yy, mam 300 kcal.
troche sie zle czuje, ale tylko trche, a za pozno na jedzenie.
nie wiem cz jutropojde biegac bo ciagle pada. w ogole jestem taka zmeczonaa powinnam sie pouczyc... <ziewa>. oooo dziewczynki. ;*
Wersja do druku
yy, mam 300 kcal.
troche sie zle czuje, ale tylko trche, a za pozno na jedzenie.
nie wiem cz jutropojde biegac bo ciagle pada. w ogole jestem taka zmeczonaa powinnam sie pouczyc... <ziewa>. oooo dziewczynki. ;*
było więcej jeść to byś nie była słaba :D
fajne uczucie gloooodu :D sto razy badrdziej wole niz jak sie najem bo wtedy to wyrzuty sumenia i w ogole glupie mysli mi do glowy rpzychodzą :P
hm.. wlasnie koncz mojego omlecika jakos tak na obiad ciagle sobie robie :P i mam hmm... rano platki 170 +otreby to 200 w skzole jablko omlet 250 to 500 kcal :) pijde wode i jest dooobrze :)
juz mi sie w ogole uczyc nie chce :( a oceny do poprawy ;(
zezarlam jablko to 550 :P
juz mam 1050, w ogole to forum jest jakis dziwne bo ja odpowiedzi pisalam o 15 a wyswietla sie, ze o 11 iles tam :P
hm... pohrupalam sobie ejszcze rzodkiewki. ale to tak na lightcie :)
w ogolr 1 warzenie.. pierwszy raz od pol roku pewnie ebdzie depresja ;(
nie wiecie jak sie boje, czuje sie jak rpzed jakas maturą czy coś :O
ja tez sie boje zwazyc
tez mam kolo 1000
i chce jesc:P
hm... mam juz 670 kcal :D kreeejziiii...
wpadlam na genialnypomysl gdzie moge sksakac na skakance ! :D wykorzyyystam ;)
ogolnie to nawet dobry dzien... dostalam pare dobryc ocen i w ogole hihi :D
jakby co to ja lubie gadać do siebie :P
powiedzialam sobie, że bede skakać 20 minut i zeczywiscie tyle rpzeskoczylam, na wiecej nie mialam sily, naparwde. skakanka dobra rzecz, tymbardziej ze ostatnio nie biegam z powodu of weather ;)
w skzol znakomicie można tak rzec ;) hm... dzisiaj mam z 1200 kcal, nie wiecej, teraz zuje gumy a ostatni posilek [nie liczac gum] zjaldam o 17 :) czyli light.
w ogole to dobry dzien tylko 1 przykrosc, z bylym chlopakiem ;(
na skakance podobno się super szybko kalorie spala. :lol: no i dobre jest to że można skakać niezależnie od pogody, tylko ja się tak szybko męcze :x Dieta dzisiaj super :!: :!: A byłymi chłopakami nie należy się przejmować często sprawiają przykrość :cry: pozdrowienia
1100 kcal :) w t wiekszosc ciasta :P jakos tak wyyyszlooo a jutro wazenie !! omg.. napsize wam, ale pewnie zlapie takiego dola, ze szok :( Boje sie !!
E tam..będzie ok :lol:
ja tez lubię tak gadac sama do siebie :P
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
ide pohulac na skskance :D
Ja jakoś nie mam motywacji...
Ale zjadłam 1,5 bułki z dynią z flerynki...
Chyba się przebiorę zrobiobię 50 brzuszków peostych i 20 na boki..tzn na kazdy 20 :wink:
I może z 5 min pokręce hla-hopem......
A ty ile skaczesz na skakance?
