-
:arrow: Drugie śniadanie:
:!: Sałatka szefa z McDonalda; jajko, pomidor, sałata, ser, wędlina :)
:arrow: Obiad:
:!: Szklanka soku wielowarzywnego
:!: Puszka tuńczyka z warzywami
:!: Dwa lekkie chlebki Chaber
:!: Serek tartare 20g
:arrow: Podwieczorek:
:!: Koktajl z maślanki, truskawek i jagód; szklanka około 200ml :)
:arrow: Kolacja:
:!: Dwa ogórki
:!: Pomidor
Czy nie wydaje wam się, że idzie mi jakoś za dobrze?...
Rower: 70 minut.
Nie ćwiczę za dużo? Codziennie do 1200kcal...
Ja chcę być już chuda :( A potrzeba czasu...
-
Hmm, no niestety, odchudzanie to dluga procedura... Szczerze mowiac to tycie wychodzi mi o wiele szybciej i lepiej :) Z tego co widze to bardzo dobrze Ci idzie, mi rowniez niezle- juz prawie dobijam do 58kg:) I gratuluje Ci wytrwalosci i kondycji, 70 min. na rowerze :shock: , tylko pozazdroscic :) Trzymaj sie cieplutko, pozdrawiam
-
Dwie godziny spokojnie przejadę ale z przerwą 15 minut pomiędzy.
A dziś na śniadanie chciałam odmiany i nie zjadłam jogurtu z musli tylko:
:!: Dwa kawałki chleba lekkiego Chaber
:!: Tartare 20g
:!: wafelek kakaowy :cry:
:!: 5 ząbków czosnku z oleju
:!: Szklanke mleka 1,5%
:!: Gotowane jajko
I wyszło za dużo wrrr!! Tak to jest jak się je 'na oko'...
Na drugie śniadanie zjem tylko pomidora i szklanke soku warzywnego.
Eh.
Ale nie można się denerwować. Praktycznie drugi raz mi nie wyszłoi nie ucierpiał na tym cały dzień. Jadłam zdrowe rzeczy, a ten wafelek... Oj najwyżej nie tknę słodyczy to konca tygodnia, a to nie trudne :)
Niestety pada dziś, muszę zdać się na domowe ćwiczenia... do których chyba nie dojdzie znając mnie
:?
-
ja wlasnie skonczylam maly 'trening' w domu :) nie jest tak źle. chętnie pojeździłabym na rowerze, ale tutaj u mnie dosłownie nie ma gdzie :?
i potrzeba czasu... mnie to strasznie wkurza :x w wakacje czas wolniej płynie. ja zrzuciłam dopiero 2kg. a Tobie dobrze idzie jak widzę, trzymaj tak dalej :D wpadnę tu jeszcze :)
-
a mi trening nie był potrzebny! :) zadzwonioła kolezanka i po wspolnie zjedzonym obiedzie poszlysmy na miasto :) około trzy godziny łazenia w glanach :shock: padało, wiec myslałam, ze bedzie mokro, a tu nagle wyszlo slonce i było 25 stopni! :x
no więc na obiad trzy naleśniki z serkiem homogenizowanych i łyzeczka dżemu, potem banan i na kolacje pomidor, dwa ogorki i arbuz :) czuje sie super, a cop najwazniejsze: NIE KUPIŁAM GOFRA!!!! :wink: nad morzem okres sezonowy i wszedzie sa lody :roll: i gofry :roll: i słodycze :roll: ... ALE JA SIE TRZYMAM :twisted:
-
Brawo!! i gratulacje :) oby tak dalej :) na miescie spalilas napewno wszystko :)
-
Dziękuję Motylku! :) Też jestem z siebie zadowolona :)
:arrow: Śniadanie:
:!: Tost z serem :) (czyli taka kanapeczka zapiekana)
:!: mała brzoskwinia
:!: szklanka mleka 1,5%
:!: Dwa herbatniki BeBe :)
:!: :!: :!: UWAGA :!: :!: :!:
:arrow: Waga: 80,5kg
-
Nio widzisz :D:D:D:D efekty - to jest to , co w diecie najlepsze :)
-
-
No widzisz jak szybko lecą kilosy! :D Ale zeby nie było takm rózowo, to niestety potem o wiele trudniej sie zrzuca je 8) Gdyz narazie sporo wody tracisz. Ale widze ze Ci slicznie idzie :D Tylko uwazan na McDonaldsa - niby taka sałatka szefa przeciez duzo kcal nie moze miec, a ma 214 kcal, moze dzieki temu jajku. Poza tym o wiele zdrowiej zrobic sobie samemu taką sałatke szefa. A z "mało" kalorycznych w tej branzy, to jeszcze polecam Ciastko owocowe :D
Trzymam kciuki! :*