Tez mam takie dni, ale codziennie potrafie wygospodarowac sobie te 8 minut na ABS, no i ratuja mnie jeszcze te 4 godz. WF w szkole.
Wersja do druku
Tez mam takie dni, ale codziennie potrafie wygospodarowac sobie te 8 minut na ABS, no i ratuja mnie jeszcze te 4 godz. WF w szkole.
dzis sie troszke pomęczyłam na w-f:Dale skusiłam się na pizze mojej mamy
Widze,ze wy wszystkie kochane tutaj ostro ćwiczycie.A ze mnie straszny leń jest :oops: i jakoś brak mi motywacji aby regularnie ćwiczyć:/Nie wiem co mam robić
no bierz się ;) mobilizuj się z nami :)
Pyska, mobilizuj sie mobilizuj:*
ale jezeli cie to pocieszy, to powiem ze ja juz 2 dzien zaro cwiczen...
no Cerise, to Ty też się bierz, nie ma lekko :D
Kochane macie racje.Trzeba ostro wziąśc się za siebie,bo 10 listopada mam połowinki
Od jutra biore się ostro do roboty.Zaczynam 6 Weidera(mam nadzieje,ze wytrzymam) no i 1000 na skakance.Trzymajcie kciuki:)
hm, ale z tą skakanką stopniowo i nie codziennie bo Ci nogi odpadną ;)
na pewno.Ale ja juz wczesniej skakałam 600 dziennie wiec nie bedzie tak źle;)
Ja wysiadam po 400:)
pyska88 to ja Ci wspolczuje, bo to jest masakra z 6 Weidera :roll: Na szczescie w piatek juz koncze... Ale zycze powodzenia :lol:
Karolina, szybko opowiadaj o efektach ;)
no ja od 4 dni robię 1000 ale dzisiaj nie wiem czy mi wyjdzie bo moje łydki zaczynają się buntować :lol: zobaczę czy dzisiaj się uda ;)
Pyska88 !
Każdy ma inną budowę ciała. Inne laski są chude bo np nie maja wogole widocznych mięśni... Mają cieniutkie i chudziutkie kosteczki. Ja też jestem takiej budowy bardziej ciężkiej... Grube kości, rozbudowana tkanka mięśniowa ale przyzwyczaiłam sie do tego ze niegdy nie bede szkieletem! Musisz zaakceptować siebie taka jaka jestes!!! A wage masz jak najbardziej wporzo!!! Jeśli i tak sie sobie nie podobasz to możesz po prosu codziennie albo przynajmniej 3 razy w tyg. ćwiczyć!!!! Pewnie poczujesz sie lepiej, bo wiem to po swoim przykładzie...
żałuje tylko,ze nie mam wagi:/ nie bede wiedziała ile schudłam;/
Czytając wasze posty człowiek wierzy,ze moZe mu sie jednka udac;)Jak na razie ograniczanie słodyczy idzie mi całkiem dobrze-dziś troszke zaszalałm i zjadłam batonika z muesli oraz tego z płatakami Cheerios.Dziś troszke za bardzo sobie popuściłąm i zjadłam łacznie 1500kcal:/
1500 kcal to na szczescie jeszcze nie tragedia. :) Zobaczysz, jutro na pewno bedzie lepiej.
ano :) 1500 to i tak ładnie :) Trzymaj się :*
No nie wiem czy bedzie lepiej bo dziś mam urodzinki:P17 wiosenek za soba:P
Ooo urodzinki masz :D Wszystkiego najlepszego :* Duzo zdrowka, szczescia, fajnego chlopaka, dobrych ocen w szkole, no i przede wszystkim powodzenia w dietce :wink:
Kochana jesteś dziekuje Ci bardzo:*
blisko mnie masz :) wszystkiego najlepszego!! :* dużo zdrowka, szczęścia i wszystkiego naj naj naj!! :) :*
Wszystkiego najlepszego! :* Masz urodzinki jeden dzien przed moim bratem ;)
Dziekuje wszystkim za życzenia:*
Dziś czuje się fatalnie;(Mam takiego doła,ze szok.Jestem beznadziejna.Nie potrafie się zmobilizowac-nadal jestem obrzydliwym tłuściochem.Nienawidze swojego odbicia w lustrze.Wogóle wszystko jest do d***.Mam dość;(Co mam zrobić?Pomóżcie mi
Doskonale Cie rozumiem. Wiesz, wlasnie dlatego tu trafiłam. Na tę stronę. Popatrzyłam na siebie rano i pomyślałam- jeden ogromny spaślak, nie kobieta. Dlatego dołączam do was. Widze, ze sobie roadzicie z dieta. Moze z wami mi sie uda.
Trzymaj sie Pyska88, i'm with you:)
Wiekszosc ludzi ma takie dni, ale jedynym sposobem na nie jest "przebudzenie" sie w odpowiedniej chwili i rozpoczecie wszytskiego od nowa. Przypomnij sobie cele i motywacje jakie mialas na poczatku odchudzania, przemysl to wszystko i na koncu na pewno stwierdzisz, ze nie warto robic przystankow i sie poddawac tylko ciagle wlaczyc.
Ja w Ciebie wierze, ale najwazniejsze jest to zebys sama uwierzyla w siebie. Trzymaj sie :)
Ale ja juz nie mam siły,naprawde...Nie wiem co mam ze soba zrobic
Zastanawiam sie czy moje odchudzanie będzie miało jakis sens:/Mam mały biust,to jak onbedzie wyglądał po zakończeniu diety:/
Och, biust nie jest najważniejszy! Zresztą są staniki powiększające. Po prostu nie odchudzaj sie do 40 kg ;) Trzeba miec troche ciałka. Chociażby na taki biust...
Ja jednak bym wybrała szczupłą figure i maly biust, niz to co ja mam. Obgromny placek a i biustu nie widac przez ten ociekający tłuszcz*.
*Moze troche przesadzilam;)
Chciałabym spaść z wagi i łądniej wyglądać.Ale nie wiem czy jestem na tyle silna by zaczać tak porzadnie diete no i ćwiczonka.Martwie się,że mój biust całkowice zaniknie w takim qwypadku.Bo jak na mój wiek jest on nie za duży
Pomóżcie mi kochane:)
Poszukaj cwiczen na biust, zeby byl jedrny i bedzie cud miod :D
to chyba nie wystarczy zeby był wiekszy:P
no cóż, coś za coś...biust jest zbudowany w głównej mierze z tkanki tłuszczowej...ale pocieszam się że rośnie podobno nawet do trzydziestki :D
Moj tez jest maciupki, zwlaszcza po diecie:(
moze urosnie?
W takim razie chyba nienalzey sie załamywac.Moze jeszcze nam urośnie:D
Mi biust podczas diety tez dosyc zmalal, ale jesli o niego chodzi to nie mam nawet wiekszych kompleksow, ale ciagle pocieszam sie mysla, ze moze jednak jeszcze troche urosnie :roll: Ale w koncu nie mozna miec wszytskiego, czasem pozostaje wybor: albo szczupla sylwetka, albo duzy biust.