Wpadam tak na chwilkę
misiala-trzymam kciuki
bella-też miałam wczoraj wrażenie,że spitoliłam sprawę!Wytrwalość zamówiłam już u Mikołaja
waszka-tak trzymaj
Ruda-Tak!Tak!Pełna świąteczna mobilizacja
BEIGNET-gdybym miała tyle wytrwałości co ty napewno byłabym na kopenhaskiej.Trzymam kciuki

julisiu-kolacje to ja nie zjadam dlatego ,że tak sobie zaplanowałam tylko dlatego ,że koło 17-stej mam pełny dzienny limit,a wczoraj to serek danio do tego lekki spitolił mi wynik (żle obliczyłam kalorie).
Miłego dnia