To już ostatnia próba ( fotki str 24,27,36 )

Luizku tym pomysłem jest to że gonie dziewczyny zeby je prześcignąc wagowo :D . U mnie z dietką ok ...no oprócz przedwczoraj po pracy o 23 znów zjadłam dwa kromale :evil: miałam nerwa ,musze się nauczyć panować nad tym,chociaż idzie mi coraz lepiej.Wczoraj po pracy na chwilke weszłam na jedno z for na którym tez bywam i okazało się ze został usunięty mój post ,nic w nim nie było specjalnego tylko żartobliwy ,zrobiło mi się bardzo przykro ze zryczałam się jak mops :cry: ale nie zajadłam tego i jestem dumna z tego :P .Huuuuura moja waga dziś wskazała 97 kg taka jestem szczęśliwa :D .Już widze minki mojej rodzinki jak pojadę na urlop do domciu :D na wieś chcę uzyskać 8 z przodu :) powalę ich na kolana .Kupię sobie jeszcze wyższy bucik żeby się wyszczuplić buhahHA .Wiem dziewczyny jestem stuknięta z deczka :twisted: ale lubię się taką stukniętą .Pozdrawiam wszystkie laseczki i życze wszystkiego dobrego :D

Elizabetko, gratuluje, trzymaj tak dalej, a waga, powoli ale bedzie przechodzic ku dolowi :lol:
Ja tez mam wieczorami napady dojadania, ale znalazlam spodob, bialy ser ,lub jajko na twardo a nawet jablko, to tez zapycha :lol:
Co do

Cytat:

---

Wiem dziewczyny jestem stuknięta z deczka ,l ale lubię się taką stukniętą

---

tez tak mam , przeciez chcemy wygladac lepiej,mlodziej i byc zdrowsze.
Pozdrawiam

:cry: No to mnie przegonilas Elizabetka,bo ja po tych weekendowych ekscesach nawet na wage nie wchodze...buuuu...
Jutro zaczynam prace to i z utrzymaniem diety bedzie lepiej....Od jutra .....

Tygrysku skąd wiesz jesli na wagę nie stajesz :wink: a o ile się nie myle chyba miałaś zacząć od poniedziałku :evil: .Teraz musisz mnie niestety gonić :D
bewiku nie raz sobie myslałam dlaczego tak jest z tym jedzeniem wytrzymujemy cały dzień a wieczór wielka plama :roll: ale pomalutku nauczymy się wszystkiego trzeba tylko sie przeprogramowac i będzie ok :D życie jest piekne jupii mimo tych zmartwien i problemów :lol:

:lol: ELIZABETKO GRATULUJE :lol: :lol:
ja tez musze sie wziac w garsc,bo ostatnio za duzo wpadek :roll: :wink:
pozdrawiam :lol:

misialko z taką wagą jak Ty masz mogłabym zaliczać te wpadki :wink:

:lol: tak, tak elizabetko, a za rogiem czai sie jo-jo :lol:
caly czas trzeba uwazac :lol: :lol:
pozdrawiam serdecznie :lol:

Serdeczne pozdrowienia. Jak tam dietka?
Cela

Masz rację Misialko osoby mające skłonności do tycia muszą już uważać do konca życia :D .Celko a dietkuje się oczywiście ,ale przed wczoraj miałam takiś jakiś dzień że buzia mi się nie zamykała :D ale chleba nie ruszyłam i to jest plus :wink: pozdrawiam :D

:lol: a ja chyba bede musiala wprowadzic chleb, bo nie jem go od pol roku i czasami to mam taka chec na weglowodany, ze lapie co jest pod reka chipsy lub cisstka :lol: a przeciez zdrowiej zjesc razowego chlebka kromeczke :lol:
pozdrawiam :lol:

Witaj Elizabetko, a ja zmienilam dietkowanie z SB, bo juz chodzily za mna niektore produkty zakazane,a przeszlam na mniejsze racje zywnosciowe :lol: .
Chyba takie zmiany sa wskazane, bo czuje sie lepiej, mam ten komfort, ze zjem kawalek chlebka razowego .

Milego weekendu :!:

:lol: udanego dietkowego weekendu :lol: :lol: :lol:

misialko aż tyle nie jadłas chleba o matko to jestes wytzymała :D a co do dietkowania w weekend bedzie jedna wielka lipa jutro wyjazd na komunie :P więc pewnie mnie przybędzie :evil:
bewiku ja zawsze uważam ze dietka powinna być przyjemnością a nie katorgą jeśli czujesz taką potrzebe to bardzo dobrze zrobiłas :D .Pozdrawiam wszystkie laseczki :lol:

to ciekawe ja nie znam żadnej dietki która byłaby przyjemnością - bardzo poproszę o taką, w każdej jaką znam trzeba z czegoś zrezygnować- i gdzie ta przyjemność?
ale jaki efekt potem
pozdrawiam

Luizku ja lubię swoją dietę :D uwielbiam warzywa i owoce i moja dieta jest o to oparta .Faktycznie staram sie rezygnowac z chleba i czasami mi go brakuje .Przy normalnym jedzeniu i na jakiś imprezach pełnych jedzenia czuję się potem bardzo żle ,ocięzale i często coś mnie boli ,więc jak tu nie lubić tego po czym dobrze się czuje :D

a widzisz a ja moge wogóle nie jeść chleba, czasami do zupy ogórkowej lub łososia wędzonego potrzebuję bułeczki i to wszystko, wędlina, kiełbasa, sery , - do tego chleba nie potrzebuję
za to nie nawidzę surówek - cofaja mi sie w przełyku , szczególnie te z majonezem lub jogurtem
ja kocham mięso, kiełbasę, makarony,ryż piwo i wino czerwone itp. same niezdrowe rzeczy ewentualnie można do trego dadać jakiegoś pomidorka lub papryke ale nie za dużo
no cóż podobno człowiek całe życie się zmienia więc i ja próbuję
zazdroszczę ci że lubisz surówki naszczęście mój syn też lubi i z tego jestem zadowolona
pozdrawiam

udanego weekendu :D :D :D

luizku ja tez kiedyś tak miałam :D ,ale z czasem się przeprogramowałam
ehh po wczorajszym szaleństwie jedzeniowym dziś czuję się zle :evil: jadłam i jadłam końca nie było no i dwa kilo do przodu wrrr chyba się pogryzę .Tłumaczę sobie to tym ze dziś wyjeżdzam a strasznie nie lubie podrózować i mam nerwa na dodatek jeszcze samochodem :roll: ,ale będzie ok od poniedziałku znow wracam do diety .Trzymajcie się dziewczyny :D

a jakim cudem sie przeprogramowałaś na surówki, ja też tak chcę

miłego weekendu, wracaj wypoczeta

Luizku, ja tez tak mam, ale staram sie dobrze laczyc, np. makaron , ryz, ziemniaki z warzywami :lol: , miesko z surowka :lol: itp.
Gubia mnie slodycze, ale wiem , ze zawsze od Misialka szkole dostaje wiec staram sie je zastapic czyms innym :lol:

Elizabetko nie podchodz tak nerwowo do podrozy (tez tak mam) ale staram sie sobie tlumaczyc, ze co ma byc to bedzie i losu nie zmienimy :lol:

Milej podrozy i wracaj do nas :!:

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Elizbetko - spokojnej podrozy ! Tez nie lubisz jazdy samochodem ? Podziwiam za jedzenie glownie warzyw i owocow !! Masz moze grupe krwi A ?

Pozdrawiam :!: :!: :!:

http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...ite/dom/16.gif

witaj Elu -je wróciłam a ty wyjeżdzasz --zycze ci miłego pobytu i przyjemnej podrózy.
Ja tez nie lubiepodrózy ale niestety tez musze ciągle wyjezdzać .
Mam zamiar sie przeprowadzic -ale jakoś odwlekam tą decyzje -bo
mam jakies obawy i żal mi zostawić swoich starych śmieci :roll:

Witam sie po powrocie.Dzien dobry!!!!!!!!!!

Życzę miłego weekendu.
Pozdrawiam CELA :):):):):):):):):):)

:lol: elizabetka jeszcze w podrozy :?: :lol:
pozdrawiam :lol: :lol:

Witam wszystkie lasencje zaglądające tutaj :D juz wróciłam jak zwykle utyta :evil: i rozbestwiona ,więc czas znów powrócić do diety 8)
Luizku co do surówek zaczęłam je najpierw jadać do obiadu ,potem do chlebka i do czego się dało tak to polubiłam ze gdyby można na tych suróweczkach przeżyć chyba nic innego bym nie tknęła :D

witaj Elu -to na wolne wróciłas do domu --ja tez opasana sadłem
dzisiaj w sklepie zobaczyłam sie w lustrze :( :( matkooooo-znowu tyje
Jutro i pojutrze -szlaban -ale czy wytrzymam-codzień sobie obiecuje :?

Nie martw się, ja też ostatnio pofolgowałam sobie i.....na razie mam wagę stojącą w miejscu. Tylko nie wiem jak długo.
Od jutra biorę się na nowo i będę trzymać się. Ty też trzymaj się. :idea:
Trzymam kciuki. Pa :D :D

A ja uwielbiam wszystkie surowki-buraczki:nie wolno,marchewka:nie wolno,Wszystkie ze smietana:nie wolno,wszystkie z majonezem:nie wolno....No i co?Nic nie wolno,a zjadlabym ,nawet bez dodatkow :cry:
Ej,co to za zycie :cry: nic nie wolno....

