-
tyz chyba bym wolała zeby mój z nami nie mieszkał Nie licze sie z jego zdaniem w ogóle Przykre że tak nie szanuje ojca, ale sobie na to zasłuzył
Za to ze zdaniem mamy sie licze - chociaż nie moge powiedziec żeby mi za bardzo omagała w diecie, ciągle znosi słodycze i chyba chce zebym sie skusiła
-
ja mojego b kocham i mam lepszy kontakt z Nim niz z mama Oo i mi na wiecej pozwala tzn uzupeknbiaja sie rodzice tato nie pozwala mi zostac w domu bo nie toleruje opuszcania szkoly to znowu mama mi pozwala
nie moge isc na koncert do 4 to tato namawia mame zebym mogla i wsio jest ok
-
a mój tata najchętniej chyba uwiązałby mnie do nogi stołu i nigdzie nie wypuszczał... a mama owszem
-
Ja tez mojego kocham, zeby nie bylo... Nigdy mnie nie uderzyl, dba o mnie, daje mi pieniadze na ciuchy, ale czasami nie wie gdzie jest granica dbania o mnie, a kiedy robi sie to juz nieprzyjemne...
Moja mam...hm.. nie mam z nia jakiegos super kontaktu typu: zwierzanie sie z milosnych problemow itp.. ale raczej jest ok... nie klocimy sie, pomgamay sobie...
A kto mi pozwala wychodzic? Chyba oboje tak samo: dyskutuja i razem ustalaja czy moge na koncert iitd.. Ztreszta nigdy nie moge pozniej niz do 1-2... ale wtedy musi po mnie przyjechac tata
-
majac 17 lat pierwsyz raz w zyciu ostatnio spalam u kogos oO ogolnie loozik osoby nie znali i mnie wpuscili ... mieli dzwonic nieby spr czy jestem w stanie trzezwym xD wiec czekałam do polnocy na pewne rzeczy ;x no , ale nie zadzwonili .. hm ufaja mi ?
-
Moi są bardziej tolerancyjni Jak miałam 15 lat puścili mnie pierwszy raz z kumpelami pod domek na tydzień, na imprezy mogę jeździć ze znajomymi, spać u koleżanek I fajnie
-
moja mama też tolerancyjna - jak miałam 15 lat to nawet mnie samą do Katowic puściła do kuzyna (a mam tam 450 km )
-
nie no do rodziny tez spoczko .. etc
no,ale ja wiem dlaczego boja sie mnie wpuszczac gdzies na noc ;x
-
Na noc moge wychodzic pod warunkiem ze moja mama zna kolezanke.. A jak ide do kogos do kogo wiem, ze by mni nie puscila, to mowie ze do ktorejs z nich.. Raczej mi ufa...
Bardzo bym chciala moc jezdzic sama gdzies dalej na koncerty czy cos.. ale wiem, ze sama pewnie tez nie pozwole moim dzieciom jezdzic.. Zreszta jak moj strszy brat gdzies jedzie albo pozno wraca to sie o niego martwie, wiec kiedy spojrze od strony mamy rozumiem jej obawy... you know..
-
ja tez sie martwie o braci jak ich nie ma a jest późno, a niby mają 24 i 31 lat...a oni często jeżdżą do rodziny itd...i jak nie dzwonią długo to nas nosi z mamą :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki