To jeszcze raz ja:)
Nie mam pojecia dlaczego tak pogubiłam i poprzekręcałam literki.gapa ze mnie.Myślę jednak,że się jakoś doczytacie dziewczyny!
Sorki,anka.
Wersja do druku
To jeszcze raz ja:)
Nie mam pojecia dlaczego tak pogubiłam i poprzekręcałam literki.gapa ze mnie.Myślę jednak,że się jakoś doczytacie dziewczyny!
Sorki,anka.
Krysialku, ja Ciebie mocno proszę , jeszcze do świąt daleko więc zostaw te prace najpierw szyba , teraz półka, jeszcze jakiego nieszczęścia narobisz i się nie spotkamy :D :D lepiej wyjdz na powietrze i pobiegaj, tam energii sporo stracisz , a nie na chałupie się wyżywasz :D :D .
Przyjemnej niedzieli
Witajcie DZiewczynki!!!!
Stęskniłam się za Wami i wreszcie tu zaglądnęłam. WRACAM! POTRZEBUJĘ WAS! :)
Długo mnie nie było, bo najpierw miałam sporo wyjazdów i jak już byłam gościem w domu, to chciałam pobyć z rodziną, a potem chorowałam (słynna jesienna krtań :roll: ), ale chodizłam do pracy, bo uznałam, że świat się tam zawali beze mnie. No i doprowadziłam się do takiego stanu, że słowa wykrztusić nie mogłam, ale to mnie zmobilizowało do zwolnienia tempa i wylaczenia się. SIedziałam więc w domu i sobie dogadzałam :oops: Zero ćwiczeń, fologowanie apetytom, nawet się nie ważyłam od wielu tygodni. No to się zważę teraz...
.
.
.
O! Nawet myslałam, że będzie gorzej - 68 kg, ale mogło by być lepiej.
Więc przynajmniej zacznę ćwiczyć, a może i pływać...
Pozdrawiam Was wszytkie serdecznie, cieszę się, że znów jestem z Wami :D
witam was dziewczyny
Jesteście kochane ,ze jesteście --no -każda z nas ma wzloty i upadki :roll:
fajnie by było ,żeby tych dołów było mniej.
Ajka -to chyba dobrze ,ze troche zwolniłas -nie ma co sie tak spieszyć -bo człowiek i tak musi sie zestarzec -ale dlaczego tak szybko.
W tym pośpiechu nie zauwazamy ,kiedy dzieci rosną,nie mamy dla nich czasu
-a miłość do siebie -tez trzeba sie troche dopieścic ,pomarudzić-posnuć
w chacie bez celu -organizm sam zawoła dosyć -chce wyjśc ,robić działac -.
Ficanka no to juz dosyć -bo jeszcze większy dołek bedzie --zostaw narazie drozdżówki młodszym --myśmy juz wyrosły z łakoci -niestety :( co byś powiedziała pijanemu
,który wypija następny kieliszek????? ale on jutro wytrzeżwieje ,a my ile musimy zwalać.
co do diety cud -to ja też licze na cud --bo znowu podjadam :(
na szczęście jeszcze nie tyje :roll:
czarniutka witam :D -tak jak ci pisałam -powoli a systematycznie
obniżaj węglowodany-co wcale nie znaczy byś ich niejadął--bo szkoda włosów.
Tylko pamiętaj ,ze w warzywach są najlepsze.
Dzisiaj godzinami tłuke komputer -bo dziwnie pasek zadań uciekł mi na bok
potem na drugi -teraz jak go juz jakoś umieściłam na miejscu to mi ucieka lub
przysłania suwak na dole :( :( chyba z nerwów dzisiaj rozwale to pudło :evil
Bewik troche trzeba chate ogarnąc -bo tylko miesiąc do świąt zostało
za tydzień wybieram sie w twoje strony -i tez bede musiała
tam też wysprzątać -choć z wierzchu przynajmniej -bo u was zimnica.
:
To bardzo dobrze, że sprzątasz, bo bardzo szybko gubisz kalorie i nie siedzisz głową w lodówce. Pozdrawiam
KRYSIAL - TY TOJESTES PRACOWITA KOBITKA, TYLKO UWAŻAJ NA SIEBIE BO COŚ NIE MASZ SZCZĘŚCIA DO PORZĄDKÓW.
MIŁEGO PONIEDZIAŁKU, USMIECHNIETEGO I WESOŁEGO
Hej, hej witam wszystkich i pozdrawiam :D :D :D żyję i mam się dobrze , chociaż wciąż na wszystko brakuje mi czasu. Często zaglądam do was żeby być na bieżąco, ale na pisanie sił już i ochoty brak. Ma to i swoje dobre strony- nie mam czasu na myślenie o jedzeniu i dogadzanie sobie, a na szczęście wykształciłam już mechanizm sięgania po posiłki szybkie, ale niskokaloryczne. Moim ostatnim odkryciem są precle , takie trochę większe niż te z mieszanek koktajlowych, mniej słone , twarde i chrupiące, trochę przypominają w smaku dawne sucharki - nie te ze słodkiego ciasta. Tylko nie wiem ile toto może mieć kalorii, ale są doskonałe na przekąskę i na zachciankę, bo akurat jak się przeżuje ze dwa to zachcianka mija, a waga nie przybywa :D . Gorzej z gimnastyką, ale ogólnie ruch mam w normie, ponieważ nie mam samochodu , wszędzie gonię na piechotkę :D . A teraz spróbuję sie szybko wyspać . Trzymajcie się cieplutko choć zimowo.
Matkamafii,precle ,paluchy ,krakersy-to tak niewinnie tylko wygladają
mają od cholery węglowodanów --problem w tym ,ze nie można skończyć .
Ja już przestałam paluszki kupować -bo paczka mi w trzy dni znikała :(
okazało sie ,ze w paczce było 400g a 100 g ma 462cal!! niesłodkie!
to już wole kawałek czekolady.
Luizek -no wiesz święta idą i już mnie diabli biorą ,ze tyle roboty przedemną
oj ,nie lubie świąt :( ,dzisiaj układałam sobie w pokoju książki -
rany -ile nieprzeczytanych :oops: już coraz rzadziej do nich zaglądam --chyba internet pochłonął mnie całkowicie . tak sobie dawniej obiecałam ,
że jak bede miała czas :roll: Kiedy ja go będe miała ? jak on tak szybko ucieka. :shock:
Znowu pozarłam sernika :x chyba sie pohlastam
OJ KRYSIU -PRZATANIE I PRZATANIE :D JA MAM TO SAMO :!: 2 NAS I PIES A PRACY W DOMU MAM JAKBY NAS BYLA OLBRZYMIA RODZINA :(
http://foto.onet.pl/upload/73/9/_14362.jpg
Psotula -a ta wiewióreczka troche przydługa,czyzby po odchudzaniu była na wyciągu?
:D HIHI TAK . A JA ZAMIAST JAJKA NA MIEKKO BEDE JADLA -PRZYPALONE :!: EJ TEN INTERNET
http://foto.onet.pl/upload/87/21/_1736.jpg
Psotula --znam to :D :D -mnie kiedyś tak strzelały- :shock:
a ja wyglądałm przez okno -co sie dzieje -a wczoraj spaliłam ziemniaki --
i byłam w kuchni :( Moje gary nie mówia a wystarczy na nie spojrzeć :(
A ten piesiu wyczekuje na dziewczyny --dzisiaj wszystkie szaleją
przy Andrzjkowym święcie -a jutro będzie głowisia bolała :P
krysialku - rozumiem, sma mam dwa kartony ksiazek do posegregowania, wymieniłam meble u syna i z części ksiązek już wyróśł, trzeba je gdzies oddać bo ja ni umiem wynieśc książek pod śmietnik, sterta jest już duż i cały czas rosnie. ty pożarłaś serni a ja byłam na andrzejkowych lodach, trudno czasami zdarzaja sie wpadki
Psotulko - faktycznie ta twoja wiewiórka troszke długa, może z głodu,
Miłego dnia :D :D :D
Kobity, nie znacie się na rzeczy- wiewiór Postulki tylko ogon wyprężył i od razu wydaje sie dłuższy i chudszy. To wskazówka dla nas , żeby się prostować, broda wysoko , kręgosłup sztywny i brzuszek automatycznie bardziej przykleja się do pleców :D :D :D
Mnie po andrzejkach co prawda głowa nie boli , ale czuję zdecydowany niedobór snu, a tu robota goni pracę a praca robotę, dlaczego doba jest taka krótka :?: :?: :?: Z tego przepracowania to nawet chuść :P zaczęłam dalej, jedyne co mnie niepokoi to nie w tych miejscach w których najbardziej bym sobie życzyła :x , pozdrówka dla wszystkich
:D :D matkamafii-masz racje z tym wiewiorem haha :!: -gdzie Cie szukac :?:
Krysiu z dietka tak sobie :!: Dzisiaj sie nalazilam=piekna pogoda :D .Male remonty przed przyjazdem mlodszego syna . Dalej -licze :) :) Idzie mi to juz lepiej :D Kolorowych snow :!:
http://foto.onet.pl/upload/64/1/_6970.jpg
Psotułko z dietką to my chyba tak sobie po tyroche folgujemy -ja spoczęłam na laurach
pilnuje tylko to co mam -głodzić już mi sie nie chce ,
Luizku --no właśnie co z książkami -chyba to samo co z ciuchami -
- szkoda wyrzucić , zawalaja a człowiekowi zawsze oczy latają za czymś nowym i ciekawym --o losie -chyba mamy w genach kamuflowanie.
za dużo nowości na rynku i wszystko piękne i sie błyszczy :roll:
Ja dzisiaj umyłam już drugie okno :wink: za to ćwiczenia rączek na klawiaturze idzie mi bez problemu - co za nałoga sie ze mnie zrobiła,na stare lata .
dawniej syna gnałam od komputera a teraz role sie odwróciły .
Matkamafii i ciesz sie ,ze wyszalałas sie na Andrzejkach --jesteś jeszcze młoda i chętna -bo mnie to nie dosc ,ze sie już nie chce to jeszcze nikt nie zaprasza .
a do lokalu ślubasa wyciągać :( :roll: wolałabym jakiś inny model.
Krysialku, tyle mamy lat na ile się czujemy i zgodnie z tym rzeczywiscie jestem młodsza niż nawet 10 lat temu :D :D :D :D Pozdrawiam
Krysialku - nareszcie dotarłam do ciebie, to chomikowanie to ja mam po tatusiu, tyle że on chomikuje wszystko ja tylko książki i ciuchy, moja mama to już dostaje szału i dlatego przestałam kupować tacie książki , on u siebie ma ze 3 regały ksiązek ja u siebie tez mam sporo , tylko mój syn nie zabardzo lubi czytać a ja uwielbiam,
Matkamafii - masz rację kobieta ma tyle lat na ile się czuje, najgorsze że ja po przytyciu postarzałam sie o jakieś 10 lat i muszę cos z tym zrobic
Witam Krysialku, gdzieś wyczytałam ,że zamierzasz do "mnie" :D przyjechać więc proszę cię bardzo weź ze sobą strój kąpielowy, bo Ci nie popuszczę pójdziemy na basen, acha i jeszcze na gimnastykę weź getry buty sportowe, lub tenisówki , bo teraz nie pójdziemy na wagary tylko na aerobik :idea: , zobaczysz jak fajnie.
Tak,że we wtorek o 17, 50 spotykamy się obok banku :D , a po rozruszaniu przyjdziemy do mnie na kompa :)
Ja dietki jakoś nie trzymam, ale staram się nie jeść produktów wysokokalorycznych,i dziś na mojej wadze ważyłam 76,3 kg.Dzisiaj bylam na basenie i popływałam troszkę , ale bylo świetnie bo mało ludzi, tylko szkoda bo sauna nie była czynna.
Krysialku jak będziesz miala chęć spotkać się ze mną wcześniej to zadzwoń . Zapraszam
Witajcie dziewczyny, może ja się troche odmłodzę i dołączę do 40-latek, widzę że mam tu oprócz diety sporo wspólnych tematów.
Po pierwsze jajka - jestem specjalistką od ich przypalania, w domu utarlo się już powiedzenie-Specjalność kuchni Doroty- pieczone jajka.
Dalej ksiażki- może nie jestem molem książkowym ale trochę sie tego uzbierało, zato moja druga połowa zgromadziła tak pokaźny zbiorek, że możnaby bibliotekę otworzyć.
Postanowiłam zrobić z tym porządek. Sprzedaję na Allegro. Zaczęłam od Kryminałów i Harlequinów i niezle mi to idzie. Ksiażki sprzedaje się za grosze ale każdy grosz sie przyda a ile uciechy....... . Polecam ten sposób, warto spróbować, przynajmniej wiem,że komuś jeszcze sprawią radość .
Co do diety to też kuleje ale ostatnie dwa dni były całkiem, całkiem. Mało jadłam, dużo piłam i zaliczalam długie spacery.
Myślę,że jestem na dobrej drodze. Życie rodzinne wraca do normy po ostatnich nerwowych tygodniach . Ania z córunią w domu, więc będę mogła trochę pomyśleć o sobie.
Pozdrawiam wszystkich i do następnych wirtualnych spotkań.
http://www.e-foto.pl/users/k20050315...le_jesieni.jpg
O, widzę że nie jestem odosobniona w zbieractwie wszystkiego, co przyda się.
Z przydasiami walczę, bo przysparzaja wiele dodatkowej pracy, ale z książkami nie umiem sie rozstac i z ogromnym sentymentem przekladam je raz w roku w piwnicy - te które już długo terminowały w domu. Nie chomikuję juz ciuchów. A teraz po schudnięciu, te wszystkie worzaste ubranka z ogromną satysfakcja pozbywam sie szybciutko. Takim to sposobem pozbylam sie nawet długiego płaszcza, co jeszcze moglabym go nosic i musze kupic nowy :shock:
Dorfo, a pomysł z allegro jest świetny, tylko chyba na to trzeba troche czasu poświęcic, a ja mam go tak malo :cry:
:lol: :lol: :lol: :lol: Filigree- trochę czasu trzeba poswięcić ale jak sie czlowiek w to wciągnie to idzie raz raz.
Pozdrawiam :lol: :roll: :lol: :roll: :lol: :roll:
Bewik :) ,nie stawiaj mnie pod ścianą -ja pierwszy tydzień to napewno będe miała zawalony-przeciez nie było mnie 3 tygodnie :( to tam wszystko sie lepi
a prania :roll: całe góry -po za tym matka-,przy niej najwiecej .
Napewno zadzwonie ale po tygodniu -no może wcześniej --zresztą spróbuje wejsc na forum jak sie uda .
Matkamafii -jak człowiek chudnie to chce sie góry przewracać ,ale Ty jesteś młoda
Ja chciałabym sie czuć młodziej i nawet z wami tak jest --ale w realu
zdaje sobie sprawe ,ze juz wiele poza mną -wiecej spania to mniej pracy.
Dorfa -musze nad tym pomyśleć -porozmawiam z moim synem
może mnie tego nauczy -ja nieraz zaglądam na Alegro ale jakoś nic dla siebie nie wymacałam -a sprzedawać nigdy chyba nie umiałam .
ale fajny pomysł --bo ja nawet do bibloteki podrzucałam książki:)
Filigre no to sie rozpędziłas -wiesz ja też w te kontenerki -ale wiesz
mam sentyment do niektórych ciuchów ,rzeczy --prezenty :) ,
kiecki w których sie królowało :roll: -wiesz może podświadomie chce jeszcze swoim wnukom sie czymś pochwalić :?
Luizek też lubie książki -w ksiegarniach bym mieszkała -ale jak przychodze do domu
to rzeczywistośc mnie przerasta i tyle jest informacji w info...
,ze czasami nie zdąże cotygodniowej gazety przeczytac .
z moją dietą tak sobie a byłoby lepiej -żebym wreszcie przestała popijać i podjadać przed kompem .
KOCHANE POZDRAWIAM WSZYSTKIE CIEPLUTKO :D JESTEM NA GOSCINNYCH WYSTEPACH :) MNIE WYSIADLA KLAWIATURA :( W PONIEDZIALEK -WTOREK MOZE BEDZIE OK :!:
http://foto.onet.pl/upload/96/98/_15046.jpg
Miłego dnia :D
:D POZDRAWIAM CIEPLUTKO -NADRABIAM ZALEGLOSCI W PISANIU I CZYTANIU. JUTRO MAM WYJAZD DO DENTYSTY PO MOJ ZABEK I OBY 400 ZL MNIEJ :(
http://foto.onet.pl/upload/68/74/_14922.jpg
Wreszcie nadrobiłam zaległości! :D
Psotulko, życzę dopasowanego zęba.... :D i małych doznań przy jego mocowaniu..... :roll: Ja miałam robione dwa zęby parę lat temu i namęczyłam się strasznie z dziąsłami.... Ale z kolei moja koleżanka nie czuła nic....a teraz zgubiłam 2 koronki... :roll: Jestem beznadziejna i roztrzepana, bo odkleiły mi się i każdą z nich (w odstępie rocznym) trzymałam gdzieś, żeby nie zgubić....Jedną w opakowaniu po chusteczkach higienicznych, drugą w portfelu.....Opakowanie po chusteczkach musiałam bezmyślnie wyrzucić myśląc (może to nie bardzo adekwatne słowo.... :roll: ), że po licho mi puste opakowanie po chusteczkach z jedną zużytą w środku (zawinęłam zęba w chusteczkę)....a drugą trzymalam w portfelu i pamiętam, że kupowałam bilet w kiosku i z drobniakami wyrzuciłam na rękę koronkę w małym woreczku foliowym, a później żułam gumę i miałam w garści papierek po niej....A później nie miałam już ani papierka, ani zęba.... :D :lol: :D I teraz wstawienie 2 zębów miałoby mnie kosztować 1000 zł..... :shock: Nie stać mnie, więc chodzę szczerbata (to czwórka i piątka....)..... :roll:
Krysialku, ja też chomikuję i też nie przeczytałam kilku swoich książek....Ale z biblioteki czytam non stop.... :roll: A ciuchy niektóre z bólem serca, ale wyrzuciłam....A tak w ogóle to przykre jest, że tak mija czas....Ostatnio coraz częściej myślę o przemijaniu i ciężko mi na sercu......Mam 37 lat i zastanawiam się, ile mi jeszcze zostało..... :roll: :wink: :D Zaznaczam, że nie jestem w depresji, dużo się śmieję, ale takie myśli raz na jakiś czas, np. na ułamek sekundy, mnie nachodzą..... :roll:
witajcie
aia ja mam to samo,jestem 2 lata starsza od Ciebie i ciagle mysle co bedzie na drugi rok jak stuknie mi 40.Strrrrasznie sie boje :roll:
Misiala, Aia - po 40 dopiero zaczyna się życie i to bedzie :lol: , dzieci odchowane, kobiety pieknieją , sa pewne siebie i zaczynaja życ od nowa. JA mam 41 lat i czuję się świetnie nawet z moimi kilogramami, nigdy nie ujmowałam sobie lat i teraz też nie zamierzam tego robić.
Psotulko - no cóż uroda i zdrowie kosztuje
Filigree - to ty jesteś błyskawiczna dziewczyna, ja narazie nie mam czego sie pozbywać ale jak tylko przyjdzie pora to wywalę wszystkie za duże rzeczy, poprzednim razzem tego nie zrobiłam w znowu "dorosłam" do tego co zostawiłam
Dorfa - nigdy nie handlowałam na Alegro , ale podobno to jest jak nałóg.
Dziewczyny -wpadłam tylko serdecznie was wszystkie pozdrowić
narazie padam ze zmeczenia -Jeszcze kot na dodatek mi sie skasztanił :(
nie warto było sie nad gadem litować i wpuszczac do domu :(
dzisiaj zrobiłam małe pranko -ale leje jak z cebra -
narazie jakpoś sobie radze -nawet palenie w piecu mi już wychodzi -
najgorsze to dokładanie -bo ciągle zapominam--stara skleroza ze mnie=
a co do diety --to tylko staram sie omijać słodycze -za dużo pracuje więc na głodno
nie miałabym energii :lol:
narazie buziorki --jeszcze was troche poczytam i kłade sie spać -bo już jestem zmeczona.
Aia :D :D :D :D 37-lat jejku jakś ty młoda dziewczyna :D
chciałabym mieć twoje lata -moja córka ma 32 :shock:
a jak by mi sie pierwszy numer udał to bym miała córke w twoim wieku
to nad czym ty szaty rozdzierasz --ja mam powody do depresji.
Cześć! Jestem poraz pierwszy u Ciebie. Zagubiona jakoaś jesteś...nie ma co się roztkliwiać nad rzolanym mlekiem..lata lecą..wiem . Ja również mam prawie 50. Mozna powiedzieć ze"Pół wieku i po..." ale nie załoamuje się. Jakoś dziwnie młodo się czuję... choć kalendarz mówi co innego.
Również jak Ty zmagam się z nadwagą ( 14kg) - Ty raczej z b. malutką jeżeli te 70kg jest aktualne. Pozdrawiam i zyczę udanego dnia.
DZIEWCZYNY :!: " TRWAJ CHWILO JESTES PIEKNA ' A CO MA BYC TO BEDZIE :!:
http://imagecache2.allposters.com/images/BEN/AB6767.jpg
Witajcie!
Ale z tym wiekiem to dziwnie! Ja mam wręcz przeciwną reakcję ;) Już się nie mogę doczekać, kiedy z duma bedę mogła mówić, ze mam 40 lat. Już teraz czasem tak mówię i myślę i strasznie mnie to śmieszy i cieszy ;) No wariatka! ;) A tak naprawdę 40 skończę w sierpniu 2006. To bardzo fajny wiek, moim zdaniem. Pewność, doswiadczenie, spokój dojrzałości, ale jeszce ciało w miarę sprawne. No - ideał! Myślę, że dorosłość taka już faktyczna (właśnie 40- letnia) ma wiele plusów. Zresztą ja mam stale na widoku moją siostrę o 11 lat starszą i widzę, że starość czy młodość to stan ducha, a nie metryka. Ona jest ciągle baaardzo młoda :D
Krysial - a co to znaczy, że się kot skasztanił? Zupełnie nie znam się na kotach...
AAAAAAAA! Chyba Wam nie mówiłam jeszcze, że mam psa!!! Poślę obrazek z domu, bo tu chyba nie mam... Mały, czarny kundel - już strasznie rozppanoszony, wszytko gryzie, co zobaczy, zdziera nam z nóg pantofle, ale jest baaaardzo kochany! :D
Dorfa - też sporadycznie handluję na Allegro, ale z książkami to trudna sprawa, mam do nich silny sentyment (zapisuję się dio towarzystwa chomików ;),a z drugiej strony książki trudno się sprzedają...
Witam Nowe Forumowiczki :D Mam nadzieję, że zagościcie u Krysialki na dłużej :)
serdeczności :)
Człowiek ma tyle lat, na ile się czuje. :!:
Są dni, że czuję się na 30, a są dni kiedy myślę, co to będzie jak dojdę do 50. :idea:
Psotuleczo masz rację "Żyjmy Chwilą". :!:
To najważniejsze.
Pa :D :D :D
Ale ja żyję chwilą i jestem zadowolona z życia, martwię się bardziej możliwością szwankowania tego skomplikowanego układu, jakim jest nasze ciało. Jak było młodsze, to zawsze działało sprawnie, a teraz to już mogą je trapić różne poważne i mniej poważne dolegliwości. Gadam tak pewnie przez moje ostatnie doświadczenia z lekarzami, gdzie bym nie poszła, to każdy coś znajdował.... :roll: Poza tym od urodzenia mam skłonności hipochondryczne... :D :lol: :D
Bo jeśli chodzi o samopoczucie, to teraz, będąc kobietą dojrzałą rzeczywiście czuję, że żyję naprawdę..... :D Co prawda muszę kłaść lepszy podkład na twarz i bardziej starannie malować oczy.... :D :wink: :lol:
http://i.wp.pl/a/f/jpeg/8369/na-oko-copy-3.jpeg
JA TEZ MAM LEPSZE I GORSZE DNI :( STARAM SIE JEDNAK POLUBIC SIEBIE :!: TAKA JAKA JESTEM TERAZ ALE TO TRUDNE :!:
http://imagecache3.allposters.com/images/152/FT583.jpg
Hej Dziewczynki!!!!!!!!!!!!!!CoWy tutaj takie minorowe dzisiaj :( :shock: :!: :!: .Tyle o tej 40,to to najpiękniejsze lata,przecież pieluchy za nami ,jak będziemy(kiedyś) mądre BABCIE to i przed nami nie będzie :D :D :D :D :D :!: .Ja tam mam młodszego męza (o czły rok)ale wicie jak to fajnie.Coraz częściej brak" babskiego święta " to i kochać się można częściej :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :D :D :D :D .Nie wierzę,że tak wam źle .Całuski bo właśnie rodzinka wraca trzeba ich nakarmić ,oczywiście 1000-przestawiłam ich też-żyje się łatwiej PAPAPAPAPAPAPANakitka
dalej nie umiem tej waszej wagi nastawić!!!!!!!!!!!
Witajcie !
Zarejestrowałam się na Grubasach kiedyś, ale nie zagladałam od dawna.
Pomyślałam ,że ten topik jest chyba dla mnie.
Porozglądam się tu trochę i wrócę ,żeby się z Wami bliżej poznać.
Wszystkie bywalczynie serdecznie pozdrawiam. :lol:
Bakunia