:D :D :D powoli przekonuje się do sałatek bo surówki ciągle wywołuja efekt beeeee

miłego weekendu :D :D :D

Elizabetko, teraz jest wspanialy czas na zielenine :lol: , przeciez mozna zjesc cala miche salaty z dodatkami, :lol: :lol: a jak malo kalorii, tylko ja po takim jedzeniu to mam dopiero chec na dalsze jedzenie :lol:
Milej niedzieli :!:

Hej dziewczyny :D znalazłam chwilkę czasu pracuje teraz na drugie zmiany i jak wracam jestem zmęczona jak pies pluto :D .U mnie z dietą ostatnio na bakier dopadły mnie jakieś doły .Byłam ostatnio u lekarza i poprosiłam o zwazenie i okazało się że na jego wadzę waże 100,6 a na swojej 97,5 załamałam się na max a byłam taka szczesliwa że mam 9 z przodu :evil: .Po paru dniach zwątpienia jednak chyba wychodze już na prostą bo suma sumarum odchudzałam się według swojej wagi i jak by nie patrzył ubyło te 15 kg .Wracam tez do liczenia kalori bo tak na oko się nie da wydaje się że malutko jesz a jak podliczysz to szok.
Bewikumasz rację czasami te surówki wzmagają straszny apetyt ale damy radę musimy :D
tygrysku myślę .ze pomalutku przekonasz się do wszystkiego ja ostatnio kupuję sobie takie sosy gotowe do surówek są one w saszetkach i rózne smaki dla mnie pycha ,taką malutką saszetkę mam na dwa razy i jest mniej kaloryczna niż śmietana albo majonez .Sprobuj też zamiast śmietany dodawać vital :wink:
luizku jeszcze troszeczkę i zamiast blelel będzie mniam zobaczysz
krysialku wróciłam wczesniej ,ale jak zwykle brak czasu
Kwiatku dzię ki za rade teraz robię sobie okłady z kapusty i wydaje mi się ze jest lepiej ,koleżanka przyniosła mi jeszcze jakiś płyn na okłady i zobaczymy co z tego wyjdzie :) a książeczke postaram się zdobyć bo te leki mogą człowieka wykończyć .Pozdrawiam sorki ze wszedzie nie zajrze ale czas mnie goni ,jestem jakoś ostatnio nie zorganizowana :evil:

Witaj Elizabetko :lol: :lol:

Cytat:

---

Wracam tez do liczenia kalori bo tak na oko się nie da wydaje się że malutko jesz a jak podliczysz to szok.

---

zgadzam sie z toba, bo jak tylko nie licze to waga pokazuje swoje, a niby tez malo zjadam :lol: , a waga sie nie przejmuj, ja widze , ze waga u mnie stoi w miejscu, ale ciesze sie bo cm.zmalaly :lol: :lol:
Pozdrawiam :!: :!:

Pozdrawiam, milego dietkowania i masz calkowita racje ze patrzysz na swoja wage i nie dajesz sie wyprowadzic z rownowagi :) :)

Elu --ale patrz zawsze na swoją wage bo faktycznie można sie załamac
ja wole swoją osobistą -na kazdej innej mam kilo albo dwa wiecej .
Surówki ja tez uwielbiam i tak jak mówisz najbardziej ze smietana olejem i majonezem
no ale jak chcemy schudnąc :roll: :roll: -to najzdrowsze bez :P

Dlatego się pozbierałam i patrze na swoją ,nie sposob biegać co tydzień do lekarza i się ważyć :D .Dziewczyny czy któraś wie ile kalori jest w 100 g parówki cielęcej ,przed chwilką dowiedziałam się ze ponad 300 aż mi się nie chce wierzyć :roll: i ja to wciągnęłam na sniadanie z dwoma kromeczkami chleba dietetycznego RATUNKUUUUUU

:lol: nie wiem,bo parowek nie jadam, odkad dowiedzialam sie co tam do nich pakuja :roll: :lol: wczoraj u znajomych zjadlam kielbaske swiezo wedzona i do tej pory mi sie odbija :cry: a byla taka dobra..... :roll: najlepiej jesc czyste mieso, a nie tam jakies wynalazki :wink: im prosciej tym lepiej :lol:
pozdrawiam serdecznie :lol: :lol:

Misialko szkoda że nie przeczytałam tego przed zjedzeniem tej parówki hahaha ale od czasu do czasu jadam i naprawdę pyszna :D .Dzis wtarmosiłam się na wagę i własnym oczom nie mogłam uwierzyć 96 kg ale się cieszę ,chociaż wiem ze waga napewno jest jeszcze nieustabilizowana ,ale co zobaczyłam to moje jupiiiiiii .Moze uda mi się wykonać plan do końca miesiąca jejeje była bym w siódmym niebie :twisted:

:lol: elizabetka, moje gratulacje :lol: do konca maja jeszcze tydzien wiec akurat czasu wystarczajaco na 1 kilosek i plan bedzie osiagniety :lol:
powodzenia :lol: :lol: