Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 64

Wątek: Rodzice a odchudzanie

  1. #51
    usiorka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez promyczek90
    au mnie jest inaczej....wpienia mnie to okropnie, ale jak sie jeszcze nie odchudzalam wciaz mówili, zebym liczylia troche kalorie, nie jadla tyle, albo najlepiej NIC !!!!!!

    u mnie bylo to samo..........

    teraz ojciec jak mowie ze nie bede czegosc jesc...... to chamskie docinki : a nie mowilem? jakbylas mała moglas tyle nie jesc

    dobra moja wina... ale gdyby nie kupiwali tego żarcia tylleee to bym nie jadła

  2. #52
    justynejszyns jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    moja mama mnie okropnie denerwuje. mowi : jezu, jak ty wyglądasz??? te wystające kości, przestan z tym odchudzaniem, uschniesz!! itd..... mowi ze jak bylam grubsza to bylam ladniejsza...co za brednie.....

  3. #53
    KaRo0oLiNa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    No ja mam podobnie! Mi mama mowi zebym sie juz nie odchudzala, bo bede brzydko wygladac itp a przeciez teraz brzydko wygladam, a pozniej bedzie super

  4. #54
    happyness jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Mój tata to w sumie nie wtraca sie tylko czasem sie ze mnie "podsmiewa",ze jem jak krolik,albo cos w tym rodzaju.Ale ogólnie to teraz jest tak,ze wiedza,ze jak nie bedzie warzyw itp to nie zjem nic(np jak beda na obiad schabowe),wiec robia mi warzywkai jest milusio

  5. #55
    Paula19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Moja mama pozwala mi się odchudzać i jeszcze kupuje mi małokaloryczne rzeczy i robi specjalne obiady mój tata trochę narzekał, ale już się przyzwyczaił. najgorzej mam z babcią. caly czas mi coś wciska, ale ja się nie daję! pozdrawiam:*

  6. #56
    justynejszyns jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    no właśnie! najgorsze jest takie wciskanie typu : ,,chodź dziecko, ugotowałam twoją ulubioną zupę, a moze jeszcze dokładkę??? zjedz coś, taka blada jesteś, babcia upiekła ciasto, poczęstuj się...masz tu czekoladkę od babci, proszę.... zjedz coś kochanie, nie dbasz o siebie...."" bleee, ble ble to się chyba nadopiekuńczosć nazywa

  7. #57
    dzasmina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-04-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    moja mama nic nie mówi na to że się odchudzam nawet sie cieszy że nogi mi schudły ale i tak zawsze powtarza że już ładnie wyglądam i w sam raz
    tata robi sobie ze mnie jaja i zawsze robi głypie uwagi w stylu bo ci d#*a urośnie
    do babci rzadko jeżdże bo nie chcę się paść rosołkiem mmhhhh z kury pyszny niestety jest

  8. #58
    KaRo0oLiNa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Noo babcia sa najgorsze Ale moja mi pomaga w sumie Jak tam jestem u niej to mi mowi, zebym cos zjadla bo nic nie jem, ale pozniej robi cos co moge zjesc No, a siostra je te normalne obiady
    Ale jak schudniemy tyle ile chcemy to bedziemy wtedy szczesliwe i oni razem z nami

  9. #59
    Pachniatek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-11-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hih... Ja zaczynalam odchudzanie bardzo czesto i mama wiedziala ze kiepsko mi idzie. A jak sie na powaznie za siebie wzielam to chodzila obok mnie z batonikami, kupowala nutelle i w ogole jakies slodycze i pysznotki. A ja sie nie ugielam i naprawde dobrze ze juz nie chce slodyczy! A mama oczy tylko robi

  10. #60
    justynka0rulez jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    18-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    A moja mamusia jest zajeffana tatuś tak samo zresztą sama mamusia mi mówi zebym lepiej teraz tylko kilka kilo schudła niz później miałabym kilkanaście :P Oczywiście piluje mnie zebym nie przesadzała poprostu - robi wszytsko zeby to moje odchudzanie nie przekręciło sie w drugą strone albo zeby sie nie odbiło na moim zdrówku aa tatuś to siem nie wtrąca a nawet czasami mi pomaga jakimis docinkami zebym jakiegos słodycza nie zjadła Jednym słowem : mam spoko rodziców jeżeli chodzi o tą sprawe

Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •