-
Pozdrawiam cie ajka serdecznie -i ,zycze miłego czynnego i odchudzającego wypoczynku.
-
-
Ufff, znowu mogłam tu zajrzeć. Dziękuję Wam za odwiedzinki
Minęły nasze Uroczystości, Biały Tydzień, Pielgrzymka, które nie sprzyjały ani diecie, ani systematycznemu dbaniu o sylwetkę. Teraz jednak nie ma żadnych wykrętów - muszę się brać za siebie. Wagowo właściwie jest niezmiennie, był moment grozy, kiedy waga wychyliła się ponad 70, ale to fizjologia itp. okolicznosci. Teraz jest 68,5, a więc znów nieomal punkt wyjścia Żarty się jadnakowoż skończyły. Teraz kondycja i sylwetka to nie fanaberia, ale wymóg chwili. Kondycja musi być podreperowana, bo inaczej w Karpatach bedzie krucho. Sylwetka musi być poprawiona, bo już mam zaplanowane wakacje z plażą i morzem i nie chcę mieć tam dyskomfortu z obrazem siebie
Plan mam więc taki. (Zdrowy bardzo zresztą. Jak zawsze zresztą). Chudnę 1kg tygodniowo. Więc za tydzień w poniedziałek mam tu napisać, że waga wskazała 67,5. W związku z tym liczę kalorie i zażywam ruchu. I tak ma być, bo tak chcę!!!
-
Ajka, super, majac impreze, tyle pokus i nie nadrobilas
Fajny masz plan, ale juz przestalam wierzyc, ze uda mi sie w ciagu tygodnia kilogram gubic
Zycze powodzenia w dietkowaniu
-
ajka zycze powodzenia i super rezultatow
-
Ajka zycze powodzenia w dietkowaniu
-
Ajka , kilo na tydzień fajnie ci idzie gratuluje
u mnie też nie przelewki -przytyłam i szkoda mi nowego żakiecika bo ledwo ,ledwo
już dzisiaj głoduje na 1000 kaloriach.
-
-
Ajeczko, jak tam dietka?? Widzę,że też się nie możesz opamiętać z czasem. Gorąco pozdrawiam
-
No i dietka poszła w las A może nawet nie zaistniała na dobre? No więc nie liczę kalorii, jem słodycze, oraz wszytko co do jedzenia jest. Wrrr. Waga więc nie poszła o ten zakładany 1kg w dół. Może i nawet podjechała w górę? To zła wiadomość. Dobra jest taka, że zaczęłam ćwiczyć. I to solidnie. Codziennie inny zestaw z kasety, żeby rozćwiczyć wszystkie partie ciała. I chyba skutecznie to robię, bo zakwasy mam takie, że ledwo się ruszam (mimo systematycznego pływania!). I teraz nie popuszczę, bo muszę poprawić kondycję - i to jest priorytet, ze względu na harce po Karpatach. Po powrocie z Rumunii priorytetem powinna stać się dieta, bo w perspektywie będzie plaża
Serdecznie Was pozdrawiam - Krysial, Matkamafii, Illa, Misiala, Psotulka, Clementaine, Bewik, Cela, Luizek! Niestety nie mam czasu teraz odwiedzieć Was w Waszych domkach, ale myślę o Was i trzymam kciuki za Wasze sukcesy
pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki