Wątek: Byle dotrwać do lata...

witaj Illa pozdrawiam cieplutko ,no chcialabym sie chociaz 0,5 kg. pochwalic ,ale ostatnio gulowata waga bierze mnie na wytrzymalosc.A ja naprawde nie daje powodu jej do tego ,aby sie tak zachowywala.No nic czekamy dalej
110/85

Pozdrawioam

Te oddechy to dobra rzecz, pomogą się obudzić
Pozdrawiam

Pozdrawiam serdecznie

Cos jest w tym....dobry sen, mila pobudka i sympatyczny poranek ustawiają nas jakos na reszte dnia.....widać wszędzie potrzebne jest tzw. pozytywne myślenie

Witajcie i przepraszam ze dalszy ciag nie nastapil nie wiem co sie dzieje , zaczyna mi na wszystko brakowac czasu
W pracy glupawka, jak to koniec roku, w domu wieczorem jestem juz zmeczona a tu mysle co zrobic co kupic...te swieta tez mnie dobijaja

Podstolinko moze waga juz ci sie ruszyla, bo moja stoi jak zakleta to moze na mnie sie rzucilo Dochodze do wniosku ze u mnie zatrzymuje sie woda w organizmie gdyby nie strach przed skurczami to zaaplikowalabym sobie tabletke na odwodnienie

Julisiu,Ewace,Didi,Ruda, dziekuje za odwiedzinki

Odalszych krokach na dobry dzien sprobuje napisac w niedziele bo teraz cos czas ciagle depcze mi po pietach

moze spróbuj pietruszkę pochrupać albo wypić w formie herbatki korzen zalany wrrzątkiem

Zainteresowała mnie ta afirmacja.
Dla mnie "ładowanie akumulatorów", niezależnie od tego w jak parszywym stanie sie budzę zaczyna sie też od oddechów, ale na 10 i połączonych z ucisko-masażem ośmioma palcami położonymi na granicy czoła i włosów-
Palce na czoło, lekki ucisk i wykonywanie malutkich krążeń, bez odrywania palców od skóry jednocześnie na 1, 2, 3, 4 wdech, 5, 6 zatrzymanie wdechu, 7, 8, 9, 10 wydech.
Potem do łazienki i przed lustrem koniecznie się do siebie uśmiechnąć. Czasem to jest strasznie trudne, prawie niewykonalne, ale jak się to zrobi, to wszystko zaczyna sie widzieć inaczej. Drugi seans uśmiechania po skorzystaniau z toalety.
Na mnie to działa, nawet w bardzo trudnych chwilach, nawet wtedy, gdy zamiast pierwszego promiennego uśmiechu najpierw same "podkówki" wychodzą. Nie wolno odpuścić dopóki nie wyjdzie coś uśmiechającego się. Drugi uśmiech jest łatwiejszy.

Myślę, ze jeśli po oddechach, a przed uśmiechami doda się tekst jaki proponujesz, to przed lustrem bedzie dużo łatwiej.

POZDRAWIAM CIEPLUTKO

Przed świętami to zawsze czasu brakuje, a jak jeszcze pół dnia jesteś w pracy ......... .
W święta trochę zwolnisz .
Pozdrawiam