-
Witajcie Dziewczynki! :D
I ja wracam jako ta marnotrwana ;) Chociaż czasu nie marnotrwiłam - pracowałam jak mróweczka, a własciwie mały pisarczyk ;) Dzisiaj rano postawiłam kropkę :lol: i teraz trochę poczekam na rezultaty. Oczywiście przez te zajęcia umysłowe o diecie czy ćwiczeniach nei było mowy. O niczym nie było mowy - sprzątaniu, gotowaniu, mejlowaniu, czytaniu, oglądaniu! Jak skończyłam, to odżyłam!!! Nagle wolność i swoboda. I dziewczyna młoda - czyli ja :P NIestety przez te obowiązki nie byłam na imprezie 20-lecia matury :( A to miała być taka świetna mobilizacja... Nic to. Za 5 lat następny zjazd ;)
Wracam więc do starych postanowień - mało kalorii, dużo ruchu itp. Cośkolwiek mam nadzieję zrealizować, no bo i lato coraz blizej i ciała coraz więcej się pokaże :roll: Niejaką przeszkodą będą wyjazdy, bo znów zbliża się mój sezon występów gościnnych (będę w czerwcu w Radomiu i Kaliszu - kogo odwiedzić? ;), ale mam nadzieję, że jakiś postęp w osiąganiu slwetki idealnej aczkolwiek realnej będzie ;)
Witaj Krysialku! WIęc nadal jedziemy na jednej wadze? ;)
serdeczności :)
-
KRYSIU~!!!!!!!!11 witaj :* bardzo jestem happy ze zawitalas do nas ...i ze wrocilas i wogole :P...brakowałao mi Ciebie :* Waga...? a co to takiego :P ???
-
Krysialku, jesteś wreszcie! To odpoczniesz w domu po tych wojażach....Przy truskawkach, kochanie, nie przy ciasteczkach, nie nie nie..... :wink:
U mnie okresy grzeczności, ale rozprzęgłam się nieco w weekend, więc dzisiaj wracam w ryzy 1500 kcal. Rano nie zdążyłam poćwiczyć, ale z pewnością zrobię serię wieczorem, szkoda że u nas leje, bo poszłabym chętnie na moją godzinną rundkę wałem nad rzeką..... :roll:
Ajka, cudnie, że skończyłaś mrówczą pracę! Teraz czeka Cię sama przyjemność: basen....limit kalorii....chude potrawy.... :wink:
Czarna, businesswoman kochana! Zostaw na trochę interesy i napisz co słychać w świecie polskich przedsiębiorców?....Możesz zdradzić czym się zajmujecie?....
Księżniczko, niedościgły Ty mój wzorze! Ja też chcę 7 z przodu!!!! :D
Jado, zaśliniłam się na muszelki z kremem.... :D Ale Ty twarda sztuka jesteś!
Aganko, jak tam zielona garsonka?.....
Szane! Życzę szybkiej 7!!!!!!!! I cierpliwości pielęgniarskiej! Mój chłop już lata...kuśtykając co prawda, ale wyskoczyła pilna robota, więc jeździ do biura na cały dzień....A jak wraca, to leży biedak z nogą w górze....Za szybko wrócił do roboty, ale nic nie poradzę, to typ odpowiedzialnego pracoholika..... :roll:
Pozdrawiam i życzę wszystkim sukcesów na drodze zdrowego odżywiania! :D
-
Wróciła gospodyni, i od razu pojaśniało.
Krysial
mam nadzieję , że smutki potopione i zostały same wesołki.Podjadanie podczas gotowania jest niestety bardzo zgubne. Jem znacznie więcej i ciągle wydaje mi się, że prawie nic nie zjadła. A jakby to zebrać razem do kupy w jedną michę to byłaby to micha że ho,ho...
Ale przecież trzeba wszystkiego porządnie popróbować :wink:
Ajka
gratuluję zakończenia wielkiego dzieła.Takie pisarstwo to prawie jak ciąża.
Mam nadzieję, że w swoich podróżach pokraju zajrzysz też nad morze, jesteś oczekiwanym gościem.A może uchylisz rąbka tajemnicy co to za wiekopomne dzieło?
Aia, Jado
demoralizujecie i dziesiątkujecie szyki tymi balami i opisami smakołyków. Natychmiast grzecznie do szeregu. Garsoka zielona się poluzowała. Ponieważ mam nadzieję na jeszcze większy luz, wię odwiesiłam ją do szafy. Zmniejszę ją bardzej drastycznie za jakiś czas. ( optymistka ze mnie :) :) ). Ale co tam.
Z dietą sobie jakoś radzę, nie obserwuję moralniaka. Jeżdżę ambitnie na rowerze. Kondycja się poprawia, bo 4 rundy robię już w czasie dawnych 3.
Zrobiłam sobie nową fryzurę. Łaziłam po mieście, weszłam się umówić do mojej fryzjerki na jakiś odległy termin, a tu okazuje się, że jakaś klientka nawaliła i jest wolne 40 min. Grzechem byłoby nie skorzystać. Moi faceci powiedzieli, że świetnie i że z kobity zrobiłam się dziewczyną. Bardzo zrobiło mi się przyjemnie.
A i jeszcze czymś muszę się pochwalić. Co drugi dzień wieczorem drałuję z mężem nad morzem przez co najmniej godzinę.
Powoli staję się wzorem do naśladowania. Mam nadzieję, że 14.06 podczas ważenia spotka mnie zasłużona nagroda.
Dla Szane, Księżniczki, Czarnej, Matkimafii, Ficanki ( a gdzież ona...) ciepłe wietrzne pozdrowienia
-
Witam kochane kobitki :D :D wreszcie jakiś ruch w temacie, a już myślałam , że wszystkie byczą się na wywczasach :D , u mnie pracowicie , męcząco i nieco odpuściłam gimnastykę, ale za to zaostrzyłam dietkę.
Wczoraj przejrzałam zasoby w swojej szafie i okazało się , że jak większość kobiet- ja nie mam co na siebie włożyć. Wszystko wisi jak na wieszaku. Jestem zachwycona, choć czekają mnie kolejne wydatki odzieżowe, bo stare sukienki nie bardzo nadają sie do zwężania.Wszystko poleciało tylko nie uda- cały czas liczę, że może którejś uda się wynależć skuteczny sposób na te partie ciała, nawet błotne okłady nie ruszyły tego cholernego tłuszczyku. :evil: :evil: :evil: Ale i tak się cieszę, bo mnie ludzie przestaja poznawać na ulicy :) . A teraz z niecierpliwością czekam na wakacje, żeby wzmoc aktywność fizyczną . Pozdrawiam wszystkie cudne dziewczyny dziś niestety tchnieniem deszczu
-
witajcie
to sie porobiło -znowu musze jechać -ale tylko na dwa dni --odmówiłam koleżankom
ale nie daja mi żyć .Teraz miałam telefon i koleżanka mnie zjechała jak burą suke.
No i niestety mam 12 godzin do wyjazdu --matkooo...w co ja sie ubiore . :(
zaraz biore sie za gotowanie -bo staruch jeszcze o niczym nie wie.
A tak obiecałam sobie schudnąć -a tam -niestety ..alkochol tez ma kalorie .
Czarna fajnie masz i taka praca zobowiązuje kobiete bycia elegancką
wszyscy Cie najpierw podziwiaja a potem słuchaja.
Aia skad wiedziałas ,ze dzisiaj wrąbie miche truskawek -- chciałam sobie lody zrobić --no i niedożyły -chyba troche przesadziłam . :P
Ja też staram sie do 1500 i jakos przestałam chudnać :(
Aganna -plaża ,morze, fajnie ..przy takim powietrzu to i zdrowo sie chudnie
tego to Ci zazdroszcze --ja morze widziałam chyba z 10 lat temu.
narazie -buziaki --bo musze wziąć sie za gary
-
Hej, heeeeej :P
Ale numer :!: To kolejne miejsce, gdzie zaglądam i jestem za Aganną :P
Jak tak dalej pójdzie to pomyśli, że ją... śledzę :wink:
A co ciekawsze także dziś do fryzjera zawędrowałam i dokonałam sporego cięcia na mej głowie, bo z tego co zostało warkoczy już się pleść nie da :wink: :roll:
Mąż skomentował to tak - hmmm, a czemu masz takie krzywe te włosy :?: :shock:
Ech, nie zna się na nowym "dizajnie" :wink: A ja mam poprostu proste włosy, które wymagają dobrego strzyżenia żeby cokowielk było widać i żeby potem się układały, bo inaczej plaskacz vel plastuś na głowie :?
Teraz szykuję się do kolejnego maratonu w pracy, który zakończy się .... urlopem :P w początkach lipca.
Z tym, że w tym roku urlop wygląda bardzo nieurlopowo, bo:
:arrow: krótka wizyta na Śląsku w związku z koncertem U2 i grillem u Dofy i Lorilaj - dziewczyny z topika pt. Odchudzanie po 60-tce,
:arrow: tapetowanie, a z tym wiązać się bedzię jeszcze parę spraw meblowo-wyposażeniowych mojej minichałupki.
No i dlatego teraz studiuję książkę pożyczoną od koleżanki "Kolory w domu" , lecz czeka mnie przede wszystkim rajza po sklepach aby zobaczyć co jest w ofercie i na co mnie stać :!:
Buzioki dla WSYSTKICH, a Ty Krysialku to już niezły "włóczykij" :wink: jesteś
Pozdrawiam , paaaaaaaaaaaaa :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
-
Eh Krysiu a Ty znowu uciekasz...:( ale nic...jak mus to mus...mam nadzieje że wypoczniesz, uda Ci sie wypad :) i będziesz nadal dzielnie dietkowała ;)
Aia ...no poczekaj...to w takim razie ja już Cię zmobilizuję...jeszcze 2 kiloski i też będzie 7 :D zaraz zobaczysz ze mnie dogonisz a potem przegonisz...a potem to juz Ty bedziesz moim wzorem :D
Aganno! Dziekuje za pozdrowienia :D A co za fryzurke masz? dluga? krótka...? Kolorejk tez zmieniłaś ?
Pozdrawiam :*
-
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
jak fajnie!!!!!!Jak nas duzo znowu.
No witajcie dziewczyny!!!!!!!! :D :D :D :D :D :D :D :D
Ja dzisiaj zaknelam drzwi za ekipa remontowa.KONIEC!!!!!!!!!
Nareszcie.Teraz sprzatanie wielkie mnie czeka.Ale juz mam umowiona pania,bo sama ni cholery nie dam rady.Umyc trzeba kazda szafke.A w domu przaktycznie nie bywam.
Czy moge zdradzic ,czym sie zajmuje.?Sprowadzam kwiaty z Holandii.To cholernie trudny temat,nie wiedzialam w co sie pakuje.....Ale dam rade....Jakem Czarna....
Z braku czasu przestalam notowac ,co jem.A nie jem nic przez caly dzien w pracy,bo po prostu nie mam czasu,tylko kawa goni herbate i znowu kawa,a jak wpadam do domu po poludniu to wymiatam chyba wszystko,co jest...no troche przesadzam,ale nie jest to nigdy z rozsadkiem i policzone ,jak kiedys.Slodyczy nie jem(chociaz dzis lody moje ulubione orzechowe w sklepie mnie napadaly,ale je pogonilam),pieczywa tez raczej nie....A waga stoi...
Krysial,jak milo ,ze wrocilas,jakos tak pusto bez Ciebie,Z ta biznesowaniem to jest tak ,ze na dbanie o siebie tez nie bardzo jest czas.Dzis wlasnie nadrobilam zaleglosci nieco i peelingowalam sie ,maseczkowalam,masowalam ,foliowalam.Teraz tylko fryzjer mnie sciga,zazdroszcze Aganno i Jado,ze juz wizytki macie za soba.Musze od Was wyczochrac adresadresy waszych fryzjerek,moze mi wymysla jakas fryzure,ktorej nie trzeba ,czesac ,ukladac,tylko przeczochrac rano palcami i juz...
Ajka,to Ty jestesKatarzyna Grochola i wlasnie wyrzucisz na rynek kolejne przygody Judyty.Nieee,Ty cos ambitniejszego tworzysz....Powiedz,powiedz,co...?
Aia,strasznie dawno Cie ,kochana nie bylo,ale widze ,ze fason trzymasz,zamelduj ,jak tylko sukces bedzie wymierny.
Aganna,czekam tez na meldunek 14.06,jestem przekonana,ze nawt Ciebie zaskoczy.
Ajka,nie martw sie ,ze nie bylas na tym balu,za piec lat bedziesz taka Lasencja,ze jeszcze naprawde im pokazesz,chociaz i teraz moim zdaniem ,nie brak Ci nic a nic-tylko moge ci zazdroscic...
A nad morzem rzeczywiscie jestes mile oczekiwanym gosciem,z Jado i Aganna bedziemy sie przescigac,ktora ma Cie ugoscic.
Ojej,koncze,choc pewnie moglabym jeszcze tworzyc.
Pozdrawiam WSZYSTKIE,ktorych tu nie wymienilam.
Matkomafii,tez chcialabym ,zeby mnie nie poznawali na ulicy znajomi,ale mnie nie da sie nie poznac,jestem charakterystyczna.....hi,hi,hi,hi.A z biodrami tez mam problem....
Pozdrawiam raz jeszcze.Ficanka,gdzie Ty?
Pa.
-
Dziewczyny
wszystkie głowa do góry :-D i my hoooooop do góry na pierwszą stronkę
Paaaaaaaa :lol: :lol: :lol:
-
Wreszcie przyzwoity ruch . Każdy coś dorzuci i powstaje prawdziwa encyklopedia odchudzania po 40.
Krótki meldunek i muszę znikać- jem małó, jeżdzę dużo i jeszcze spaceruję. Mam nadzieję,że jeszcze trochę chudnę. Ale nawet jeśli nie, to i tak mam się dobrze.
Czego i Wam wszystkim bardzo życzę
-
To i ja dorzucę swoje "trzy grosze " :wink:
Nie mam się czym chwalić :oops: , niestety. W dalszym ciągu jestem na etapie nowej mobilizacji, ale jakoś trudno mi zaskoczyć.
Moja cierpliwość jest wystawiona na ciężką próbę, zwłaszcza jak czytam o waszych sukcesach :D :!: :!: :!:
SZCZERZE GRATULUJĘ
I zabieram się do roboty, żeby wreszcie przestać marudzić i móc szczerze powiedzieć, że idzie dobrze :wink:
Cieplutkie, słoneczne pozdrowionka :D
http://www.kazik.com.pl/kw17/c16m.jpg
-
Kochane,
Ale tu gwarno i miło... :D
No cóż, nie wiem co mam powiedzieć, żeby nie demoralizować..... :roll: Na pewno nie mogę podać swojego wczorajszego menu, bo mnie Aganka opiórkuje.... :wink:
U mnie podobnie jak u Szane, czekam na długoterminową mobilizację i wytrwałość, bo teraz jest mi jakoś szczególnie trudno....
Czarna, kochana Ty moja bizneswoman.....Tak trzymaj! Zaangażowanie w pracę, a już sukcesy zwłaszcza, działają świetnie na figurę i psyche! Kwiaty mówisz....Cudnie! Piękny i twarzowy biznes! Trzymam kciuki! A w domu to zaczynaj od szklanki niegazowanej wody mineralnej, wtedy pochłoniesz mniej żarcia... :D
Szane, wiesz sama, że u mnie podobnie jak u Ciebie....Siostro Ty moja.... :D Ale damy wreszcie radę!
Aganko, You are my idol! Tak trzymaj! A ze swojej zielonej garsonki uszyjesz wkrótce 2 albo i 3 zielone garsonki! :D
Księżniczko, do gonienia Ciebie mam więcej niż 2 kiloski, bo na wykresie jest waga ze stycznia, a teraz brakuje mi do niej 2-3 kg, a nie zmieniam wykresu dla mobilizacji własnej,....Z którą coś kruchawo ostatnio....
Jado! Mąż nie zna nowej mody. Teraz na topie jest strzyżenie asymetryczne i krzywe włosy są cudne! Nie pracuj tak dużo, bo mało Cię będzie na forum i co my bez morskiej bryzy zrobimy?....
Krysial? Co będziesz robić u koleżanki? To ciesz się, że jesteś tak rozrywana, bo to oznaka tego, że Cię kochają! A do nas wracaj jak najszybciej!
U mnie dzisiaj na koncie 700 kcal, więc muszę na obiad zjeść coś kulturalnie niedużego i spróbuję poćwiczyć. Nie wiem jak będzie, bo jestem podziębiona, właśnie wróciłam od lekarza i dostałam niestety antybiotyk....Gardło mnie wykańcza i łęb pęka....
Mocno was cmokam, pa!
-
Szane
pomarudzić dobra rzecz, byle nie za dużo. Ponieważ w fazie marudzenia już jesteś to teraz przed Tobą same sukcesy. Tylko nie bierz przykładu z Aii, bo ona ciągle tylko o balach i kolacyjkach, a nam trzeba ascezy i postu. :wink: :wink:
Swoją drogą to Aia była zimą lokomotywą tego wątki i wszystkie nas mobilizowała .I chwała jej za to.
Niedługo wakacje to i imrezki się skończą, więc będzie łatwiej.
Ja się też długo nie mogłam zmobilizować , a i tak muszę uważać na ppokusy - dzisiał w postaci kotletów mielonych. Na szczęście zjadłam tylko 3, były drobiowe i towarzyszyła i micha surówki z kapusty.
Myślałam, że tylko u nas tak dzisiaj wieje, ale okazuje się, że całe forum wywiane.
Hej, gdzie frakcje południewe, środkowe i inne??????
-
Witajcie o poranku :D
Mimo zimna dziś przynajmniej słonko świeci :!: Już trochę radośniej patrzy się na świat.
Może dziewczyny nie mogły dostać się na forum, wczoraj jakieś trudności były z logowaniem.
Miłego dnia bez pokus :!: :!: :!:
http://www.gify.org.pl/rysunki/natura/kwiaty/1.gif
-
Też życzę wszystkim wsiewo charoszewo..... :D
-
Aia...dasz radę...troszeczkę silnej woli i zobaczysz że te kiloski same uciekna :D A tak z innej beczko...:P W koncu sloneczko wyszlo !!! Buziaki :* http://republika.pl/blog_af_338134/5.../chaveiro2.gif
-
Gdzie to słoneczko???? Bo u nas zimno, buro i ponuro :evil:
Oczy same sie zamykają a tu tyle obowiązków czeka , ratunkuuuuu.
Pozdrowienia
-
Hejka,
a u nas w 3City słońce :lol: :!: :!: :!: :!: Ale i wiatr :wink: .
Wiatr jest nieodzownym elementem naszej aury, gdy nie wieje, to....czegoś brak :shock: :roll:
No przynajmniej mnie brakuje, ale ja jestem czasem dziwnym człowiekiem i lubię podmuchy wiatru, bo mi chłodniej na pyszczku :P Hmmmm, ale logika, co :wink:
Ech, CZARNA to Ty w pięknym i pachnącym interesie robisz :!:
Kwiaty, hmmm, nawet nie zastanawiałam się, że ktoś musi je najpierw wybierać, a potem sprowadzać. Ot durna baba ze mnie :wink: Ale to tak jest, że spotykając się z czymś na codzień nie zastanawiamy się, jak do tego dochodzi, że to mamy. Uch, ale częstochowskie rymy :roll:
I pewnie stąd się wzięło pytanie- Dzieci, a skąd się bieże mleko? A odpowiedź dzieci to, że - Z kartonika z lodówki :!: :roll: :lol:
No dobra szczypaweczki moje, usmiechów na buźkach tak ciepłego, jak słońce i chudniecia tak szybkiego, jak nadmorski wiatr :!:
Papapapapaaaaaaaa :lol: :lol: :lol:
-
WITAM!!!
Ale sie naczytałam waszych poscików! :D Wreszcie znalazłam czas aby tu troszke zajrzec :)
U mnie bez wiekszych zmian,niestety.Waga skacze jak zwariowana,raz jest 70,raz 73 bo i ja sie zachowuje jak niespełna rozumu :oops: Raz pare dni głoduję,potem zachowuję 1000 cal a potem zjadam 30 dag ciasteczek :oops: ,albo zjadam w szkole 2 daniowy tłusty obiad.( własnie mnie po nim zołądek boli) Jestem jakaś niestabilna i nie radzę sobie ze sobą :x
No ale dośc tego marudzenia! Co chciałam to mam! Brzuch mi prawie na kolanach lezy :oops:
Dobrze,ze pogoda dzis słoneczna to i nastrój pomimo obzarstwa inny.
Pozdrawiam serdecznie moje współtowarzyszki niedoli. Ficanka.
-
Witajcie :)
jestem taka zajeta w pracy,ze nie mam czasu na pojscie(prawie) do toalety.
A w domu...jeszcze bardziej jestem zajeta.
Obiad,potem do szpitala do tescia,pakujemy tez jego apartament,pozniej podlewam moj ogrod.
A na koniec jestem juz taka padnieta,ze oczy zamykaja mi sie same i lece na wyro.
Jem raczej malo,choc przez ostatnie 3 dni podjadam mieszanke wedlowska,czekoladowe ptasie mleczko oraz prince polo,ktore przywieziono mi z polskiej dzielnicy w Toronto.
Jak to pysznie pojesc znow cos polskiego :)
Pozdrawiam Was dziewczyny :)
-
witajcie Babeczki
dzisiaj wróciłam i już siedze przed komputerem :oops:
nawet torba jeszcze nie opróniona.Oczy mi sie same zamykają wiec nawet długo nie posiedze -. Kawe nawet wypiłam ale nie działa juz na mnie.
cAia miałyśmy taki mały zjazd kolezanek szkolnych -dzisiaj to już nadmne matrony jesteśmy . --no i niestety obiecywałam sobie umiar w jedzeniu i piciu
ale nie udało sie ... Jutro wodnikuje a pojutrze sie zważe bo dzisiaj nie mam
odwagi.
Jutro napisze więcej -bo już śpie
-
DZIEŃ DOBRY
Jest godzina 17-ta, więc zapraszam WSZYSTKIE MIŁE PANIE :P na herbatkę :!: :!: :!:
Akurat popijam czarną gorącą , hmmmmm, ale aromat :!: Czujecie :?: :P
KRYSIALKU
jak to miło, że już jesteś :!: :P Rozumiem Twoje koleżanki, że nie wyobrażały sobie tej imprezy bez Ciebie, ale teraz mam nadzieję, że już na dłużej zawitasz i będziesz nas tu wieść ku lepszemu i szczupłemu światu :wink:
Pozdrawiam wszystkie miłośniczki odchudzania, paaaaaaaaa :lol: :lol: :lol:
-
czołem !!!
Jado! Krysialku! dobrze,że jesteście,bo ostatnio mam wrażenie,ze sama tu zaglądam :?
Krysialku,Twoja waga jest moim ideałam :D Gdybym wazyła 65 kg to bym skakała do nieba( zamiast na skakance :) ) Jesli to nie tajemnica,ile masz wzrostu? Na pewno wygladasz juz bardzo dobrze :)
U nas tak znów zimno brrrrrrr!! Otrząsa na samą mysl wyjścia na dwór.Moze ma zamiar snieg padać? :x To chyba jakies anomalie pogodowe :roll:
Pozdrawiam serdecznie i idę potańczyć z miotłą i odkurzaczem ( a zaraz nieco stracę tłuszczyku) Ale zaraz potem muszę upiec szarlotkę,bo mój małzonek ma ochotę straszną na placek,więc pewno znów się złamię :twisted:
Ania
-
KRYSIU
pozwoliłam sobie na odwiedziny, mimo soboty, a wiadomo, w sobotę
tylko zaproszeni goscie. Mój mąż wybył( wiadomość u Aganny )
a ja sama i Wam zazdroszczę.
Nie znacie mnie, więc się przedstawię.Mam na imię Anna (banał), 44 lata,
jestem plastykiem, zajmuję się aranżacją wnętrz.
Mam póki co męża i syna studenta, 2 koty, siostrę i brata oraz ukochaną
mamę schorowaną.
Staram się, bo lubię jeść przeważnie warzywa, ale z dodatkiem mięsa,
moze być mielone, byle chude.
przyjmijcie mnie proszę do siebie, zaadoptujcie.
Ania
-
Ficanka ,moja waga 67 kg -ten pasek mi przypominał ,że mam spowrotem wrócić do swojej wagi --niestety od stycznia nie udało mi sie zwalić nawet dekagrama :(
Mój wzrost 159 -niedawno bylo 160 chyba sie zdeptałam :(
a na dodatek nie potrafie już sie odchudzać -taki ze mnie głodomór.
Już likwiduje swoja nieprawdziwa stopke wróce do niej jak schudne :cry:
Tujanka - znam, znam ,bo od ciebie podkradałam przepisy nawet nika Ci zmienilam.
miło Ciebie widziec ,a jak masz dobry sposób na błyskawiczną surówke
to chetnie odgapie .
Ide spać bo na Opolu juz drzemałam -chociaż naprawde było co oglądać.
buziory
-
Krysiu! Fajnie ze jestes...mam nadzieje ze z kolezankami troszeczke wypoczelas i ze naladowalyscie "akumulatory ":P a co to z Twoja waga sie dzieje co?? co?? :P
http://www.madzia.olp.pl/gify04/239649_l.gif
-
Miłej niedzieli
Czy u was też leje :cry: :?:
Jedno jest pocieszające , temperatura jakby trochę wyższa i skończył się ten szaleńczy wiatr.
http://www.ekartki.pl/kartki/4/small/28s.jpg
-
Dzień byłby nieważny ,gdybym nie zajrzała na "40".
A dzisiaj w dodatku mam czas na pisanie.
Tujanko
witaj, teraz już będę miała trzy miejsca, dzie jesteś. A wątek Krysi jest odlotowy, kto tu wpada musi powrócić.
Szane
mam nadzieję, że u ćiebie już nie leje, a jak leje to pakuj się nad morze, u nas dzisiaj pięknie.
Ficanko
waga godna pozazdroszczenia. A poza tym cieszę, się że znowu jesteś.
Pozdrawiam wszystkie obecne i nieobecne, Ajka zamilkła, Aia poświęciła się pracy naukowej albo ciągle jeszcze baluje( co bardziej prawdopodobne),
Aia
choćbyś miała pisać o balach i przekąskach, to pisz ,jakoś to przetrwamy, tylko nie znikaj
Czarna pewnie pilnyje kwiatków , a reszta oddaje się słodkiemu lenistwu weekendowemu.
Krysial
dobrze, że wróciłaś, wtedy wątek zawsze na pierwszej stronie.
-
witajcie
Fajnie was widzieć --Agannko -bystra z Ciebie dziewczyna zresztą
moją gamoniowatosc zawsze moge zwalić na lata -bo ja jestem już po pierwszej połowie. Cos Ty nie musi być zawsze na pierwszej stronie -chociaż coprawda wtedy łatwiej go odnależć . Ja go mam odłożonego wiadomo -. Po za tym ja tutaj widze dużo ciekawych wątków i nie tylko w pamietnikach-tylko naprawde człowiek nie ma
czasu wszystkiego przeczytać -a odpisać....
Ajka zamilkła bo ma dużo pracy , zarobi góre pieniędzy to dopiero bedzie wejscie.
gdzieś matkamafii sie podziała -Czarna ma kupe zajeć -Aia chyba w delegacji
Ficanka odchudza sie po cichutku .
Szane w tym roku lata nie bedzie :roll: na dobrą sprawe to chyba z 5 dni do tej pory było bez pończoch-dzisiaj tez obiecywali słoneczko -a ja na balkonie zmarzłam :(
chyba na drugi rok bedziemy zachwycać swoimi figurkami :lol:
no ide na Opole -może będzie coś weselszego.
dobranoc
-
Cześć kochane!
Krysial, jak Opole?....Oglądałam w piątek i w sobotę, a wczoraj miałam dylemat i wybrałam jednak "Pensjonat pod Różą" i "Egzamin z życia", a później zobaczyłam jedynie Edzię Górniak :D (nie przepadam za jej egzaltacją, ale śpiewała cudnie) i kawałek Kory (nie jestem fanką repertuaru Kory, ale wygląda teraz ekstra) i niestety oczy mi zaczęły opadać i polazłam spać....Mam nadzieję, że będą powtarzac?....Uważam, że oprawa tegorocznego Opola była wspaniała - balet, aranżacja, prowadzący, montaż no i oczywiście repertuar. Nie było nudno i naprawdę czuło się polską piosenkę. A kto był reżyserem festiwalu? Wiecie może? Aha, i przeżywałam w piątek to, że nie wygrał Szymon Wydra....Piosenka Brodki jest fajna, ale porównanie jej z Wydrą, to tak jak porównywać Ich Troje z Perfectem.....Biedny Szymon.....Taka piękna ta jego piosenka i cudnie zaśpiewana....A Brodka głos ma ok, ale w Opolu jakoś się męczyła i nie było kompletnie czuć siły jej głosu (którą pamiętam z Idola)....
Aganko, jestem, jestem....I od dzisiaj już na stałe jestem grzeczna! Słowo humoru!!!!!! :D :lol: Nie, nie, naprawdę obiecuję.....!!!!!
Szane, co u Ciebie?
Księżniczko, how are you?
Tujanko, witaj! :D Imponujesz mi już na starcie, bo podziwiam utalentowanych artystycznie ludzi....Ja jestem kompletnym antytalentem plastycznym, aczkolwiek umiem napychać swoją chałupę suszonymi roślinami, wieszam gdzie popadnie dzwonki, stare koła i ostatnio dostałam nawet stare, drewniane liczydła! Widzę, że jesteś fajna babka i zaglądaj do nas jak najczęściej, zapraszam też na swój wątek. Na co choruje Twoja Mama?....
Ficanko? Jak się udał taniec z miotłą?... :D
Jaduś, dzięki za herbatkę. Możesz mnie zaprosić jeszcze raz?... :D
Joko, współczuję zabiegania i kłopotów. Bądź dzielna i relaksuj się w zaciszu Twojego pięknego ogrodu.
Pozdrawiam mocno wszystkich i niepokoję się o zapracowaną Czarną i Ajkę. Dziewczyny? Powiedzcie chociaż słowo......
-
Witajcie
ja tylko na momencik.
Dziękuję za serdeczne przyjęcie.
Przedstawiłam się " dokładniej", bo przecież Wy wszystkie znacie się tak
długo i dobrze. Jeszcze tylko uwaga, jak wiecie, artystą się bywa dość
rzadko, ja chciałabym zasłużyć na miano dobrego rzemieślnika.
Aia, takie " zaśmiecanie" mieszkania sama bardzo lubię.
Mama ma chore serce.
Krysiu, zajrzyj do Mamadu, 3 dni temu podałam jej przepis na pekińską,
mój ulubiony.Jeśli się nada, to dobrze, jeśli nie to napisz mi jakie warzywa
najbardziej lubisz, coś wykombinuję.
Krysiu, Twoja wczorajsza pomyłka nicka i eleganckie napomnienie Aganki
rozbawiło mnie do łez, a to dlatego również, że sama bym pomyliła nicka.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie.Ania
-
-
Samochwała w kącie stała...
A co tam - pochwalę się. Wprawdzie moje osiągnięcie nie powala na kolana, ale waga ruszyła w tę dobrą stronę i jest mnie o 2,5 kg mniel. Jestem okrągłą stówką.
Mam nadzieję, że niezbyt długo. Poza tym bardzo optymistycznie brzmi, że jeśli będę chudła w tempie 2,5 kg/mies. to za rok będę ważyła 65.
I tak staram się myśleć.Pomomo niezbyt spektakularnego spadku wagi cieszę się jak gwizdek, bo wszystkie rzeczy jakie kupiłam lub uszyłam w ciągu ostatnich 3-4lat sąnie lekko lużnawe.
Jeszcze troszkę i zacznę szyć nowe - MNIEJSZE :D :D :D :D
Forum coś ostatnio szwankuje, czasem trzeba się logować kilka razy, a i to bez skutku.
Aiu
cieszę się , że wzięłaś sobie do serca moje prośby i będziesz stałą bywalczynią( a nie gościem)
Tujanko
fajnie, że tu zaglądasz,bo podczytuję cię na różnych postach i zawsze znajdę coś fajnego.
Krysiu
jaka stara, jaka stara. Wudług prognoz mamy żyć przeciętnie do setki, a to oznacza że jesteś dopiero wq połowie. Zbieraj siły na drugą.
Reszta pewnie nie wie, że forum już wpuszcza i dlategi ich nie ma. Ale wszystkie dziewczątka serdecznie pozdrawiam i idę świętować.
A imię jego 40 i 4... To dziś...
-
http://www.madzia.olp.pl/sheep/DataFile.jpg
Aia! Jestem...zyje i mam sie dobrze...:) hehehe...ostatnionie mam na nic za wiele czasu...sesja...ale jeszcze 2 tygodnie w napięciu i WAKACJEEEEEE Czyli to co tygryskki lubnią najbardziej :)
Ktysiu a co tam u Ciebie?? Jak sie miewasz ...? ;)
W Szczecinie dzisiaj cieplusio bylo!!!!! Ale i tak z wielkim oporem wyszlam be swetra z odkrytymi ramionami...:(
-
No hej babeczki.
Zglaszam sie na chwile zapracowana,ale jakos dziwnie ten natlok pracy w ogole mnie nie martwi,nawt mi sie podoba,bo na nic nie mam czasu.Na jedzenie tez.
Moja mlodsza corcia w niedziele zadbala o pokazna porcje emocji dla nas.Miala kolejny atak migreny,tym razem nie miala niedowladow ,natomiast dyzartie,czyli zaburzenia mowy,nie mogla wymowic prawidlowo prawie zadnego slowa,sama nie wiedziala co sie z nia dzieje,przestraszyla sie ,bidulka,a ja jeszcze bardziej,skonczylo sie niedziela w szpitalu i kroplowka,od poprzedniego napadu minely 4 miesiace,boje sie pomyslec,co przyjdzie jej jeszcze przezywac i nam tez-mozliwa jest calkowita afazja-czyli utrata mowy-przejsciowa oczywiscie,zaburzenie widzenia czy chwilowa(kilkadziesiat minut) slepota.Wole o tym nie myslec.
Teraz jestem na etapie organizowania jej wizyty u neurologa w Centrum Zdrowia Dziecka,jak jakis wielki autorytet potwierdzi diagnoze tubylczych neurologow,bede spokojniejsza.
Pozdrawiam.
-
witajcieWczoraj wogóle nie mogłam sie tutaj dopchać :(
AiaNo cóz widze ,ze ty jestes koneserem nie tylko sztuki artystycznej
znasz sie nie tylko na muzyce i jak ładnie opisałas Opole .
Mnie oczywiście podoba sie wszystko co jest melodyjne no i w miare normalne.
Nie cierpie wyjców afrykańskich ,metalu i niezrozumiałego bełkotu.
Jestem starej daty . Ogólnie podobało mi sie ale tez troche przespałam . Wiesz
wieczorem podjadam paluchy ,popijam kawe ,herbate -ale jak już usiąde to nic nie pomaga i nie moge znależć złotego środka ,żeby jeśc coś co by było dozwolone o tej porze i nietuczace . :?
[color=red]czarna[/colorMiejmy nadzieje ,że wszystko będzie dobrze
faktem jest ,ze ona pokwita i za szybko rośnie i to jest powodem jej ataków.
Oprócz tego ,ze musisz jechac do centrum zdrowiia -zainteresuj sie jeszcze
dobra dieta niskowęglowodanowa lub pogrzeb w necie u optymalnych
tam lekarze daja mnóstwo mądrych odpowiedzi. Szkoda ,zeby takie młode dziecko musiało być juz uzależnione od leków.
Aganna ,to gratuluje -na ilu kaloriach utrzymujesz sie dziennie??
bo mnie to az wstyd -nie moge sie zabrać za siebie ,a od truskawek to chyba zaczęłam tyć :( :( :( Co do tej setki to wiesz ...fajnie by było gdyby człowiek nie był starym grzybem -a ja już jestem jakby bardziej niezdarna ,zapominalska -ciało robi sie jakieś
rzadsze ..fuj... fuj.. jak będe sie z taka prędkością odchudzac do do stówy
przekibluje na tym topiku .i wyschne ze starosci.
Ksieżniczko a dlaczego z wielkim oporem bez swetra ??????,takie młode ciałko
chyba nie jesteś zmarzlak ? kiedy będziesz je pokazywac jak Ci zwiędnie?
Tujanko ,to jak Ty te wnętrza dekorujesz?? w domu też pilnujesz porzadku
zeby bardak nie psuł szyku?
Gdzie tą Mamadu szukać :roll: :roll:
-
Cześć Dziewczynki! :D :D :D
Wpadam na moment, tylko żeby dać znak życia ;) Dalej haruję jak dzieki osioł (teraz z kolei pisze wypasiony raport w pracy :roll:) Wróciłam z Radomia, jadę do Kalisza, a w miedzyczasie muszę zrobić portfolio - w dodatku nie wiem jak, bo dotychczas syszałam o takich modelkowych! Przeca swoich zdjęć nie zamieszczę! I w jakij formie to ma być? Nie wie któraś z Was?
POza tym, podobnie jak Aia, mam w domu pacjenta :| Mój mąż miał wypadek - na szczęścoie niegroźny, trochę poleżał w szpitalu i jest podejrzenie złamania kręgu. Chodzi więc w gorsecie i ma obsługę. Znaczy mnie :roll:
Od dzisiaj jestem na 1000kcal. Bo zależy mi na wejściu w Kaliszu ;)
Jeszcze nie czytałam wątku, bo piszę w locie, może uda mi się później. Szkoda, że poracy nie mam teraz netu - zmieniają nam insta;ację i na trochę odłączyli na s od sieci :evil:
serdecznosci :lol:
[/b]
-
Witam moje kochane babeczki!
Tujanko (Aniu), Twój nick pochodzi od "tu jestem Anka"?.... :D Muszę poszukać Mamadu, bo brak mi weny do dobrych sałatek czy surówek, zwłaszcza że mój mąż mógłby napisać książkę pod tytułem "365 dni w roku z mizerią".... :roll: Muszę mu ją robić nawet do naleśników z serem.... :roll: Obowiązkowo z jogurtem naturalnym i drobno pokrojoną cebulką....Jest pyszna, ale ile można...A surówki z kapusty, tak uwielbianej przeze mnie w różnych knajpkach, za diabła nie umiem zrobić sama! Mimo milona prób wykonywanych na podstawie przepisów moich koleżanek: "musisz poszatkować kapustę, natrzeć solą i cukrem, a później tylko polać oliwą wymieszaną z octem lub z sokiem z cytryny, doprawić solą i pieprzem, ewentualnie wkroić marchewkę i już"....I w moim wykonaniu wychodzi suche i kwaśne ścierwo.....Bleeeee.......
Aganko, wieeeeeelkie gratulacje!!!!! Moja Ty Idolko!!!!!! Miałaś urodziny?.....Czy cierpiałaś za miliony?.... :D
Księżniczko, a co zaplanowałaś na wakacje? Oprócz oczywiście oszałamiającej figury?....Dopiero teraz wyszłaś bez swetra?....Ja już od maja niekiedy pocę się nawet w cienkich fatałaszkach, a nie mogę ubrać się bez maskujących zwojów w okolicy pasa (och, moje genialne bawełniane poncho.... :D ), ani włożyć mini (w trosce o nerwy mijających mnie ludzi....), a najchętniej wkładałabym minimalne ilości ciuchów....
Czarna, o matko, koniecznie umów córkę na potwierdzenie diagnozy do dobrego neurologa. Biedna młodzinka....Z tego się chyba wyrasta? Ale teraz trzeba być czujnym....Daj znak jak będziesz wiedziała coś więcej! I trzymam kciuki za pachnący biznes!
Krysialku, ja też lubię melodyjne utwory. I ostatnio wyobraźcie sobie, że non stop słucham Eski i zachwyciłam się hip-hopem! Nie każdym, ale czuję powera przy niektórych kawałkach że hej! :D I masz rację, do kawy, siedząc przy dobrym programie tv strasznie trudno jest znaleźć coś małokalorycznego do przegryzania.....Och, biedne my jesteśmy, biedne.......
Ajka, Ty jak torpeda wpadasz i wypadasz, a my tęsknimy za Tobą! I jaka Ty światowa kobieta jesteś, no no.....Radom....Kalisz....portfolio......A czym Ty się, kochana, zajmujesz?....Portfolio ma dotyczyć Twoich prac? Ty też jesteś artystka?.....
Dziewczyny, ja daję plamy co do jedzenia i już nic nie mówię, powiem dopiero jak (jeśli?...) mi się uda zaskoczyć na właściwe tory.... :roll: Ale jestem nastawiona optymistycznie....(od 4 lat.... :D )....
Pa!
-
Witam serdecznie
Krysiu
polega to na rozplanowaniu, narysowaniu, szukaniu, pilnowaniu
wykonania.I już.
Ja też niestety mam tendencje do bałaganienia, staram się jednak
z tym walczyć.Czasem ja polegnę, czasem bałagan. Caly czas pracuję
nad swym trudnym charakterem.
Aia
taka kapusta robi się trochę lepsza, gdy ją się stłucze przez folię
na kwaśne jabłko. Potem posoli, dodatkowo wtedy puszcza sok.Ale
w moim wykonaniu też nie jest lepsza, niż w knajpkach.
U Mamadu ( pamiętniki ) podałam przepis na pekińską, dla mnie
stanowi cały posiłek, oczywiście całości nie da rady zjeść na jedno
posiedzenie, najlepiej podzielić się z przyjacielem.
Masz rację, nick od - tu ja Anka
Aia, ale zajrzałam jeszcze na podgląd - to Tobie chodzi o surówkę
z kwaszonej kapusty? Bo zgłupiałam. Z kwaśnej wychodzi zawsze,
Tobie nie ?
A propos optymistycznego nastawienia - też jestem, czasem tylko
zapominam .
A co do Aganny, mam nadzieję, że Twoje pierwsze przypuszczenie jest
prawdziwe, inaczej moje życzenia dla niej są kompletnie bez sensu.
Pozdrawiam cieplutko.Ania