Muszę się Wam przyznać,że...znowu nie wytrwałam do końca...
Kurcze nawet do połowy z połowy
Ale moja mamusia zrobiła taki pyszny obiadek,że nie mogłam sie powstrzymać i musiałam go skonsumować...
Przechodzę na dietę 1000-1200 kcal.
Co o tym sądzicie??
No wiem,wiem...mam słabą wolę...a z dietą kopenhaską to chyba nigdy nie wytrwam do końca