No lecą lecą... :)
Nie dobijaj mnie :(
Tzn. że jakiś kilogram na dwa tygodnie? Kurde.
Aaa dzięki za info o tej sałatce, skąd wiesz, ze tyle ma? :)
Wersja do druku
No lecą lecą... :)
Nie dobijaj mnie :(
Tzn. że jakiś kilogram na dwa tygodnie? Kurde.
Aaa dzięki za info o tej sałatce, skąd wiesz, ze tyle ma? :)
Ostatnie dni zalatują nudą, pusto na forum, pusto na gadu, nic w tv, nic w radiu.
Dodatkowo plany na jutro poleciały sobie, a raczej zlały się, z deszczem.
Miałam iść na koncert, poskakać, wyszaleć się... Ale nie, oczywiście, moja przyjaziółka musiała mieć swój zlot rodzinny. A chce na nim być uwaga: Bo może coś dostanie (pieniądze)...
To już trzeci raz gdy przekłada pieniądze nad przyjaźń.
Byłyśmy szczęśliwe, bo dostałam pozwolenie by u mnie nocowała, żyłam przez cały tydzień tylko tą myślą...
Dzwonie by sie zapytać o której bedzie a ona, ze nie moze... Załamałam się. Naprawdę, popłakałam sie, zaraz potem zadzwoniłam do innej przyjaciółki i z nia pogadałam...
A dieta - super. Udaje mi sie powstrzymac głod w najgorszych dla mnie momentach: Nuda, deszcz, smutek.
Pozdrawiam.
jeśli Cię to pocieszy to ja cały rok żyłam marzeniami o przyjeździe mojego chłopaka (mieszka 450 km ode mnie) teraz sie okazało, że nie może... :cry: :cry:
Jejku Noemciu, to naprawdę przykre :( Nie ma innego terminu albo coś? :*** <przytula>
no wlasnie sie nie da ;( nawet chciałam do kuzyna pojechac ktory niedaleko mieszka...ale odczułam że nie jestem tam mile widziana :cry: :cry: nie wiem co teraz będzie... :cry:
A wiesz... miałam kiedyś podobną sytuacje.
Poznałaś go przez Internet czy jak, że mieszka tak daleko?
Ja mialam się spotkać w pierwszym roku, potem drugim, a w trzecim... było po nas.
Wykorzystał mnie i tyle... Smutne wspomnienie.
Trzymaj się!!!! Przykro mi, że nie umiem pocieszyć...
Pare moich zdjęć ;)
http://www.deviantart.com/view/20648246/
http://www.deviantart.com/view/20648924/
http://www.deviantart.com/view/21248096/
http://www.deviantart.com/view/19904731/
http://www.deviantart.com/view/18843582/
http://www.deviantart.com/view/18532468/
jeeee...palisz? :P
no cóż...On stwierdził, że jeśli nie zgodza sie u mnie, żeby przyjechał, to przyjedzie choćby na jeden dzień...zobaczymy...:(
No super foteczki :D I te rockowe klimaty - wwwwoooowww :D
paliŁAM ;)
żeby nie było. chcę być zdrowa i nie umierać ja jakiś guz, wolę inne formy samobójstwa.
hmm... dzięki XD rock XD yeah XD
byłam na rowerze - przestało padać, nie wierzę! 300kcal na wieczór zrzucone :D
aa! :D suuper fotki, dziewczyno... kolczyk w brwi i te czerrrwone glanyyy :shock: piercing za mną chodzi od roku i sie nie mogę zdecydować :? a czerwone glany zamierzam sobie sprawic pod koneic roku, bo moje czarne się trochę znosiły :D
a co do palenia - jestem CAŁKOWICIE na NIE.