-
Hejcia!
3/303
Kolejny dzien bez slodyczy :) Kolejny dzien pieknej, wytrwalej diety... :) Zrozumialam cos bardzo waznego - jezeli bede uporczywie dazyc do celu, pamietac o tym, ze bede szczupla to nie ma bata - wygram :) Teraz wiem, ze mi sie uda... I nie ma co sie oszukiwac, wiem, ze beda dni zwatpienia, zalu i goryczy... A jednak uda mi sie :) Tylko niech ktos powie, ze nie :twisted:
Bylam dzisiaj pierwszy raz na chemii... dojazd zajal okolo 1:40, siedzialam u niej - 3 h i powrot do domku kolejne 1:40... Razem - 6:20 :P I tak co 2 tygodnie! Ale i tak jestem zadowolona, poniewaz wiem, ze musze osiagnac to, co postanowilam! A ze lubie sie uczyc (mysle, ze po glebszym zastanowieniu wiele z Was powie to samo - bez nauki nie ma pracy, wyksztalcenie jest wazne, a co sie z tym wiaze - profesjonalizm w tym co robimy) to mam nadzieje, ze mi sprawie pojdzie!
Krecilam dzisiaj ponad godzinke hula-hopem... Myslalam, ze mi nogi odpadna :shock: Ale wytrwalam oczywiscie! Nie wiem czy pocwicze dzisiaj brzuszek - mam sraszne zakwasy, przy napieciu miesni baaardzo boli. Moze jutro przejdzie :)
Pozdrawiam, buziale!
-
No brawo! A z tym hulahopem to naprawde Cie podziwiam :) kurde ja nawet tego sprzetu nie mam, a pewnie i by mi od razu spadalo :( ale pomysle , moze da sie cos z tym zrobic :)
Chemei tez bardzo lubie :) to jets ciekawe :D nie to co ta !@#$%^ biologia :P ;)
Pozdrawiam, i 3maj sie :*
-
Minelko, a czemu az godzine na tym hulahopie? :shock: ja krece zawsze 15 minut, do tego robie brzuszki i to caly moj trening na te partie ciala. No moze jeszcze taniec brzucha.
Mysle, ze nie trzeba sie tak forsowac, ale zrobisz jak uwazasz ;) Tylko zebys sie potem mogla ruszyc ;)
Dietka idzie ci super, oby tak dalej :*
-
Witam drogie Panie :)
4-5/303
Jak na razie nie narzekam! Kolejne dni nie jem slodyczy, ale przyznam, ze troche mnie korci! W domu jest tego mnostwo, ale ja sie tylko na to patrze - nie biore - duzy sukces. Postanowilam, ze w niedziele bede mogla zjesc cos slodniego, np. batonika z musli. Mam nadzieje, ze ten Chrom dziala... ale jak czytalam - to dopiero po 2 tygodniach...
Motylku mam tak samo! Uwielbiam chemie, gorzej z biola (ale ucze sie z niej 2x wiecej niz z chemi - m.in. na zlosc mojej profesorce, ktora wprost nienawidzi mojego brata - w tym roku zdal maturke), o fizie (choc mam podstawe) nie wspomne :P Postanowilam na maturze zdawac rozszerzona biole, chemie... nio i wlasnie fize. Z chemii i fizy zalatwilam sobie dodatkowe lekcje. Moja Pani z chemii (doktor medycyny i n-l akademicki - nie znam sie na tych stopniach :P) stwierdzila, ze za jej czasow nie bylo czegos takiego. Po LO normalnie zdawalo sie na studia, a teraz... n-lom sie nie chce. Moj tata uczyl kiedys w moim LO - jest wojskowym, skonczyl WAT, uczyl PO i powiedzial, ze za zadne skarby swiata nie chcialby do niego wracac. N-le maja duze mniemanie o sobie, uczniow i rodzicow maja za nic... A ja tak chcialam isc do Lomzy, ale mnie nie puscili...
