Wątek: Poległam, nie wytrwałam...Teraz znów zaczynam walkę

Witaj Didi !
Zbliza sie weekend i dwa dni wzmozonej czujnosci dietkowej. Mam nadzieje, ze pogoda w koncu sie poprawi i bedzie mozna wybyc z domu i troche sie wywietrzyc , a tym samym nie myslec o zawartosci lodowki.
Pozdrawiam i zycze udanego weekendu !!

Didi pozdrawiam na weekend

witaj Didi-u mnie z ćwiczeniami -marniuteńko -dlatego samara coraz wieksza i znowu odkopuje przydługie swetry.

udanego weekendu

Witaj Didi, i piekna niedziela prawie ze za nami
Zycze przyjemnego , choc pracowitego tygodnia

ja zabladziłam......nie znalazlam chwilki czasu zeby pozagladac. Dobrze chociaz ze w miare trzymam dietke i nic nie przybywa!! Ale w poniedziałek znowu zagladam do mojego zeszyciku i wpisuje wszystko co wlozylam do przepastnej buźki. I znowu pojdzie w ruch telefon z budzikiem i jedzeniem na godzine bo to najlepsze daje efekty!!i baseniek raz w tygodniu obowiązkowy (zalapalam sie z moimi dziewczynkami) i drugi jak sie uda to tez bedzie... teraz to juz buziaczki i milego tygodnia!!!

witaj
wyjeżdzam na dwa tygodnie -ale będe tutaj zagladac jak tylko starczy mi czasu.
pozdrowionka

Dzięki za odwiedziny na moim wątku .
Niedziela - jak przez ostatnie trzy spędzona częściowo w lesie na grzybach.
Trochę mam już tego dosyć, ale moj mąż i tato uwielbiają grzybobranie. Ja od poniedziałku mam pełno pracy - nie wyrabiam, a od piatku przez tydzien goście. Chyba będzie trudno utrzymać dietkę. Podobnie jak w poprzednim miesiącu na wadze zastój a wręcz powiedziałabym niewielka tendencja zwyżkowa. może to wpływ ćwiczeń? Nadal A6W staram się ćwiczyć. Nie rozumie tylko jak ktoś może twierdzić że z dnia na dzień łatwiej. Mi jest coraz ciężej. Wiem, że mam brzuch i coś co chyba nazywa się "mięśnie", po ćwiczeniach bolą. Muszę wytrwać i nie poddać się.
Jedyną rozrywką jest czytanie Waszych wątków. Chociaż na chwileczkę staram się wpaść i czytam.
Pozdrawiam Wszystkich i dziękuję za to że jesteście

Didi
jeżeli to mięśnie to nie przejmuj się wagą,podobno tak jest .A co do grzybów masz zacięcie .U nas też jest dużo,ale ja tylko raz się wyprawiłam i mam dosyć.Jeszcze samo zbieranie może być,najgorzej że to trzeba
przerobić.No ale cóż.jak trzeba to trzeba
pozdrawiam

Moze rob sobie przerwy i cwicz co drugi dzien , albo nawet co trzeci, bo jak tak strasznie miesnie bola , to nastepnego dnia jest rzeczywiscie ciezej . Po co sie tak zrywac .