Wersja do druku
Fajnie masz z tymi spodniami :wink: Tez tak chce :P Ja kocham moja mame najbardziej na swiecie! Jakby nie ona to nie wiem co by bylo...:? Wspiera mnie i w ogole :) Wyrozumiala jest bardzo BARDZO BaRdZ0 ;D Inne mamy jak tak slysze od ludzi, to mniej wyrozumiale sa :P
A i jeszcze jedno... Ma ktoras z Was kolczyka w nosie? Bo moja dziurka jest jakas cofnieta :P Kuzwa nie umiem tego kolczyka wyciagnac :? Mam juz go 19 miesiecy i kurcze wkurza mnie :?:? pomozcie :D
ja nie mam...i jakos mnie nie ciągnie do tego by mieć :D
kurde zazdroscie Ci torche .. moja mam uważa ze jej dzieci są najpiekniejsze i ona sie tak bardzo cieszy jak jedza i maja apetyt .. cytuje dokladnie - wlasnie taka jest moja mama taka wsiowa :P wogole duzo ludzi tak ma ze mysli ze jak sie je duzo i porzadnie i "sie wyglada" to jest sie zdrowym.. tak samo moja babacia i reszta..:PCytat:
Zamieszczone przez PaulaBr
tylko sie zdziwilam jak moj dzidek , od drugiej babci jak bylam u nich i ograniczalam jedzenie to powiedzial " oo Aga trzyma linie, no ladnie ladnie" bylam w szoku bo dziadek ma z 80 lat i wiecie , zszokowal nie tym:P
Paula współczuje mamusi :shock: To nie dobrze że ona taka jest, bo to odbije się w późniejszym i zresztą teraźniejszym też stosuku do jedzenia, prawdopodobnie nigdy nie bedzie normalny, ale może się mylę?? nie jestem psychologiem :P
Ale wiem że mój stosunek to jedzenia już zawsze bedzie chory :(
A w sumie nie przejmuj się Motyl, to znak że rodzice o ciebie dbają :wink: A dziadek jest the best :wink: Mój wogóle sie nie wypowiada w takich sprawach - jest jak Fin, uwaza że jeśli nie ma nic do powiedzenia to po co mówić?? No i przez większość czasu milczy :lol:
Ale kocham go najbardziej na swiecie :D
no mój stosunek do jedzenia też jest chory...i będzie pewnie :(
a ja nie mam dziadków ani babć i nikt we mnie nic nie wciska ;) za to siostra sie chyba zazdrosna zrobiła, bo teraz jak mnie widzi, to mówi, że mnie do lekarza weźmie bo niby blada jestem czy coś :D (gwoli ścisłośc, mam poprostu taką cerę ;) ) szybko zauważyła
<spoko> :wink: z tą cera....ja też mam bladą :wink:
Ja tez taka blada jestem, ze az przykrooo :D Wstyd wychodzic w zime, bo sie mieszam z otoczeniem :lol: Moj stosunek tez jest chory... Ktos cos je to licze w glowie ile on tego zje i w ogole :roll:
Dzisiaj sie wazylam u mamy w pracy... Przed dieta wazylam tam ok 66 kg juz kilogram odjelam od ciuchow itp. A dzisiaj bylo miedzy 54-55! Sie wahalo :D No to licze jakies 54 kg, bo bylam w butach zimowych. Ok 11 kg w 10 tygodni czy jakos tak... Niezle :lol: Dzisiaj mi jeszcze dziewczyny mowily, ze musze przytyc, bo mi ubrania leca :P
Nie za dobrze z jedzeniem dzisiaj :? Do szkoly wzielam 2 kromki Wazy i 2 plasterki szynki ok 150 kcal i jablko 50 kcal. No to razem 200 kcal. Przed chwila dopiero wrocilam i zjadlam taki krem z kawalkami brzoskwin. Licze 150 kcal. I teraz jem drozdzowke z budyniem, zeby dobic troche kcal :? A jaka dobra :lol: Licze 300 kcal. No to 650 kcal jak narazie.
no pięknie :D gratuluję!!
ciekawe ile mi zleciało... :roll:
jablko 50kcal to malutkie musialo byc ja zawsze mam takie po 200g czyli maja jakies 100kcal a wcale nie sa duze takie srednie raczej i tak licze bo wazyc mi sie juuz nie chce, naliczylam sie bedac an diecie ostatnio. Ja na jedzenie juz zawsze bede patrzyla inaczej bo wiecie ja zauwazylam ze kiedys npp w swieta jadlam jakies slodkosci i zjadlam polowe zaslodzilam sie to odlozylam i nie konczylam juz bo mialam dosc a teraz to zjem czy jest mi slodko czy jestem nazarta juz bo ja juz nie slucham organizmu tylko cyferek ktore mam w glowie, ile jeszcze kcal mi zostalo itd. Karolinka ale pieknie juz tak malutko wazysz. Gratuluje, a ja kocham drozdzowki z serem, budyniem, dzemem ahh kocham wszystkie. No dobij do tysiaka conajmniej bo nizej nie am co schodzic.
buziaki:*