Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 64

Wątek: CO DO SZKOLY????

  1. #11
    Guest

    Domyślnie

    Ja w szkole nie jem nic. Nie wiem jak w tym roku się rozłoży podział godzin. Cos mi mówi, ze będę mieć na popołudnie. Czasami biore jabłko. I da się wyżyć.

    Pozdrawiam.

  2. #12
    Awatar agassi
    agassi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-03-2005
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    411

    Domyślnie

    ale to chyba niezdrowo nie jeść przez cały dzień w szkole...
    ja tam bym myśleć nie mogła

    jabłko
    marchewka
    pumpernikel/chlebek fitness z twarożkiem i warzywkami albo z dżemem/miodem
    jogurt
    batoniki CORNY
    Kubusie i inne takie soczki

    ja tam bym dużo rzeczy wymyśliła

  3. #13
    juuusti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja w szkole bym chyba nie przezyla nic nie jedzac...owoce to dobry pomysl


    taniec zyciem...

  4. #14
    promyczek90 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-03-2005
    Posty
    6

    Domyślnie

    ja nigdy nic nie jesm w szkole , nie moge patrzec, jak inni patrza na mnie jak jem....

  5. #15
    ann00 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja w szkole tez nic nie jem. I tak od kilku lat

  6. #16
    juuusti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    podziwiam

  7. #17
    jagcia Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez promyczek90
    nie moge patrzec, jak inni patrza na mnie jak jem....
    Och, tez tak mam. Dziwnie się czuję, gdy ktoś zaczepia mnie i gada, gada, gada, jakby celowo chciał mi przeszkodzić w unicestwieniu kanapki, która zawiera masło... Podobnie mam w domu: nie chcę jeść sama, gdy inni nie jedzą. Oczywiście nie znaczy to, ze nie jem, gdy jestem sama w domu (z tym różnie bywa, raz się trzymam, raz nie).
    W szkole nie wytrzymałabym bez drugiego śniadania. Ale głupio bym się czuła, gdybym na oczach innych miała jeść coś wybitnie tuczącego. Czasami mam satysfację, gdy chrupię jabłko czy wcinam kanapkę z ciemnego chleba z sałatą, a koleżanka zajada drożdżówkę czy zapiekankę... Choc bywam smutna, bo ja dbam o to, co jem i marne efekty, a koleżanka jest baaaardzo szczupła...
    Koniec off topiku.

  8. #18
    juuusti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja tak mialam w gimnazjum...wstydzilam sie jesc na przerwach ale teraz juz mi to minelo niestety :/ bo wolalabym nie jesc...

  9. #19
    aneha Guest

    Domyślnie Odp.

    Ja odkąd pamiętam nigdy nie jadłam kanapek na śniadanie nawet teraz moje jedzenie zaczyna sie o 14 więc jestem przyzwyczajona ale nie radze tego zaczynać bo to się puźniej dla Ciebe marnie skączy podjadaniem!!!

  10. #20
    byob jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja tam jestem na 1000kcal, wszyscy mi mówia, ze to dobra dieta. Nie wiem jak to bedzie w rok skzolny, ale dam rade! 6 dni i 2 kilo za mną. Oby tak dalej.......

Strona 2 z 7 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •