migrenka mie nawiedziła , siedzi sobie już trzeci dzień nie mam siły na nic.......zjadłam wszystko o miałam a ona łupie i łupie.....na dokładkę jak w złym śnie sąsiad wierci i stuka młotkiem, za oknem koszą trawniki a z kuchni dobiega zapach kawy jeden wielki koszmar...nawet żerun zapadł w sen i tylko łypie jednym oczkiem..............a mnie się marzy cisza bezzapachowa i głowa bez paradującego wojska