HAHA dziewczyny no ja też się cieszę że wróciłam zaczęłam już dietkować ,ale wczoraj wieczorem poległam znów zjadłam dwie buły :evil: aż byłam na siebie zła :roll:
Krysialku mądra kobieto to co piszesz jest prawdą najbardziej mnie wkurzają stosy kanapek męża a chudy jak szkieletor aż serce ściska ,ale dam radę muszę się sprężać bo koniec roku już niedługo 8) pozdrawiam i zyczę samych przyjemności .Aha jadłam u mamuśki kasze gryczaną z warzywami dla mnie pychota i niecełe 100 cal w 100g niestety nie mogę u mnie tego spotkać musze jeszcze popatrzeć w osiedlowych sklepach :D
PS co wysyłam posta i widze te 94 kg aż mnie skręca wzrok mój przyzwyczaił się do 91 kg :roll: .Wczoraj zrobiłam chyba 10 brzuszków :arrow: ratunku ale jestem wysportowana :twisted:
Postanowienie od dziś wieczorem przez tydzień zanim nie pójdę do pracy bedę tu wpisywać co wchłonęłam ,może to mi pomoże :D