P.S. Ale sie rozpisalam... :D:D:D
Naru te godzinne krecenie nie bylo zaplanowane - lecial fajny film, mysle sobie - pokrece godzinke... A jak cos sobie postanowie i tego nie zrobie, to potem mam wyrzuty sumienia... :P Szkoda, ze z dietka tak u mnie nie jest... Ale nie, teraz idzie mi dobrze :) Bardzo sie z tego ciesze :) Ja nie umiem tanca brzucha... Moze kiedys sciagne sobie z netu, pewnie bardzo pomaga :P
Dobra, zmykam do lekcji - tak, tak - do lekcji. tyle mam zadane, ze ohoho :P
Pozdrawiam, buziaki
-
no no...to pięknie :) buu...a ja dalej nie umiem kręcić hula hopem :cry:
-
Witam, witam!
6-10/303
Nie bede sciemniac! Objadalam sie slodyczami przez 2 dni (stan przed okresem - dziwne, mam go za wczesnie, ale wole miec wczesniej niz w ogole :)), ale mimo tego moja sylwetka wydaje sie byc szczuplejsza... To wszystko dzieki cwiczeniom. Zdawalo mi sie, ze nie bede potrafila sie do nich przekonac, ale widac, ze idzie mi z tym bardzo dobrze :)
:arrow: poniedzialek, sroda, piatek - biegam na czczo okolo 20 minutek - wolno, bo nie mam kondycji - nigdy nie lubilam biegac... wiec wiecie :P
:arrow: krece hula-hopem okolo 30 minut dziennie; czasami okolo godzinke, ale to spradycznie :):) (tyle krece, bo lubie :D)
:arrow: robie pol-brzuszki (50 dziennie)
:arrow: sporadycznie basen (raz, dwa razy w tygodniu)
:arrow: do tego 3 razy w tygodniu w-f
Juz nie bede objadac sie slodyczami, juz mi przeszlo :P Bardzo sie z tego ciesze, bo zaczynalo to mnie denerwowac! Poza tym jem przewaznie 4 posilki dziennie. Staram sie nie jesc po 17-18, ale jak danego dnia bardzo duzo cwiczylam skrecam sie z glodu... Nio ale nic, chyba tak powinno byc :P
Przepraszam, ze dopiero pisze, ale w tym tygodniu mialam juz sporo nauki, wiec bardzo, bardzo przepraszam :oops:
Pozdrawiam, paaa :* :* :* :*
-
Ja tez mam tak ze przed okresem ciagnie mnie strasznie do slodyczy, wtedy pozwalam sobie na cos (czasem na zbyt wiele :P). Ale przeciez okres przechodzi i ochota na slodycze takze, poza tym wszystkie zbedne kalorie mozna spalic :)
Ladnie Ci idzie odchudzanko, faktycznie to juz jest nasz 10 dzien.. ale ten czas leci :) jeszcze troche i bedziemy laski jakich malo :D
Buziam :*
-
11-14/303
U mnie wszystko w porzadku, nie jem po 17, pije sporo wody nio i oczywiscie cwicze. Dzisiaj zalozylam sobie zeszycik, w ktorym bede pisala moje "motywacyjne kopy" w chwilach zwatpienia. Wierze, ze mi sie uda - to chyba najwazniejsze, chce zmienic siebie, chce pokazac innym dziewczynom, ze jesli ja moglam to moga rowniez i one!
Juz nie moge sie doczekac 01.10. wtedy sie zwaze i okaze sie ile mi ubylo - mam nadzieje, ze strace 1,5 kg, pamietacie, ze objadalam sie slodyczami... :(
Musze juz zmykac, tata chce cos sprawdzic w necie. 3majcie sie dziewczyny! W nas sila, nikt nas nie powstrzyma! Bedziemy szczuple i zadowolone z siebie!
Pozdrawiam Was bardzo goraco!
-
jestem pewna, że zrzucisz te 1,5 kg, a może nawet więcej! Będzie dobrze - musi być! A co! :D
ja się zważę w szkole...za jakiś miesiąc ;) ciekawe co mi waga pokaże :D
-
Minelciu 3mam kciuki :):)
U mnie niejedzenie po 17 nie jets możliwe - otej to jeszcze mnie nie ma po szkole w domciu :/