Wątek: Moja walka z otyłością czyli czas na zmiany

ewace-ja nie wyliczam poprostu dochodzę do około 1200 ...i nie jem nic więcej

cześc Ewita
milej niedzieli,ładne raporty nam drukujesz.Ja już mniej więcej wiem jak jeść na każdy posiłek,żeby mieć 1200 i nie opuszczać kolacji.Pozdrawiam ,tak trzymaj

julisiu od paru dni nie jem kolacji ale podobno to zdrowo

Evitka, fajnie sie pilnujesz bo 1200 to jest najlepsza ilosc
Ja tez wczoraj w kuchni okno umylam, mialam wiecej, ale za duze wiatrzysko
Milego tygodnia

raport za 3.12;
kalorie 1300
ruch;spacer 30 min, jazda na rowerze 30 min
dla siebie;maseczka
bewiku-też powinnam zabrać się za okna
Miłego tygodnia

Hi evita, masz naprawdę wszystko ślicznie rozplanowane i już porządnie wystartowałaś z realizacją tego planu. Ja wezmę się dopiero jutro za takie solidne planowanie, czuję napływ sił i chcę to wykorzystać. Dziękuję za odwiedzinki u mnie. :P

Pozdrawiam Evitko

Coraz bardziej podoba mi sie Twoja wytrwałośc w dietkowaniu,a tu jeszcze widzę rowerek dołączyłaś Brawo Co do maseczek to stosujesz gotowe czy sama robisz Możesz mi jakaś polecić

"Przyjaciele są jak
ciche anioły,
które podnoszą nas
gdy nasze skrzydła
zapomniały jak latać..."

witaj
ja też staram sie nie jeśc kolacji ,a tak wogóle nawet nie wiem co to jest kolacja
bo nieraz cichaczem coś na ząb wrzuce -albo jak diabeł kusi to jestem
pomidorowo przygotowana .
dzisiaj miałam gości to chyba z nerwów zakanszałam -wiele tego nie było
ale z cudownych 950 kal doszłam chyba do 1400
miłego tygodnia

Miłego tygodnia - i trzymamy się

pozdrawiam i zycze wytrwalosci Evitko