Wracam pomału na dietkową drogę. Wszystko opisałam u siebie.
Pzdr serdecznie
Wersja do druku
Wracam pomału na dietkową drogę. Wszystko opisałam u siebie.
Pzdr serdecznie
Faktycznie groźnie te potoczki wyglądają. :shock: Byłam we Wrocławiu podczas powodzi w 1997. U mnie na ulicy był na szczęście tylko metr wody, a moje mieszkanie jest na 2. piętrze (zalało mi więc tylko piwnicę, w której prawie niczego nie miałam), ale 5 dni spędziłam uwięziona w nim. Dziwnie było za oknem zamiast samochodów słyszeć plusk wioseł, a na skrzyżowaniach widzieć mijające się... pontony. :shock: Ale najgorszy był brak informacji. Prądu nie było, więc tym samym telewizji też nie, telefon nie działał, komórek wtedy nie było... Ktoś ulicę dalej miał radio na baterie i stamtąd pocztą pantoflową trafiały do nas jakieś informacje, mogłam się więc domyślać, że część miasta, w której mieszkają moi rodzice i siostra, nie została zalana. Oni natomiast, ponieważ dosłownie godziny przed powodzią wróciłam z wyjazdu do Berlina, byli pewni, że zdecydowałam się zostać w Berlinie dłużej - więc nawet się ze mną nie próbowali kontaktować. Dopiero po 5 dniach moją sąsiadkę odwiedził (na pontonie, a jakże) ktoś z części miasta, w której działały telefony, poprosiłam więc o zadzwonienie do mojej rodziny, która zaraz przyjechała mnie stamtąd zabrać. Bardzo to było dziwne doświadczenie, kolejny dowód na potęgę Natury. Tu natomiast mamy w okolicy kilka wulkanów i podobno co jakiś czas trzęsienia ziemi (na razie, odpukać, podczas mojego prawie trzyletniego pobytu żadne się nie zdarzyło), co i tak minimalnie mniej mnie przeraża, niż huragany na Florydzie czy tornada na Midweście. Dodam jeszcze, że nawet tu na północnym-zachodzie jest kilka gatunków jadowitych pająków, w górach niedźwiedzie i dzikie kotowate, a im dalej na południe, tym groźnej fauny więcej. Chyba jednak mimo wszystko w Polsce żyje się stosunkowo bezpiecznie. :roll:
Super, że wzięłaś się za ćwiczenia :) . Mam nadzieję, że w ich wyniku ta "zepsuta" waga szybko "się naprawi" ;-) .
Myślę, że 1360 kcal to bardzo rozsądna ilość :)
Uściski :)
:D SWIETNIE CI IDZIE :D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF569.jpg
Triskell, wspolczuje takich powodziowych doswiadczen, ale przynajmniej patrzysz teraz na powodz inaczej niz ten ktory nigdy tego nie przezyl :roll:
Pozdrawiam serdecznie :D
Bewiku gdzieś tam przeczytałam że nadal nie kopcisz super :D a ja kiedy :roll: sama się oszukuje i odkładam to na póżniej ,pozdrawiam i ślę buziaki :D
Elizabetko nie kopce, ale mam duza chec :lol: :lol:
Powstrzymuje mnie to, ze ide 21 sierpnia do szpitala na przeglad techniczny mojego wnetrza i wiem , ze bede miala gastroskopie i kolonskopie i bedzie glodowka, wiec nie bede mogla kopcic, wiec sama sobie tlumacze, ze nie moge zaczac przed szpitalem :lol: :lol: i ciesze sie z kazdego dnia bez fajury:lol: :lol:
Misialku, a jaka u was jest pogoda i czas chyba podobny jak u Triskell :?:
Psotulko te pokusy to mnie wykanczaja, a jeszcze szwagier zawsze lubi przyjsc z czyms dobrym (wczoraj przyniosl chalwe) :lol: :lol:
Triskell napisala, zgadzam sie i do lasu moge isc bezpiecznie, bo idac szlakiem turystycznym nic mi nie grozi, chyba ze male dziczki sa gdzies w poblizu i matka atakuje w ich obronie, ale to tez baardzo rzadko :lol: :lol: , acha i u nas tylko w sudetach w Polsce sa muflony :lol: , ale nie sa grozne, bo uciekaja przed ludzmi.Cytat:
Chyba jednak mimo wszystko w Polsce żyje się stosunkowo bezpiecznie.
:lol: :lol: :lol: , ja tez mam taka nadzieje :lol:Cytat:
Mam nadzieję, że w ich wyniku ta "zepsuta" waga szybko "się naprawi
Agentka, ciesze sie,ze wracasz na prosta :lol:
Krysialku, biedna jestes, bez kompa, widze, ze szykuja sie dodatkowe wydatki :roll:
U mnie dietkowo nie jest zle, staram sie miescic w 1400 kcal, moze bede chudla powoli i skutecznie, zaraz wsiadam na rowerek i 8 min ABS :lol:
Pozdrawiam :!:
Gratuluje Bewiku!Super ci idzie i niepalenie i dieta :D
Pozdrawiam :D
Bewik -narazie nie jest tak żle -program sam mi sie zainstalował
chodzi mułowato -ale jest mój i oby jak najdłuzej mój dziadzius był przy mnie
Dzisiaj było słonecznie ale zapowiada sie barowa pogoda -a mnie znowu czeka podróz . :roll: znowu musze sie przeprogramowac :(
:D WSPANIAŁEGO WEEKEND I MILEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/im...EN/AB71265.jpg
Bewiku więc nawet nie prubuj a przytyłas coś czy nie???? jestem dumna z Ciebie :D pozdrawiam i życze miłego weekendu :)