Kolorowych jajeczek,
wacianych owieczek,
rozkicanych króliczków,
pyszności w koszyczku,
udanego uciekania
w dniu "wielkiego lania"
Kolorowych jajeczek,
wacianych owieczek,
rozkicanych króliczków,
pyszności w koszyczku,
udanego uciekania
w dniu "wielkiego lania"
Hesu, jak tam po świętach
Miłego tygodnia
Pytasz mnie Bewiczku jak po świętach - - Wstyd się przyznać -dzisiaj rano ważyłam się - waga 70 kg - a przed świętami 68 kg. . Chyba się wścieknę . Nie moge powiedzieć, żeby w jakiś szczególny sposób się obżerałam. Najpierw w domu z mężem śniadanie wielkanocne , po południu wizyta u teściów - i oczywiście siedzenie cały dzień za stołem. Trudno pić tylko wodę i cały czas odmawiać jak ktoś częstuje. I tak mały kawałeczek serniczka, trochę sałatki jarzynowej (majonez!) to znowu troche szyneczki itd - aż się nazbieralo . Mam nadzieję, że szybko pozbędę się dodatkowego bagażu. Najpierw się grzeszy a ptem pokutuje.
Ciekawa jestem jak inne nasze klubowiczki przetrwały święta.
Pozdrawiam cieplutko.
PS. W sobotę ważenie i zmieniam trackera.
Hesu, dzięki za radę o kopiowaniu, wyprubowałam na swoim wątku - działa - dzięki!!!!
A święta przeszły ciężko - mimo że trochę chodziłam z pieskiem, ale co kaloryczne jedzenie, to kaloryczne!!!
Na wagę nie wchodzę bo nie mam odwagi - jutro rano wejdę, bo od jutra dietka SB
Pozrawiam słonecznie CELA
Hesu: gdzie się kupuje takich mężów jak Twój?
Celinko - nie bój się - myślę, że szybko nadrobimy zaległości - tym bardziej, że do następnych świąt bardzo daleko :P :P . Ja narazie nie mogę się zdecydować na żadną dietę - po prostu ograniczam kalorie. Ale Tobie w tym dietkowaniu będę kibicować.
Clementynko - jeżeli chodzi o męża to nie wiem ile dobrego materiału kupiłam a ile przez te 28 lat małżeństwa udało mi się wypracować .
Pozdrawiam
PS.
Cieszę się, że jest to forum - i tyle sympatycznych dziewczyn. Czasem człowiek potrzebuje się wygadać, anonimowość daje poczucie bezpieczeństwa a zrozumienie problemu przez innych dodaje otuchy.
tak tak tak! I dlatego nie chcesz podać tego adresu sklepu z mężami!
Pozdrawiam serdecznie
Hesu, święta wielkanocne są raz w roku, ja też ponad kilogram nadrobiłam , ale mam nadzieję, że szybko uciekną
Zakładki