witam poswiatecznie
no niestety troszku sobie pojadlam. Jak na rozsadne zywienie, to przy duzo.Jak na polskie tradycje jedzeniowo-swiateczne to nie bylo zle. Ale swieta minely, jeszcze tylko lodowke wyczyscic ze zbednych produktow i najwyzszy czas zabierac sie za siebie. punkt pierwszy nastawic psychike.
corcia wstawila mi aktualny suwaczek i narazie korzystam z jej laptopa, a on znakow polskich nie posiada i smiesznie mi sie pisze. za pare dni dziecie pojedzie do szkolki i bede miala troszke utrudniony dostep do kompa.

ciesze sie Hiii,ze Roksance spodobaly sie naklejeczki. nic tak nie cieszy jak usmiechnieta twarzyczka dziecka