-
Witaj Siringo Moja mała miała ospę niedawno, mapiętam, że pudrem w płynie smarowałam.Dzięki za zamieszczenie linków do bocianów,kochamy obserwować boćki. Kiedyś z góry widziałam 3 gniazda we Fromborku przy obserwatorium. Akurat były młode.
Zyczę super imprezy w sobotę, napewno będą ohy i ahy na twój widok Ja odpuściłam ostatnio, miałam bardzo poważne problemy zdrowotne i nie chciałam dołować się dietami, ale teraz wreszcie dojrzałam dopiero.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na relacje z imprezy sobotniej.
-
witaj
No to gratuluje ,ze znowu udało ci sie utrzymac wage ,qurcze -
dlaczego ja nie moge głupich trzech kilo zgubic ,tak jak dzisiaj guzik od zakietu
chciałam sie dopiąc bo zimny wiatr był i jutro już napewno dietkuje.
miłego wypadu i ciesz sie ,ze będziesz gwiazdą -nie każdemu to sie zdarza .
-
zawsze wierzyłam w Ciebie i nie zawiodłam się; dawno mnie nie było i ciekawość mnie zżerała jak Ci idzie, jestem pod wrażeniem ( jak zawsze)
mój najszczerszy podziw i gratulacje za konsekwencje w działaniu, jesteś dla mnie przykładem że jak ktoś naprawdę czegoś chce to nie ma rzeczy nie możliwych.
dzięki że z nami jesteś
buziolki
-
Siringa, życzę wspanialej imprezki, coś czuję , że bedzie duże zainteresowanie , bo przecież pięknie zgubilaś kiloski.
Dziękuję , za pokazanie stronki, bo te bocianki są wspaniałe. Jajeczek 5 naliczylam . Ale ta bocianica to czyścioszka. Podniosła się , poprzeciągała, dziobem zrobiła porządek koło jajeczek i znów delikatnie usiadła
Przesylam pozdroweina
-
SIRINGA TROCHE CZYTALAM NA TWOICH POSTACH BO PREDZEJ NIE MIALAM CZASU KOCHANA JA TEZ STOSOWALAM ROZNE DIETKI I W REZULTACIE SCHUDLAM I ZARAZ PRZYTYLAM JESZCZE RAZ TYLE A MOZE I WIECEJ.DLATEGO TE WSZYSTKIE DIETKI TO BUJDA NA POSCIE Z 19 KWIETNIA PISZESZ ZE MASZ WAGE 65 KG.JAK TO ZROBILAS NAPISZ BARDZO SIE CIESZE ZE TOBIE SIE UDALO JA CHCE SCHUDNAC 5 KG ALE MOJA WAGA JUZ OD KILKU MIESIECY STANELA NA 65 I STOI MUSZE ZWALIC KONIECZNIE TE 5 KILOSOW I BEDZIE SUPER CZEKAM NA TWOJE TADY .POZDRAWIAM CALUSKI
-
Siringo, czekam z wypiekami na twarzy aż napiszesz, jak było na imprezie rodzinnej?.....
-
-
Impreza odbyła się w domu naszych przyjaciół /kolega z klasy i koleżanka z klasy równoległej/ w Jastrzębiej Górze.
Było fajnie i niefajnie.
Bywamy u nich latem, ale imiennyWojciecha to taki doroczny zjazd około 30 osobowej grupy ludzi, z których większość chodziła do tego samego liceum. Gospodarze obok domu mają pawilon, który wynajmują wczasowiczomi dzięki temu taki wyjazd jest możliwy, bo jest gdzie spać.
Dojechaliśmy w sobotę po południu. Kilka osób już było i od razu się zaczęło gadanie o moim wyglądzie, bo tak sie składa, że tylko gospodarze widzieli mnie w trakcie odchudzania.
Dziewczyny generalnie gratulowały mi takiego osiągnięcia, a te tęższe, wypytywały o sposób schudnięcia i o to jak poradziłam sobie z ciuchami.
Co tu dużo mówić - tylu hołdów i zachwytów nie przeżyłam dawno. A najfajniejsze, że aż śmieszne jest to, że jeszcze nigdy nie doznałam adoracji od tylu mężczyzn. Niby przyjemne, ale wierzcie mi, śmieszne i wręcz denerwujące do bólu. Od wielu lat się spotykamy, całymi latami po prostu byłam tam tak, jak to się bywa na imprezach. Prawie wszyscy jesteśmy w tym samym wieku i jakoś nigdy wcześniej tak nie było. Panowie /60 letni /...no... zachowywali się trochę, a niektórzy nawet bardzo jak chłopcy.Wygadywali i robili różne takie głupoty łącznie z "przyklejaniem się", strasznym żałowaniem, że nie tańczę itd. Od kilku się dowiedziałam jak to oni się we mnie kochali w liceum, ale na przeszkodzie stanął im taki jeden, aktualnie nadal mój mąż.
Najgorsze zaczęło się jak wiele osób miało już "w czubie".
Na szczęście oboje z mężem się przygotowaliśmy na taką możliwość i umówiliśmy się, że w razie czego to my boczkiem, boczkiem i myk na spacer nad morze. Powiedzieliśmy gospodarzom, przebraliśmy się i zniknęliśmy, a wróciliśmy po północy. I wtedy znowu było fajnie, bo część już padła, a z tymi którzy zostali można było normalnie pogadać.
Jak sami widzicie każdy medal ma dwie strony.
-
WITAM PO PRZERWIE. DOBRZE ,ZE SIE RUSZYLAS MY SPOTYKALYSMY SIE CO 5 LAT .TERAZ TO SIE URWALO A SZKODA NASZE SPOTKANIA BYLY INNE/SAME PANIE/.POZDRAWIAM CIEPLUTKO
-
Siringa, mimo wszystko Ci zazdroszczę..... Twój mąż był choć odrobinę zazdrosny?....
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki