-
heh mialam to samo - jak sie wdrazylam do cwiczen, to potrafilam nawet bedac u kuzynki czekac, az pojdzie sie kapac, no i przez ten czas brzuszki robic
a teraz sie sprobuje jakos zmobilozowac (probuje sobie przypomniec stary, wyprobowany program cwiczen) - obiecalam sobie ze w ferie poswiece na to czas, nie bedzie migania ze nie mam kiedy 
Minelka ja tez za walentynkami nie przepadam.. a w tym roku akurat wypada tak, ze nie idzie ich uniknac w szkole, bo zawsze ferie zaczynaly sie albo konczyly w walentynki, wiec byly przyspieszone/opoznione no i wtedy to juz nie byl ten klimat i polowa sobie je olewala 
2 tygodnie
gratuluje silnej woli naprawde.. heh ja jak na razie 2 dni, ale od 4 zjadlam tylko 1 wafelka, wiec tez ide do przodu
Olcia wlasnie z powodu roznych terminow ferii z kuzynka moge spotykac sie tylko w w wakacje. Bo tak jak mowisz to nie ma sensu, ona ze szkoly wracalaby wieczorem, pozniej nauka i prawie zero czasu na rozmowe - o wspolnym wyjsciu juz nie byłoby co marzyc.. kurcze mogliby wykombinowac cos, zeby mozna bylo sie z rodzinka spotkac, a jednoczesnie nie bylo korków na stokach
-
heh a ja musze z kumpelką zrobić gazetke ścienną w holu na walentynki..weh
-
ja nie świętuję walentynek, bo to komercyjne jest :P a zresztą mamy polskie święto zakochanych - Sobótkę - i tego się będę trzymać 
heheh...ciekawe co powiedzą dziewczyny na rekolekcjach jak będę tam wieczorami brzuszki robić 
-
Nie potrzebuje Walentynek, zeby pwiedziec "kocham"
i wcale sie nie doluje jak je spedzam sama, chociaz od kilku lat sie jeszcze tak nie zdarzylo
W kazdym razie mnie to swieto ni ziebi, ni grzeje... nigdy go jakos specjalnie nie obchodzilam, poza tym, ze najczesciej kupuje swojemu chlopakowi piernika w ksztalcie serca
-
-
Kurcze, dziewczyny - jestem na siebie zla. Ostatnio zauwazylam, ze za malo jem... Rano sniadanko o 7 (grahamka z maslem i herbata), w szkole kubus + woda mineralna, po powrocie do domu jem 2 galki (ale praktycznie jedna oddaje mojemu pieskowi, bo mi zyc nie daje) + ryz + surowka; potem jogurt. W miedzy czasie 3/4 mandarynki. Nie wiem jak mam sobie rozlozyc ilosc kcal, bo jak schudne, to nie chce jojo. Nie wiem... kurde, kiedys potrafilam duzo jesc, a teraz po sniadaniu czuje, ze pekne i do okolo 9 boli mnie brzuch. Blee, co mi sie stalo?
A teraz cos milego
Kiedys pisalam, ze zauroczylam sie w pewnym chlopaku, pamietacie? Jakims cudem zaczelismy rozmawiac ze soba na Gadu :P Jejcia, jaki on jest mily, sympatyczny... Normalnie maslane oczy
Pozdrawiam
-
Tak bywa na diecie - musi się organizm troszkę uregulować i będzie git
Życzę powodzenia z chłopakiem skoro taki boski
Buźka i 3maj się ładnie nam z dietką
-
no no...widzę, że coś się kręci
powodzenia 
-
Dzieki dziewczyny 
Czy to oznacza, ze mam sie nie przejmowac, ze wiecej nie jem?
Zycze wszystkim udanego, slonecznego i optymistycznego dnia!
Pozdrawiam
-
no ja bym sie na razie nie przejmowala tym, mysle ze to tylko chwilowo jest ta utrata apetytu, pozniej juz normalnei powinno byc
Oj Minelka krec tak dalej
a nuż to bedzie Ten? heh powodzenia
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki