witajcie jestem nowa chciałabym z Wami być , wspierać i możę ktoś mi powieod czego mam zacząć ,czy dieta Atkinsz jest skuteczna i czy warto ją zaczynać
?
Witaj Jola fajnie ze tu trafilas,ale moze zaloz sobie swoj watek to zobaczysz jak dziewczyny zgruchna do Ciebie i latwiej bedzie Cie znalezc. Co do diety Atkinsa to ja sie nie wypowiem -ja osobiscie jestem na Montignacu i efekty mam niezle . Poki co zycze duzo samozaparcia i wytrwalosci w dietkowaniu i gubieniu zbednych kiloskow .Pozdrawiam serdecznie .
dobra teoria luizku baaaaardzo mi sie podoba
Witaj jolu fajnie ,ze do nas dołączasz. wsparcia ci tu napewno nie zabraknie. Pisz poprostu o swoich problemach, o tym co cieszy i boli. Czasami wystarczy się tylko wygadać, czasem pomaga jakieś słowo, czy kuksaniec myślę, ze dobrze jest ustalić czas posiłków i przestrzegać ich. Koniecznie trzeba pić sporo. Co do Atkinsa, to nie wiem. osobiście próbuję metody Montiego. Wydaje mi się najprostsza i nie trzeba liczyć tych nieszczęsnych kalorii. poza tym Monti, to nie tylko dietka ale zmiana sposobu jedzenia....w ubiegłym roku jedząc wg tych zasad czułam sie zdecydowanie lepiej. metodą prób i błędów znajdziesz swoją drogę.
pokonalam wczoraj zeruna Byliśmy na pizzy i lodach - a ja grzecznie zjadłam tylko sałatke i rozpuściłam się na cole. Jak na towarzyskie spotkanko wieczorową porą to calkiem dobrze mi poszło Nieskromnie przyznam, że bylam z siebie dumna
Droga Rudziu
Ja juz po urlopie. Lekko mi na duszy mimo wielu różnych problemów.Szkoda że mogę tylko raz w roku pozwolić sobie na taki wyjazd.
Teraz pozostała mi trudna rzeczywistość. Walka z nałogiem, ciężka i bez sukcesów. Jestem pod tym względem kompletnie beznadziejna. Od jutra biorę Meridię.Jestem strasznie zdesperowana.
Miłego dnia. Chyba mniej upalnego, u mnie się chmurzy.
Ruda , jesteś silna , pokonałaś żeruna i lody i pizzę ...trzymaj tak dalej
Witaj Ruda
Kazda wygrana jest wazna i dopinguje do nastepnej ,...jeśli juz raz wygrałaś, to wiesz, ze Cię na to stac i mozesz jeszcze raz i jeszcze i jeszcze życzę Ci tego z całego serca ,...a chlebuś schowaj głęboko
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Witaj, mam nadzieję że u Ciebie tak ładnie jak u mnie. Wstaje piekny dzień.
Dzisiaj pierwszy dzień Meridii. Przepisał mi ją lekarz, jeszcze wcześniej brałam Zelixę też od lekarza. Oba leki są na receptę. Zela mi nie pomogła. Odnosiłam wrażenie że mój organizm więcej przyswajał. Nie chciało mi się jeść, ale to był efekt dużego fizycznego wysiłku.Tylko trzy kilogramy. Tyle mogłam zrzucić i bez leków.Zawsze byłam przeciwniczką wspomagaczy. Twierdziłam że cały problem tkwi w głowie i trzeba sobie z tym poradzić, a nie truć się niepotrzebnie. Ten rok miałam ciężki, jak na huśtawce. Zmęczył mnie. Muszę problem chwycić z innej strony.
Muszę kończyć, dzisiaj mój M. ma urodziny. Spróbuję upiec tort.
Miłego dnia.
I jak tort Polu? na pewno był niamuśny
Główny problem odchudzania zazwyczaj tkwi w głowie, ale nie zawsze. Często przyczyną jest nie tylko nadmierne łaknienie i wilczy apetyt. Poradziłąś się lekarza i bardzo dobrze. Leki są dla nas, mają nam pomagac. I jeżeli meridia Ci pomoże to bardzo dobrze. jak złapiesz wiatr, to będziesz radziła sobie bez niej. Najważniejsze żeby życie przestało bujać.. to i z resztą będzie łatwiej
Masz rację Poziomko mogę...oby tylko to mogę częściej wygrywało
jestem dziś taka zmęczona.....była z córką na gimnastyce. Koszmar. nie myślałam,że tak ciężko jest ćwiczyć, a skoordynowanie ruchów graniczy z cudem. Nie wiem czy uda mi się tam wytrwać choć z miesiąc..
Zakładki