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...er=asc&start=0
wlasnie wrocilam :D ale sie abiegalam, ale to bylo tak pod rpesją, żeby zdążyć na wyznaczone miejsce i czas, na ktore bylam umowiona :D szalenstwo..
n to od 15-16 jakos nic nie jem :) jade na gumach. a jutro wazenie ! :(:(:(:(
napsize skale:
ok 68kg- depresja, pwoaznie zmakne sie wpokoju i z nikim nie ebde chciala gadac.
ok 65kg- tez depresja, bo jak przy 175 cm mozna tyle warzyć ?!
ok 62kg- no.. jest leepiej.
ok 60- jest dobrze
na mniej nie licze, podobno wygladam na 58 kg. ale mi zawsze zanizaja, wiec mysle o 63... bozeeee... jak cos to odrazu jutro napisze ;)
hm... brzuch mnie boli chybaod tego ciasta i jak poszlam na skakanke to dalam rade tylko 10 minut :/ ale troceh sie abiegalam [nawet sie spocilam :P ] wiec nie jest zle ! :)
jedzenie ? 1200 kcal :) nie wiecej.
waga pokazala 64kg, pociesza mnie mysl, ze od 2 dni nsie nie wyproznialam, wiec zwaze sie jeszcze raz i wtedy napewno ebdzie z kg mniej ;)
ech z ta waga to przesadzasz te zamykania w pokoju etc ;P wez , wez ;D
ja musze wywieźć wagę w l;as bo się ważę za często :D
Mam taki odruch, rano waga lezy zawsze w lazience, wiec sobie na nia staje jednoczesnie myjac zeby :?
A ja jak stawałam kidyś codziennie po parę razy na wagę, to nie wychodziło mi to na dobrre.... Teraz sobie określam co i jak, kiedy ważenie itp i tak jest znacznie łatwiej schudnąc :) Nooo... ale nie muszę wagi chować, po prostu sobie stoi ;d No, buziak ;*
przysypię ją ciuchami w szafie :lol:
nocjestmloda- to Twój brzusio na avatarku?? :wink:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64945
cheerli , tak to mój brzuszek... jakiś miesiąc temu, bo oczywiście się zaniedbałam no i mam efekty... a taki był ładnyyy :roll:
No śliczny... :wink:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64945
czesc bosaki moje ;* [boskie] ;)
hm.. beznadizeeeeeeeeeeeeeeejna pogoda <ziewa> wiec nic nie robie.. dzien dzieciucha wiec zycze wam maluchy wsyztskiego najlepszego ! w ogole to spelnienia marzen oraz szczescia, BO TO NAJWAZNIEJSZE !! nooo ii schudneicie czy tam przytycia czy co tam cchecie :D
troche mi smutno z tą wagą i ja sobie zdaje sparwe z tego ile waze... hm... moglam sienie wazyc.. nastepne wazenie po wyproznieniu to raz, a pozniej to mzoe za tydzien ? nie cche sie codziennie warzyc.
no iii zaczynam trenowac albo bieganie albo taniec hiphopowy/uliczny, wiecie o czym mowie ;) doradzcie bo seie ejszcze waham.
w ogole to bosaki masz ten brzuch nocko. a cheery ty taki bedziesz miala ;)
Dzięki niezagruba ;d Ja teraz znowu sama dążę, żeby takie brzucho mieć... bo było ale się zmyło, a raczej utyło :P A cheerli będzie też mieć taki, albo jeszcze
fajniejszy :lol:
I trenuj taniec niezagruba, bo to fajna sprawa... wiem co mówię ;d trenuję to wiem ;d boże jakie ja głupoty piszę... nieważne ;p
;*
albo wiecie mix :D to i to ale wtedy to bym miala taki zapierdziel :D hm... no zoabczymy, teraz mam waakcje to moge sie chwytac wszystkiego :)
wlasnie sobie wpierdzzielam moj omlecik czyli +250 kcal, razem 850 kcal :)
Mam nadzieję, ze będę taki mieć.
Dziewczyny jesteście boskie, naprawdę :wink:
Mięśnie mam, no ale cóż mi z nich skoro przykrywa je tuszczyk...
Bolą mnie troszkę te mięśnie po wczorajszych brzuszkach....
