-
Oj każdy ma chwilowe załamania :D byleby nie zdarzały się za często bo to juz jest nie dopuszczalne ;)
A co do chodzenia...przez ostatnie 3 dni tyle spacerowalam ,że teraz powinnam...zaznaczam :P powinnamwygladać jak przecinak ...hehehe
jutro tez wybiore sie na dlugasny spacer, a co mi tam. Jak jest pogoda trzeba korzystac :D
-
witajcie dziewczyny
Aganna --no to masz fajnie ,że nad morze masz o rzut beretem ,bynajmniej masz dużo jodu i nie chorujesz na angine .Ja to solą jodowaną musze gardło plukać :roll:
Matkamafii,ja bylam w Gorlicach jak na wakacje do babci jeżdzilam ,mysmy 15 km przez góry wracały z Gorlic do Szalowej-na piechote---dała mi babka popalić .To byly niezapomniane wakacje .
Aia - po co ci wydawać forse na solarium -już słońce wysoko -to jakaś godzine
w tygodniu wygospodarujesz na leżycho.
a wczasy zakladowe -kiedyś to byla fajna sprawa -z rodzicami też nie byłaś????
Fikanka -sama widzisz jakie to niesprawiedliwe --ja dzisiaj z babskiego spotkania wracam i też mnie wkurza ,ze moja koleżanka ,naprawde niczego sobie nie żałuje
i ciągle sie wkurza ,ze jest szczupła :roll: Krew mnie zalewa jak widze ile ona potrafi zjeść . Ma taka corke i matke . Gdybym ja zjadła polowe jej porcji to za trzy dni nadrobilabym z 5 kilo . ja jutro to nawet bede bała sie zważyc -chociaż starałam sie polowe ale mimo wszystko -za dużo słodkości [ile porcja tortu ma cal ? nie był za słodki]
przyjemnego spaceru ksieżniczko --jesteś mlodziutka to szybko zrzucisz
i lepiej już za mlodu trzymać forme ,i przyzwyczaic organizm do należnej wagi.
Czarna ,Ajka --schudłyście już ?? czy w lodowach siedzicie ?
-
Witajcie! :D
Nigdzie nie znikłam, nigdzie nie wczasuję, a na zbyt piękną pogodę zgrzytam zębami, bo zapodałam sobie na ten weekend tyle pracy, że nie mam szans na jakieś łona natury czy zdrowotne spacerki. Ani nawet na wchodzenie na Forum. Nie mówiąc o dietkach. U mnie dietka, ale ineczej - z tej złosci i nerwów, że mam tyle pisania odpusciłam i się objadam. Świadomie i z premedytacją.Mam potrzebę gryzienia ;) Tak bardzo nie mam serca do tego co teraz robię, że chcę skoczyć jak najszybciej, żeby nie wisiało nade mną jak miecz tego tam. Jedynie mnie trzyma motywacja finansowa, bo jak napiszę,. to jest szansa, ze za tym pójda pieniądze, a wtedy sobie odbiję tę majówkę!!!!
Co do opalania - to kiedyś sporadycznie korzystałam z solarium, bo nie cierpię opalania na słoneczku, ale teraz ju ż zrezygnoałam, bo szkoda mi skóry. Zresztą na dwór wychodzę też z silnymi filtrami na gębusi. Jestem więc bladolica, a jak mi sie znudzi to używam nie samoopalaczy, ale kremów brązujących - do ciała Sopotu Zaji, a do twarzy złotej serii Soraya. I wygłądam na opaloną, a nie ma produkcji zmarszczek ;)
pa, idę znów pracować :evil:
-
Ficanka, jak Ty nie zjadłaś nawet kawałka własnoręcznie zrobionej pizzy, to ja się chyba powieszę.... :D To fakt, życie jest niesprawiedliwe, ja też mam chuderlawe koleżanki wcinające jak odkurzacze, ale co zrobić.... :roll: Trzeba koniecznie ćwiczyć! Biorę się za to regularnie wreszcie!
Aganko, idelanie masz z tym morskim powietrzem, faktycznie SPA.....
Moje abrakadabry to takie naukowe chromolenie i do niczego związanego z dietą się nie nadają....A łyknąć to sobie mogę kwasu solnego lub siarkowego w chwili desperacji... :D :lol: :D
Matkamafii, a co masz na balkonie? Ja w życiu nie sadziłam kwiatów, a teraz mnie natchnęło, ale potrzebuję czegoś dla leniwych (u nas w domu przetrwały tylko juki....i może kaktusy by przeżyły, ale ich nie mam....)....
Księżniczko, a może dzisiaj już wyglądasz jak przecinak?.... :D
Krysialku, no nie byłam na wczasach zakładowych nawet z rodzicami....Ciężkie miałam dzieciństwo, oj ciężkie.... :D
Nie poszłam na solarium, bo za długo siedziałam w pracy, a jak wrócę to już na balkonie pewnie nie będzie słońca i znowu nic.....
Ajka, no jesteś wreszcie! :D Biedulko, mam nadzieję, że już skończyłaś tę nielubianą robotę i załapiesz się jeszcze na jakiś słoneczny plener.....
Może też powinnam spróbować czegoś brązującego?...Na razie muszę się zabrać za porządne nawilżenie buzi, bo mam tak suchą, że jakieś liszaje mi się pojawiły w okolicach ust i na szyi....a może uczuliło mnie coś?...Fatalnie to wygląda, bo podkład tylko to uwypukla, a bez podkładu mogę straszyć (czerwone plamy i przebarwienia...)....Myślę o kupieniu porządnego kremu do cery suchej i naczynkowej, poczytałam dużo dobrego o Avene i mimo wysokiej ceny, chyba się skuszę, więc opalanie na buzi to sobie podaruję na 100 %, chciałabym podbrązowić sobie szyję i ręce....Nogi też by się przydało....Oj ciężkie jest życie kobiety-bladzielca....
-
Aia stabnęłam przed lustrem i chyba do przecinaka jeszcze troche mi brakuje :P ale jakby nie bylo jestem na dobrej drodze :D tak jak reszta dziewczyn :D
Ajkawspółczuje Ci ze masz tylke pracy :/ Ja z koleji wracam jutro na uczelnie heh...:P Ale dostaniesz za to pieniazki :d To juz plus :) Mi niestety nikt za chodzenie na uczelnie nie płać i ;) hih ih hi...miłego prackowania
i ogolnieMIŁEGO DNIA
-
Kończą sie cudowne wolne dni :cry: :cry: :cry: , a do wakacji jeszcze kawałek i to pracowity, a zwłaszcza ten tydzień to mam taki na wykończenie człowieka :cry:
U nas pogoda dopisała, więc można było skorzystać z dobrodziejstwa przebywania na powietrzu, choć nie zawsze rekreacyjnie.
Aia- jak do tej pory raz tylko zastosowałam samoopalacz mojej mamy, gdy jeszcze chodziłam do podstawówki- efekty przeszły najśmielsze wyobrażenia, najpierw wszyscy mnie odsyłali do mycia , bo sądzili , że jestem wybrudzona jajkiem( żółtkiem), a potem było posądzenie o żółtaczkę i więcej już nie eksperymentowałam :P . Do solarium też nie chodzę, bo szkoda skóry.Używam za to odpowiednio dobranych podkładów w kremie z Avonu, bo córka jest konsultantką , a poza tym bardzo mi ta firma odpowiada, swoją drogą teraz jest promocja na całą serię kosmetyków głęboko nawilżających , miałam je kiedyś i byłam zadowolona, na pewno gdzieś masz konsultantkę w pobliżu.
Jeśli chodzi o balkon, to wystawiam tam większość roślin domowych, bo zdecydowanie zyskują na wyglądzie, trzeba tylko od czasu do czasu sprawdzać pod kontem mszyc, a do skrzynek kupuję gotowe sadzonki np białą bakopę, niebieską lobelię, pnące pelargonie i przetykam to wszystko bluszczami i paprotkami karłowatymi własnego rozmnażania.
-
Niestety na balkonie trzeba pamiętać o podlewaniu, bo przy upałach łatwo wszystko ususzyć. W tym roku mam nawet prywatne drzewko :) kupiłam gałęzie wierzby mandżurskiej i w wodzie puściły korzenie więc wsadziłam do doniczki a jesienią trzeba będzie poszukać dla niej jakiegoś miejsca.
ajka z tą pracą to całkowicie cię rozumiem , bo też miałam sporo roboty zaplanowane , ale ja mam zupełnie odwrotnie- jak czuję do czegoś niechęć to odsuwam jak najdalej i dopiero goniące mnie terminy mobilizują do zarywania kolejnych nocy żeby zdążyć na czas :twisted:
Krysial- to super , że znasz moje tereny, skąd jesteś, bo nie znalazłam takiej informacji, przyjeżdżasz tu jeszcze? A może do mnie kiedyś przyjedziesz? Byłoby miło razem powędrować- niekoniecznie do Szalowej :twisted:
Próbowałam zrobić sobie od nowa suwaczek , ale nie udało mi się wg podanych zaleceń, czy któraś z was wie, może coś sie na tej stronie zmieniło?Liczę kalorie i są efekty- dziś założyłam spódnicę, która dwa lata wisiała w szafie- 86 kg dziś ( a zaczęłam od 94 w lutym) , buziaczki dla wszystkich :) :) :) :)
-
Witajcie
Napisałam strasznie długi list do Was kochane dziewczyny i wszystko przez nieuwagę skasowałam :oops: :oops: :oops:
Odezwę się jutro! Ale ze mnie ciamajda! :oops: :oops:
-
witajcie
aja niestety-spróbowałam tej pizzy i to bardzo spory kawałek. :oops: Prawdę mówiąć ,od marca nie straciłam nawet kliograma,nie wiem właściwei dlaczego? przestrzegam jako tako dietę,mam lepsze i gorsze dni-a waga nic.Zgroza!
matkamafii Tobie gratuluję! Pieknie zjechałaś!Mozesz byc dumna z siebie :) Zazdroszczę ci pieknych kwiatków. Ja kupiłam tylko pelargonie,bo nie są wymagajace,a ja wciąz zapominam o podlewaniu i własciwej pielęgnacji.A wogóle to jakos mam dwie lewe ręce do kwiatów :oops: Jak posadzę,to albo wyschną,albo się nie poprzyjmują. :oops:
Krysial cieszę się,ze się ze mna zgadzasz,że matka natura jakos niesprawiedliwie nas obdarowała mozliwością objadania się bez granic bez zadnych konsekwencji u jednych osób,i że tyją prawie od powietrza inne osoby do których i my wszystkie tutaj sie niestety zaliczamy :oops: :oops: :oops: :oops:
Dlaczego nie jestem szczupła ? Buuuuuuuuuuu :cry: :cry: :cry:
Jutro do pracy trzeba znów iśc,więc spadam i będę śniła,że spiąc gubię kilosy :D
Pozdrawiam-Ficanka.
-
Hej, hej :P :P :P
właśnie mija ostatni dzień mojego 5-dniowego byczenia się i jutro znowu do pracki na kilkanaście godzin, ale tak podładowałam sobie akumulatory, że czuję się świetnie i nie jest mi żal.
Poza tym od jutra znowu chłodniej i bodajże mają być deszczyki, więc mogę w pracy posiedzieć bez tęsknoty za marszykiem-spacerkiem po okolicy.
Muszę stwierdzić, że wzbudzam pewne zainteresowanie ludzi, których mijam. Zwłaszcza panie w pewnym wieku patrzą na mnie z... hmmm, jak to nazwać? No w ich oczach widać oburzenie z dezaprobatą, bo np. miast w niedzielę skoro świt lecieć na mszę, ja lecę na marsz. Ale, co mi tam :!:
Ważne, że pot po plecach płynie, mordkę mam czerwoną, jak piwonnia w słońcu, a .... samopoczucie REWELACYJNE :!: :!: :!:
Co do mordek i kremów, to w sobotę byłam u mojej pani Magdy- kosmetyczki.
Jejćku, mimo, że codziennie rano i na wieczór wklepuję odpowiednie kremy dla mojej cery (mieszana z tendencją do wysuszania+ naczynka) to okazało się, że grawitacja robi swoje i jakieś paskudne obwisy się pojawiły.... i to ponoć z braku nawilżania :!: :shock:
Dla mnie to szok, bo stosuję dobrze nawilżający krem, a oprócz tego piję 2l wody mineralnej dziennie + jeszcze herbata, więc to jest dawka znaczna, a dla mojego pyska okazuje się, że za mało :evil: :!: Dziwne, dziwne....
Serdeczności Wam ślę z nad Bałtyku, paaaaaaaaa :P :P :P