Hesu napisala "Najgorsze jest wywoływanie u siebie poczucia winy."No wlasnie...ja zawsze czuje sie jakbym cos ukradla ...takie rozdwojenie jazni,bo bylo pyszne,a z drugiej strony to nie dobrze ze zjadlam...Mysle ze to tez nie jest dobre dla naszego organizmu,bo dostarczamy mu cos co powinno wplywac dobrze na nasze samopoczucie,a jednoczesnie wysylamy sygnal ze to nie jest dobre.
Boze-czy ja jestem normalna?
Od dzisiaj jak zjem kawalek czekolady to nie bede sie umartwiac!Postaram sie jej nie jesc ale jak mi sie zdarzy wpadka to nie bede jeczec
To tyle z postanowien
Ja dzisiaj zylam na jablkach,w pracy odsunelam talerzyk z ciastkiem tortowym-ku ogolnemu zachwytowi moich kolezanek,ktore stwierdzily "alez ty masz silna wole"Przyjelam wyrazy uznania i przemilczalam oczywiscie ze ta moja silna wola to jest bardzo dziwna pani...
Wiem jedno-nie moge teraz przestac sie odchudzac bo...wszyscy mnie dopinguja i...podziwiaja.Glupio byloby teraz przestac Tak wiec chce czy nie musze doprowadzic ta akcje do konca.Ciesze sie z tego,bo to tak jakbym zatrudnila sztab straznikow
Po prostu nie mam innego wyjscia-MUSZE SCHUDNAC!