O 15.00 znowu zrobie ze 100 brzuszków + 2-gi dzien 6 weidera :lol:
Zapraszam do mnie, będzie mi miło :wink:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=64945
zaraz zjem jeszcze kilka perogow, ale ebz tluszczu ani nic-gotowane :) taki obiad bo ten dzien dziecka to cos tam musze. widzialam wlasnie ze ciasto jest kupione, z bita smietana [ble, nie lubie bitej smietany] ale nie zjem bo ostatnio jadlam ciasto.. zeszta za duzo tych slodyczy !! :/
Od ciasta mi prosze sio ;p !!
przynajmniej oduzaleznilam sie od czekolady, w koncu :/ a teraz ciasto ? nieeee bede musiala sobie jablka kupować.. musze paietac, juz nigdy nie zjem drzdzowki :P [paczkow nie lubie] ale ciasto... jakjest dobre :roll: :/
dobra od teraz jest 1 zoabczymy rpzez ile nie zjem drozdzowki i w ogole czegos slodkiego start !
ale bulki mogę ? ;D
Ja już 2 dzień bez pieczywa i słodkości :) Haa... odzwyczajam się... :) Ale od czasu do czasu skubnę, bo inaczej się kiedyś rzucę :)
No to START! niezagruba... zakazane jest ciasto, słodycze, drożdżówki i słodkie bułyyy :) Masz się pilnowac, bo co nam potem tu napiszesz? Wstyd Ci będzie :lol:
wlasnie mi mama ciasto przyniosla :D behehe ale go nie zjem, pewnie sie wkurzą :P
ja juz nie jem białego chleba, tylko czasmai bulki, zwykle zadne maslane ;)
bede dumna jak se odzwyczaje calkiem, juz terazjem wase za chleb.. ;)
A ja dostalam 1,5 kg kaloeycznej jak byk chałwy! :lol:
chalwa jest niedobra !! fuj :P nielubie.
to ciasto dalej stoi na rpzeciwko mnie. 20 cm od mojej reki :D obwachalam je.. ladnie pachnie, ladnie :lol: hahahaha
Będe bronic chałwy :lol: Jest pyszna, zresztą jak większość kalorycznych rzeczy... :cry:
ja nie lubie chalwy, bitej smietany i paczkow :D ale za to nadrabiam czekoladą :/
Ja chyba naprawde kocham wszystko co słodkie... Nie rozumiem mojej mamy która np nie lubi słodyczy, jak można nie lubić słodyczy :?: :?:
moj tata nie lubi slodycz ije baaardzo zadko.. chyba ze naparwde go najdzie to jakies lody owocowe albo NAPARWDE dobre ciasto. a co do mojej mamy to w sumie napisze wam..
moja mama jest naparwde mloda, zadbana itd. w akzydm raziecdo diety.. z 3,4 lata temu wazyla jeszcze z 95 kg przy 173 wzrostu [przersolam ją :D] odchudzala sie na tysiaku, probwala dkopenhadzkiej ale tez stwierdzila, z ejest wyniszczajaca i daje male efekty w kazym razierpzez ten czas schudla jakies 30 kg ? teraz wazy z 68 kg. do tego najpierw cwiczla na silowni a teraz 3 razy w tygodniu ma gimnastyke, raz na niejbylam i jest naparwde dobra, pot sie z emnie lal struieniami :P w akzdym razie moja mam to ejst ciagle na diecie. non stop. juz od kedy pamietam. nawet dzisiaj... zanczy etraz to zrozumiale, bo zblzaja sie wakacje i z racji, z emeiszkam nad samaym morzu chce w koncu wyjsc na plaze bez wstydu, bo cale zycie byla gruba i to z winy rodzicow bo juz jak miala 2 czy 3 lata wazyla 22 kg :O przez to ma teraz problemy ze zdrowiem [mimo, ze schudla] czasmai tak sobie mysle czy ona juz nie rpzesadza... i to ja sie msuze o matke martwic :P bo wiecie nie ejst wychudzona ale ta ciagla dieta..
A ja znowu pochłonęłam 8 malutkich wafelków...
Kurcze nie moge się zabrać za to 6 Weidera...Ale jak nie zrobie to znowu dzień stracony :cry:
niezagruba - to Twój brzusio na avatarku? :wink: