Wątek: Moja walka z otyłością czyli czas na zmiany

Jestem ,jestem tylko czasu mam nie wiele żeby Was poodwiedzać.Co z dietą u mnie?Trzymam !Chociaż dołuje mnie to ,że moja waga nie zmienia się Kolejny raz odchudzam się i jest mi coraz trudniej .Organizm broni swoich zapasów.Przetrzymam

luna,ewace,julisia,waszka,bewik,podstolina,BEIGNET-dziękuję

Evita, u Ciebie przynajmniej waga bez zmian, więc jest cudownie
U mnie poszła do góry
Faktycznie, organizm baaardzo broni zapasów i uzupełnia je bardzo szybko

Organizm broni swoich zapasów.Przetrzymam

ja też, musi być znowu dobrze
Miłego weekendu. pozdrawiam

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Evitko strasznie sie ciesze,że nareszcie do nas zajrzalaś i życzę Ci udanego weekendu

Twoja waga stoi,właśnie...tylko stoi,a moja albo stoi,albo idzie w górę Moze musze na jakiś czas podnieśc limit kalorii Przetrzymasz to,ale czy ja przetrzymam Nie mam już sił

Pamiętam

no wlasnie evita.,,ciesz sie ze stoi,,,uffff ciezkie to zycie na diecie

Poranny widok z mojego okna....wiosna ,gdzieś zniknęła

Oto jak w Sosnowcu wygląda pierwszy dzien wiosny a jak u Ciebie

witaj
U mnie też waga dobrze sie trzyma
co schudne kilo to za dwa dni nadrobie - a jeszcze dzisiaj zimno jak diabli -nawet z domu nie wyszłam -a pokusy w lodówie wyją
miłego dnia

No wlasnie ciesz sie Evitko ,ze waga stoi w miejscu Lepsze to niz zeby wedrowala ku gorze.Pozdrawiam serdecznie i zycze wszystkiego dobrego .Zly okres minie i zobaczysz jak waga bedzie spadac,czego zycze ci z calego serca.
110/81,5

oj ciężko .nam ciężko