-
Witam wszystkich serdecznie z samego rana .Ja juz dzisiaj bardzo wczesnie na nogach .Ogarnelam chalupe,przygotowalam obiad ,jeszcze tylko kilka sprawunkow i heja do wnukow.Wroce pewnie jak juz moi domownicy beda w domciu.To mi sie podoba taki ruch w interesie.Jak juz tylko nie musze siedziec plasko w domu to jest wszystko o key.A zatem moje drogie dziewczynki milego i radosnego dzionka wam zycze ,dobrego dietkowania i do uslyszenia wieczorkiem
110/82
-
PODSTOLINKO PISAŁAM U MNIE , NA TEMAT TEJ WODY I CHOROBY ROKSANKI.
A TU CHCIAŁAM CI SERDECZNIE PODZIEKOWAĆ ZA WIELKIE TWOJE SERCE.
JEST MI STRASZNIE CIEŻKO , ALE POSTARAM SIĘ JAKOŚ TRZYMAĆ . BO CHOĆ NIE WIEM CO TO I TAK NIĆ NIE DAM RADY ZMIENIĆ .
MUSIMY BY C DOBREJ MYŚLI.
MIŁEGO DNIA.
-
-
Miłego dzionka Podstolinko
-
Podstolinko pozdrawiam cieplutko i zycze miłego dnia
-
-
Jestem juz w domku .Dzieciaki wogole nie chcialy mnie wypuścic .Ale im wytlumaczylam ,ze od marca to bedziemy sie codziennie spotykac ,gdyz ich mama wraca do pracy i babcia bedzie z Kacperkiem ,a Patrycje bedziemy razem odbierac z przedszkola.To wiecie reakcja byla taka ,ze zaraz ,natychmiast kazali isc mamie do pracy.Usmialysmy sie z synowa .Troche musze mlodym pomoc ,a we wrzesniu kacperek pojdzie do przedszkola to juz bedzie troche lzej.Ale takie teraz czasy -prace trzeba szanowac jak jest i chca cie w niej.Pozniej od wrzesnia to juz porobimy dyzury.A konkretnie synowa bedzie zaprowadzac ,a ja na zmiane z synem bedziemy dzieciaki odbierac.Tyle z dzisiejszych emocji.Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze duzo radosci
110/82
-
witanko
No to i tak cie podziwiam ,ze jeszcze znajdujesz czas na neta .
Ja nie mam tyle obowiązków -ale zawsze dopiero do kompa trafiam wieczorkiem.
Dzisiaj chociaz cieplutko -to tylko troche na balkonie posprzatałam
karmie ptaki a one niesamowicie śmiecą .
-
Witaj Krysialku -wiesz kochana jak chorowalam to wszyscy wydzwaniali kiedy wreszcie bede na chodzie.Troche Ich przetrzymalam ,ale sama rozumiesz,ze po tym wszystkim to nie moglam odrazu tak maszerowac.Dzisiaj przed wyjsciem do wnukow to mialam 3 telefony czy juz napewno jestem zdrowa i kiedy do tych moich chorych przyjde.No to jutro kierunek moja Ciocia do DPS/ona juz nie ma nikogo/,a w czwartek bratowa ibrat tez obydwoje bardzo chorzy i lezacy.No i jak tu do Nich nie zajrzec.No i jeszcze na osiedlu znajoma starsza Pani tez bardzo chora.Nie mam sumienia Ich nie odwiedzic.Taka juz jestem.Pozdrawiam Cie cieplutko
110/82
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki