Ewa, musze przyznac, ze mi ta herbatka bardzo smakuje :lol: :lol:
Przesylam buziaczki :!:
Wersja do druku
Ewa, musze przyznac, ze mi ta herbatka bardzo smakuje :lol: :lol:
Przesylam buziaczki :!:
Również zakupiłam herbatkę, smaczna, pachnąca. Ale chyba niezależnie od niej jeden kilosek spadł :P Nie mogę się opanować i codziennie się ważę, tym bardziej, że kupiłam wagę elektroniczą i bardzo mnie cieszy takie 100 lub 200 g w dół.
Może po kilku dniach przestanę się wygłupiać.
Jak często się ważycie? Ewa już wyczytałam, że raz na tydzień. Jak to robisz, masz wagę pod kluczem? Czy tylko ze mnie taki nerwus?
Moja koleżanka zaczęła łykać jakieś pastylki - zapychacze. Wolałabym tego uniknąć, co o tym myślicie? Był na forum taki wątek, ale może któraś z Was ma jakieś własne, świeże doświadczenia? Bo co jakiś czas pokazują się nowości, ja jestem dość nieufna, ale może...
Pozdrawiam wszystkie głodne dziewczynki :lol:
Iwona
Puma raz na tydzień to jest u mnie ważenie oficjalne z zapisem tutaj :D
Ja się ważę też codziennie ale nie powinno się , bo waga może być nawet wyższa ( w zależności od tego co zjadłaś ile płynów wypiłaś itd...) i to może zdołować. Mnie to jednak nie przeszkadza lepiej, ja lubię wiedzieć czy mam mniej czy więcej, przynajmniej człowiek się pilnuje :wink:
Widzisz, nie jesteś sama z tym ważeniem, większość dziewczyn to robi :D
Nie stosuję zapychaczy w tabletkach, jakoś nie mam przekonania co do skuteczności tych specyfików. Właściwie to tylko rano jestem głodna a potem to już jem tylko z rozsądku bo nie czuje głodu. Może powodują to płyny , bo pije coś non stop - herbatki różnego rodzaju, kawę i coca colę light ( nieźle wypełnia żołądek na długi czas)
Aha, gratuluję Ci tego kiloska w dół :D
http://img477.imageshack.us/img477/4810/k118xd0.gifhttp://img54.imageshack.us/img54/1958/k118sd1.gif
ewace - właśnie pytałam o to samo przed chwilą w innym wątku.... ja też nie mogę się oprzeć, zeby nie wleźć na wage codziennie ale staram sie to robić zawsze o stałej porze tj. rano po ok. 20 min.os wstania. Troszkę odetchnęłąm bo myślałam już, że mam kolejny nałóg ;-)
Ewuniu, ponieważ Twoja dieta jest najbliższa moim upodobaniom i sposobu żywienia mam do Ciebie kilka pytań - czy poza pilnowaniem węgli trzymałaś też straż nad wartością B i T, czy liczyłaś jednocześnie kalorie?... nie chcę zaśmiecać Twojego wątku lawiną pytań, ale jeśli możesz to odpowiedz u mnie albo na PW..będę wdzięczna.
Pozdrawiam cieplutko:-)
I kiedy nastepne oficjalne wazenie i mierzenie? :) Mam nadzieje, ze zobaczysz satysfakcjonujace wyniki :D
Ewace, dzięki uspokoiłaś mnie. Będę się ważyć jak do tej pory, ale oficjalny wynik na suwaczku zmieniam w niedzielę. Fajnie.
Poziomka, witaj. Jesteśmy widzę w tym samym wieku, ten sam wzrost, no i stresującą, siedzącą pracę. Efekt - jedzenie póżnym wieczorem.
Ziutka masz wspaniałe wyniki, to od pływania na Malediwy? :P
Jak miło patrzeć u Was na spadającą wagę, wiem, że ja tez za chwilę ( do moich urodzin w lipcu ) będę piękna i szczupła. Ale to jeszcze tyle wyrzeczeń :twisted:
http://img396.imageshack.us/img396/1416/16322ni.jpg
PUMA,POZIOMKAJa też niestety jestem nałogowcem w ważeniu.Obrażam się na nia tylko wtedy kiedy tyję.
Też zrobiłam sobie ten wykres w ******i,przy optymalnym chudnięciu wagę wymarzoną uzyskam 20 czerwca. Dla mnie 5kg w ciągu 1,5 misiąca to troche przydużo.
Ewniu witaj .Pomalu wracam do rzeczywistosci ,dziekuje za pamiec .
110/77
:) WITAJ :)
WOLNO BO WOLNO ALE WRACAM NA DROGE CNOTY :)
http://images20.fotosik.pl/291/ce1879163efaa0d8.jpg
WITAM EWUNIU POZDRAWIAM I ZYCZE MILEGO WEEKENDU :lol: :lol: :lol: CALUSKI