uwazaj na jojo tylko...
Wersja do druku
uwazaj na jojo tylko...
jestem :lol:
ostatnio jadłam ok. 950kcal
ale dzisiaj zjadłam 1310kcal :oops: i to przez kinder bueno :oops:
nie jadłam słodyczy od 29 grudnia.
i dzisiaj musiałam zjeść :(
waga od 2 tygodni stoi w miejscu :( ciągle 52,5 :(
buuu dzisiaj sie zważyłam i jest 52,7 :(
a na śniadanko 3 kromki chlebka (84g)
i 73g camemmberta.
czyli 472,8kcal
wczoraj zjadłam ok. 950kcal
a dzisiaj jak narazie 664.81kcal :lol:
CZESC!!
O jaka dokladnosc :P Tylko radze ci dobijaj do tego 1000kcal, bo bedziesz miala mniejszy metabolizm i moze cie zlapas jojo!
Czsem lepiej zjesc te o 100 czy 150kcal wiecej i dobic do tysiaka. Przeciez to sama przyjemnosc a lepiej na tym wyjdziesz jedzac wiecej niz mnije :):)
ja sie wole na wage nie pakowac :P
pamietaj zeby dobijac do 1000
nie przejmuj sie tym ze jest po przecinki 7 a nie 5... szybko Ci zleci :wink:
jak masz o 0,2 wiecej to zrob siusiu i zoabczysz ze znow będzie dobrze:)))
ja się zawsze waże rano po wypróżnieniu ;-)
ja też ;D tylko że czasem mi odbije i wpakuję się na wage wieczorem, a tam kilogram więcej ;/ i wtedy się zastanawiam która waga się liczy- ta z rana, czy ta z wieczora...