-
WITAM SERDECZNIE.
HURA
UDAŁO MI SIĘ
I W ZASTĘPSTWIE ZA ZIĘCIA LECĘ WE WTOREK DO PARYŻA DO DISNAYLENDU .
NAPEWNO BĘDZIE SUPER , A PO POWROCIE BIORE SIĘ ZA SIEBIE.
SORKI ŻE TAK MALUSIO , ALE NAPEWNO PO POWROCIE NADROBIĘ ODWIEDZINKI.
JUTRO DO GODZINY 20-TEJ MUSIMY SIĘ ZAMELDOWAĆ W HOTELU W BYDGOSZCZY I O 5-TEJ RANO WE WTOREK BUS ZABIERA NAS DO W-WY I ODLOT COŚ PO 12-TEJ.
JEDZIE JESZCZE JEDNA RODZINA WIĘC DLATEGO DAJĄ BUSA.
RELACJA PO POWROCIE.
BUZIACZKI.
-
-
witaj
Dawno mnie tu u ciebie nie było,ale widze ,że i ty sie gdzieś zapodziałaś .
ładna pogoda sie zrobiła -to ciebie tłumaczy ,ale co robiłas jak lało?
-
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/6/523.jpg[/img]
-
:) POZDRAWIAM I ŻYCZĘ MIŁEGO PONIEDZIAŁKU I CAŁEGO TYGODNIA :)
http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...8_DSCN3637.jpg
-
Przeczytałam początek mojego wątku i myślę, że rok temu miałam dużo, dużo więcej zapału i chęci niż teraz. Powinnam się odchudzać. To już jest przypisane dla mnie chyba do końca życia. Powinnam, muszę ale nie mam na to najmniejszej ochoty. I nie z powodu że np kocham jeść ( bo i tak kocham) ale po prostu jakoś teraz nie zależy mi .
Oczywiście przytyłam, a jakże by inaczej ...
Powiem szczerze - zmusiłam się do napisania tego postu :oops:
Wstyd... po przeczytaniu tego , co pisałam kiedyś o odchudzaniu.
Wracam więc i mam nadzieję, że znowu wejdę w trans i znowu zacznę zrzucać sadło.
Myślę, że czytając o Waszych sukcesach i zapale do ćwiczeń i diety , też znowu wrócę do dawnych nawyków.
Na razie pozdrawiam Was bardzo serdecznie i dziękuję za pamięć :D
-
witaj ewace :D ja tez po wakacjach wrocilam skruszona, z ogromnym jojo :evil: i tez mi wstyd i tez mniej zapalu i tez.................. :roll: alo co zrobic, znowu trzeba walczyc, ja to wlasciwie musze, bo strasznie mi zle z tym moim brzucholcem, a poza tym w nic sie nie miesze :wink:
a wiec do diety i do cwiczen, bedziemy sie znowu wspierac :D :D
-
Ewuniu :!: :lol: :!: :lol: :!:
Ogromnie się cieszę, że jesteś znów z nami :lol: ...dopadł Cię dołek, tak bywa u każdej z nas :cry: , ale jedno jest pewne : - to stan przejściowy :!: ,... już my Ci ten dołek zakopiemy :lol: . Jesteś tak fajna babeczką, że motywacji nie powinno Ci zabraknąć. Acha, a gdzie ta laska co krzyczała z "dymka"...."taka będę :!: "..?,...dawaj ją spowrotem :lol:
Ewuniu, bądź z nami a reszta sama przyjdzie, jak zrzucisz pierwszy kilogram wróci motywacja i radość ducha, zobaczysz :lol:
Całuje Cię serdecznie i zapraszam do mojego wątku, miejsce w klubie zarezerwowane :lol: Powolutku ale skutecznie ustawimy właściwe tory i zrobimy Twojej cebulce wykopki :lol: :lol: :lol:
Buziaki ogromniaste :lol:
-
:D Ach te doly , a ktoz ich nie mial . :!: :!: :!:
A pamietasz jak ja sie wsciekalam ,az mi potem bylo wstyd .Nawet taka blachostka jak zrobienie suwaczka doprowadzalo mnie do szewskiej pasji .Ale to juz nie byla moja wina .Mialam jakis blad i dopiero interwencja Siringi u "szefostwa" sprawila ,ze teraz moge smigac i robic wszystko . :!: SIRINGO GDZIEKOLWIEK JESTES DZIEKUJE CI ZA TO :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Totez Ewuniu nie zrazaj sie i walcz kochana bo naprawde jest o co . :!: :!: :!:
Wiem ,ze powiedzialas to tylko w chwili zlosci ,ale prawda jest taka ,ze nas nie opuscisz .Wiem tez napewno ,ze bardzo bys za nami beczala . :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Kochamy Cie i chcemy dzielic z Toba radosci i smutki . :lol: :lol: :lol: :lol:
Zycze wiele cierpliwosci i dobrych efektow w zwalczaniu balastu . :D :D :D :D :D :D
Milego dnia zycze :lol: http://www.e-kartki.net/kartki/big/112636215662.jpg
-
No i jak tu sie nie uśmiechnąć, jak tak ładnie mi piszecie :)
Dołek jest a właściwie był nawet spory - teraz powoli już go zasypuję. Postanowiłam znowu zająć się sobą.
Przytyłam do 74 kg i już dość. W ciuszkach się mieszczę ale to już jest ostateczna granica żeby nie zrobiły się po prostu ciasne. Głównie przytyłam w biodrach - kolana mnie jeszcze ciągle bolą ( to przez ciężar) więc ćwiczenia nóg, moje ulubione, raczej odpadają . Muszę pomyśleć nad czymś mniej męczącym nogi i wykorzystującym biodra ( nie wiem jak to zrobię ale coś wymyślę ), bo moje d....o jest za ciężkie :)
Znowu ograniczam węgle do minimum ale bezpiecznego.
Poziomeczko, na razie moja dziewczyna będzie czekać aż dojdę do wagi nieco mniejszej, bo na pewno trochę inaczej by musiała wyglądać :) ale ona wróci , na pewno .
Podstolinko, ja też Was wszystkie kocham , bardzo. To Wasze nawoływania znowu mnie tu przyciągnęły :)
http://img300.imageshack.us/img300/407/2abyv2.gif