Wątek: Poległam, nie wytrwałam...Teraz znów zaczynam walkę

didi trzymaj się nie dawaj się ponosic emocjom,nie myśl o tym ,że musisz koniecznie schudnąc,bierz życie jak leci -pamiętając oczywiście o dietowaniu-a zobaczysz sama jak waga poleci.Coś mi się wydaje ,że jeszcze będziesz musiała zmieniac ciuch na imprezę.Zyczę Ci tego z całego serca. Zresztą melduj co jakiś czas jak leci /waga oczywiście/Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu. No i uszy do góry-będzie dobrze -nie damy się

Cztery miesiące odchudzania to za mało żeby calkowicie się zmienić

ja tu na forum odchudzam sie 10 miesiecy i calkowicie sie nie zmienilam..jak sie cos lubi to nie ma sily zeby calkowicie wyeliminowac...pamietaj najwazniejsza jest psychika,caly czas trzeba sie motywowac zastojem sie nie przejmuj,musisz przetrzymac i sie nie poddac...organizm nie wie co sie dzieje, czy dostanie zarelko czy nie wiec czeka... ale w koncu popusci..
milego weekendu zycze

Pozdrawiam serdecznie i zycze udanego weekendu !!

Życzę miłego weekendu

Didi

Miłego wypoczynku

DIDI zajrzyj do prywatnych wiadomości, może Ci się przyda to co tam napisałam.

pozdrawiam weekendowo

W koncu drgnęła.Może mi się uda. A poza tym to juz nie wazne - niech waga leci po swojemu byle w dół. Pozdrawiam weekendowo

Didi gratuluję! spadku,bo waga drgnęła a to jest najważniejsze.
Przesyłam gorące pozdrówka i życzę miłej niedzieli bez pokus i wpadek.