Nio tak.. Jesien, czas picia cherbaty, czytania ksiazek i czekolady. A jednak postanowilam sie odchudzac. Nie mam nadwagi, ale lepiej czulabym sie w troche szczuplejszym ciele. Robie to wiec tylko i wylacznie dla siebie. Mam 16 lat, wzrostu 165 a waga wynosi obecnie 53kg. Przed wakacjami wazylam troszke mniej. Teraz z jakiegos powodu waga po prostu troche podskoczyla=) Nie chce popadac w jakies obsesyjne odchudzanie, tylko powoli schudnac do, powiedzmy 48kg i utrzymac ta wage ponizej 50kg co moze okazac sie trudne. Licze kalorie, ale nigdy nie jestem pewna czy dobrze policzylam, wiec zapomnialam o czekoladzie i innych slodkosciach. Nie slodze cherbaty, nie jem masla. I duzo cwicze, mam 8 godzin tanca w tygodniu (wspoczesny, modern jezz, balet) i sama cwicze w domu prawie codziennie jakies 45 minut. Do tego chodze czesto do szkoly 2km i spowrotem. Czy jest ktos kto chce sie przylaczyc?
Zakładki