siringo - mnie też pomaga wieczorem picie... ja piję gorąca wodę i bardzo mi smakuje no i podgryzam ziarenka, mnie sie to sprawdza:-). Kiedyś podstawowy mój posiłek był o 19-tej, ale o 22 czułam znów głód...a właściwie nie głód tylko łaknienie, tak jakbym pobudziła żołądek do pracy i on rozkręcony chciał jeszcze... myślę że to sprawa głowy a nie żołądka :-)
Mnie z kazdym dniem mobilizuje bardziej świadomość straconych juz kilosków - nie mogę w ciagu jednego wieczoru stracić osiągnięcia tygodnia :-)
Chciałabym pozbyć sie połowy tego co Ty i mam nadzieje, ze wytrwam :-)
Pozdrawiam cieplutko :-)