-
weera: ta herbatka to mnie poczętowała koleżanka jak u niej byłam :P sama też słodzę herbatkę czasami, ale bardzo rzadko a co do posiłków mniejszych, ale kilka razy dziennie to -WIEM :p ale... poprost nei mam czasu na to wszystko :p aaa chcleleb chrupiący.. ahh :P ale STOP :p trzeba się powstrzymać... mam nadzieje ze mi sie uda... w ogóle wazylam sie dzisiaj u pielegniarki 63 kg! buuu ;( ja sie zabije!!! planowałam do 14 lutego schudnąć do 56 kg ale nie wiem czy mi sie to uda ;/
ehh
Buziolki =*
-
Qrcze a ja przynjamniej 5kg do końca stycznia:(( chciałam... ale dupa od 4dni waga nawet nie drgnęła... Przynajmniej dobrze, że też nie w górę.. Ale po sylwku i ogólnie po świętach miałam dwa dni "oczyszczające" i byłam tylko tylko na wodzie... A teraz cały czas na 1000 jadę (czasami nawet mniej..)
Czasem to aż tak przykro się robi jak się spojrzy na wagę - (mając świadomość że ćwiczymy, staramy się i w ogóle..) a tu nic. :( Ale musimy jakoś dać radę! Musimy, tylko jak tu nie łapać doła!
Trzymam za was wszystkie kciki:*:*:*:)))) KC buziaczki!
PS. dziewczynki, widziłam się z tym chł. z sylwka w sQl i.. hmm zamieniłam z nim może dwa "suche" słowa tak na szybcika i na tym koniec:( troszkę mi smutno z tego powodu.. Chciałabym żeby to inaczej troszkę wyglądało...
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../68/55/65/.png
-
dokladnie czesciej a mniej ...
-
weera: widzisz mowiłam ci o tym chłopaku... ze miałam podobną sytuację... tylko ze ja wczesniej chodzilam z tym chłopakiem do klasy takze go znałam.. no i chyba to było w andrzejki.. coś zaiskrzyło, dobra muzyka, troche alkoholu i poprostu byliśmy razem we dwoje szczesliwi ze mamy siebie nawzajem, spędziłam ten wieczor naprawde swietnie.. a teraz? nic.. moze czasem pogadamy ale jest jakoś tak.. sucho.. i dziwnie.. ehh ci mezczyzni... ale nic trzeba sie 3mac... damy rade
hiphopera: latwo powiedzieć - trudniej wykonać :) ja poprostu czasami zapominam o tym zeby w ogóle zjeść o czym przypominam sobie w szkole bez 2 sniadania (ktorego tez zapomniałam) i bez grosza przy duszy.. ale cóż.. taka już jestem!
buziolki =*
-
Hej wszystkim. Moge sobie z wami podietować?? Samej jakos tak smutno :( Podobnie jak ktoś tu wyzej mam 16 lat, 1,60 m i ważę 56 kg a chcę zeby spadło tak do 45 (tak naprawde to nie mam dokładnie wyznaczonej wagi, po prostu chcę ładnie wyglądać) :D Jak na razie jestem na dietce dopiero 5 dni, wiec trudno mówic o jakichs efektach ale mam nadzieje że z czasem przyjdą. Tez kiedys ważyłam mniej (47 kg, ach to były czasy, naprawdę byłam laska :? a teraz.... :oops: wstyd po prostu) Ale mam nadzieję to ładnie zgubić i wiosnę powitać w biodróweczkach i krótkiej bluzeczce :) Tylko trzeba jakoś się trzymac... Razem raźniej :D Powodzenia wszystkim wam życzę, trzymajmy się i bądźmy naprawde super laskami :) Buźki
-
no jeśli chcesz schudnąc, to powinnaś pamiętać o takich rzeczach jak regularne posiłki, gdyż to b.ważne jest ;) popraw się w tym nowym roku :D:D
Annie - trzymasz już się 5 dni, więc bardzo dobrze! wiadomo, że początki są najtrudniejsze...teraz zleci Ci jak po maśle, zobaczysz :) 3mam za Ciebie kciuki, dasz radę, bo jak nie my, to kto?:D
-
Dzięki Ci Noemciu za wsparcie, mam nadzieję że tak będzie :) Już 6 dzień dietki i jak na razie idzie całkiem nieźle, każdego dnia w tysiaczku się zmieściłam :D Jak myślicie ile czasu moze mi zajac zrzucenie jakichś 15 kg?? Mam szansę do wiosny wyglądać ładnie? Mam wielka nadzieje, że tak. Wiecie, kupiałam sobie dzisiaj super bluzkę, taka z max dekoltem, naprawde zaczepista. Czyli mam kolejną motywację :) Mam taki swój sposób na słabości, a mianowicie wyciągam z szafy moje najbardziej szałowe ciuchy, ubieram się w nie, oglądam i myślę jak super bym wyglądała w nich bez tego tłuszczyku... Naprawde motywujące :) Już oczywiście dzisiaj zaliczyłam taką rewię. Już jestem po kolacji i nic dzisiaj nie ruszę (prócz herbatki zielonej). Trzymajmy sie :)
-
No to idzie Ci super. Ja dopiero mogę powiedzieć że jestem na tysiaku 5 dzień, ale teoretycznie miało być 6. Dzień po Sylwku dojadałam jeszcze resztki. Teraz jestem już grzecznie na 900-1200 i jest super:) Jak narazie chodzę pełmna. (Szał mandarynek)
-
ja tyle schudłam w jakieś 3,5 miesiąca ;) ale cwiczylam sporo ;)
-
tez tak robie z ciuchami :P