pozdrawiam weekendowo
Pozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie
A JA UWAŻAM ŻE TY NIE MASZ SIĘ Z CZEGO ODCHUDZAĆ!!!!
TYLKO CIESZYĆ SIĘ ŻE MASZ TAKĄ WAGE. POZDRAWIAM CELA
Hesu -fakycznie to ty nam powinnas coś podpowiedzieć bo piękny
lifting figurki zrobiłaś --a jak nie myśleć o jedzeniu też bym chciała coś z tym zrobić
rano sie budze z mocnym postanowieniem wodnikowania
a do wieczora męcze sie z moralniakiem bo nie potrafie zmieścić sie w 1600 kal
Luizek z tym językiem fajny pomysł -bo ja sięgam do nosa i nawet mi sie to podoba
Luizko -dziekuję za rady - na pewno skorzystam, Celinko - jesteś bardzo miła.
Krysialku - Ty także już bardzo ładnie wyszczuplałaś! Chcę Ci powiedzieć, że może nie zrobiłam liftingu figury - ale na dzień dzisiejszy rzeczywiście figura wygląda całkiem przyzwoicie. Widzę więcej mięśni niż sadełka i jakby celulit sie zmniejszył ale jeszcze daleko do samozadowolenia.Moja tajemnica - to systematyczne ćwiczenie tj. codziennie 45 mniut na rowerze stacionarnym . Tempo - okolo 25 km/h . Ręce w czasie jazdy kładę na udach - więc także górna partia mięśni pracuje. Opór w rowerze ustawiony na minimum. W takim tempie - ilość spalonych kalorii - 420.
W tym wszystkim dziewczyny wiecie co jest najfajniejsze - mój mąż powiedział mi "nie odchudzaj się więcej - wygladasz bardzo ładnie". Jeszcze jedno - nigdy od swojego męża nie usłyszałam - że powinnam się odchudzić, chociaż nosiłam rozmiar 46, a jak ja zaczęłam poruszać ten temat to słyszałam " ty mi się zawsze podobasz".
Wasze rady, uwagi, miłe słowa, wsparcie mojego męża i wiem,że dam rady.
Ale chyba za bardzo sie rozpisałam.
Pozdrawiam gorąco.
a moj powiedzial- jak sie odchudzisz do 56kg to ja bede wazyl dokladnie drugie tyle co ty (wazy 112kg)mój mąż powiedział mi "nie odchudzaj się więcej - wygladasz bardzo ładnie"
nie zrobie mu tej watpliwej przyjemnosci
HESU fajnie ze masz oparcie w mezu,ja tez nie narzekam,ale czasem stroi sobie zarty
pozdrawiam
Święta już za pasem :P - Nie zamierzam w tym czasie skrupulatnie liczyć kalorii - ale także nie zamierzam całe świeta spedzić za stołem. Planuję długi spacer - oby pogoda tylko dopisała.Mam nadzieję, że po świętach nie będę musiała zrzucać dodatkowch kilogramów.
Z okazji świąt Wielkanocnych życzę dużo radości, zdrowia, pogody ducha oraz wiary we własne siły . :P :P
Pozdrawiam serdecznie
nie myśleć o jedzenuiu....hmm........ciężka sprawa, ale myślę że z czasem trwania w dietowaniu czy też ograniczaniu organizm przystosuje się i myśleć się o żarełku przestaje.Tylko że odnoszę wrażenie że odchudzać się chyba nie powinnaś.Moze więcej ruchu, jakiś aerobic, rower czy basen zeby byc w formie i nie nabierac
Pogody, słońca, radości,
w niedzielę dużo gości,
w poniedziałek dużo wody
- to dla zdrowia i urody,
dużo jajek kolorowych,
Świąt wesołych, no i zdrowych
Wesołego Alleluja!
Spokojnych i pogodnych
Świąt Wielkanocnych
pełnych miłości
i rodzinnego ciepła
Zakładki