ja tez mam postanowienia noworoczne juz ale jeszcze mysle nad kolejnymi bo w tamtym roku wszystko co sobie zalozylam spelnilam hihi. no sieta swieta piekny czas.
buziaki:*
Wersja do druku
ja tez mam postanowienia noworoczne juz ale jeszcze mysle nad kolejnymi bo w tamtym roku wszystko co sobie zalozylam spelnilam hihi. no sieta swieta piekny czas.
buziaki:*
ja sobie obiecałam że schudnę (co roku sobie obiecuję :D) nie schudłam do końca, ale już jestem blisko, więc teraz moim celem będzie utrzymanie wagi... no i zamierzam w końcu się wziąć do nauki :P bo to klasa maturalna będzie od września... :?
No ja sobie obiecuję zwukle że schudnę :lol: :lol: :lol: , że zabiorę sie wreście do pracy :lol: :lol: :lol: , ze sie zakocham i będę o niego walczyć :lol: :lol: :lol:
I tak to działa - jeszcze nigdy nie wyszło :lol: :lol: :lol:
u mnie się spełniło schudnięcie w 17. roku życia...Wiki, może u Ciebie też?:D
Ja tez co roku mam ze schudne. I to zawsze 10 kg haha. :lol: Teraz WIEM ze sie uda. Ja to WIEM. Wtedy tylko chcialam. Marzylam.
Poza tym moje zyczenia zawsze sie spelnialy.
Kurcze moje sie nigdy nie spełniają :?
nom, ja też musze sobie coś postanowić... oczywiście schudnąć i ćwiczyć
i oczywiście nie szybko, bo jak wiadomo, co nagle to po diable :P zdałam sobie sprawę, że i tak od 2-3 miesiecy nie chudnę, to zamiast szalec z głodówkami i 500 kcal/dzień, to będę sobie jesć 1400 i ćwiczyć dwie godzinki dziennie w święta i weekendy, a pół przez normalne dni. i powinno lecieć 2-3 kg / m-c.
ambitnie :lol:
Rozsądnie, Perwersik:)
no, Perwers, wreszcie mówisz jak człowiek :lol:
po dzisiejszym też już mam postanowienia noworoczne: słodycze tylko w niedzielę, no i dwa posiłki dziennie, nie mogę więcej...