hm...ale skoro 4 kawałka nie mogłaś upchnąć to sie nie przejmuj - przynajmniej wiesz gdzie jest granica...niektórzy takiej nie maja... :roll: :oops: :cry:
Wersja do druku
hm...ale skoro 4 kawałka nie mogłaś upchnąć to sie nie przejmuj - przynajmniej wiesz gdzie jest granica...niektórzy takiej nie maja... :roll: :oops: :cry:
np ja... :/
tae bo to w skrocie polaczenie aerobiku i kick-boxingu. sciagnelam przez emule, prowdzacy : billy blanks. poziom advanced naprawde daje poczuc,ze sie jest zmeczonym... :lol:
ja tez nie mam takiej granicy :lol:
W-f? ja juz nie pamietam co to takiego, tak dawno nie mialam :lol: moze w czwartek bedzie :D
a w-f mam jutro.
i to źle.
facet z w-f w weekend widział mnie z piwem.
i zonk
zobaczymy co powie :?
moje kolezanki z klasy widziala nauczycielka (taka co kapuje zaraz) z piwem, gitara i towarzystwem dwudziestopięciolatkow :roll: A gostek ten pewnie zapomnial juz do tej pory.. :P A przy okazji - jak tam Tobie, Patrycja, idzie dietka?
Granica..taa.. To byl wyjatek.. kurcze od wtorku sie obzeram i juz 63 ponownie pewnie bedzie :roll: no i do bani, waze sie w neidziele, zobaczymy :x
nie bedzie 61, zobaczysz ;)
duzo dzisiaj sie ruszalam,wiec spox, ale.. oczywiscie musialam sie nawżerac, zeby czasem nie schudnac :roll: :evil:
ale wazne,ze sie duzo ruszalas,wiec pewnie wyjdzie na rowno albo nawet na minus dla kalorii :lol:
keep going....
:*
może na rowno.. na minusie na pewno nie, za duzo zjadlam :roll: i w toalecie tez nie bylam, a jakos nie pasuje mi zeby chudnac nie chodzac tam codziennie (po prostu jak chodze codziennie to mi jakos lepiej.. :P )