Witaj Ewuniu -moze to i sprawka konsekwencji /napewno/,ale glownym czynnikiem to byly nerwy jakie przezylam w swieta.Zreszta do dzisiejszego dnia jestem spieta .Mam bardzo chorego brata i do tego bratowa lezy na neurologii.to juz nadmiar szczescia .Teraz biegam miedzy 7 ,a 3 pietrem /dobrze ze chociaz w jednym szpitalu./.
Gdyby nie to to pewnie nagrzeszylabym bardzo ,oj bardzo
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego i spokojnego weekendu.
110/79,5
Zakładki