-
Dzien jabluszkowy za mna-znowu sie lekko czuje.Polecam kazdemu taki dzionek,bo to bardzo dobrze robi na psychike(ale jestem wytrwala)i na linie(zachwyt nad cyfra na wadze widoczna nazajutrz rano).
Wieczorem odwiedzilam Pazere i dowiedzialam sie ze na jakis czas nas opuszcza,bo dopadly ja problemy osobiste i nie ma glowy do liczenia kalorii.Wielka szkoda...musze przyznac ze wlasnie Pazera mnie zmobilizowala do zaczecia walki z kilogramami , bo checi mialam ale nie umialam zaczac...Z nia zaczelam...Teraz bede walczyla sama ,bez wpolzawodniczki.
Licze na pomoc innych,ktorzy beda mnie dopingowac jak to robili do tej pory!
MILEGO DNIA WSZYSTKIM ZYCZE!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki