nauczycieli, ale jakby ktos mnie juz za tym terenem zobaczyl to bym tez miala przerypane... no ale trudno i tak pewnie nie pierwszy i nie ostatni raz jeszcze zlamie regulamin i pojde do Aldi po cos do jedzenia (kafeteria jest za droga i nie ma nic konkretnego,a mi sie slodyczy zachcialo-gofrow);D

Obiadek zjadlam... 1,5 porcji byl pycha!!! fakt robiony z 'paczki'(niestety nie bylo tam swiezych wazyw), ale wazne ze sobie sama potrafilam to ladnie upiec! hihihi :P

A mnie wszystko wali wiec ide spac :* moze bede jeszcze pozniej!

HmMMmmm chyba jutro nie mam juz zadnego sprawdzianu

ja mam

hehe u nas niby nie mozna wychodzic, ale wszyscy ida np do piekarni, czy na rynek i nawet jak nauczyciel widzi, to gnoju nie ma

u nas tez

guzio jest dobrze dobrze
trzymaj sie ja wczoraj zjadlam pycha gofra i wcale nie zaluje