No nie wiem Podstolinko czy mi dobrze idzie...Próbuję stosować dietę 1200 kal, staram się wszystko podliczać skrupulatnie, ale jakoś bez przekonania to wszystko mi idzie. Nie wiem, może mam zły dzień. Dziś wyliczyłam sobie:
śniadanie: pół bułki kajzerki z łyżeczką Ramy i łyżką powideł plus kawa-131 kal
II śniadanie: musli owocowe 4 łyżki z 60 ml mleka- 175 kal
Przegryzka: pieczywo chrupkie z szynką drobiową- 145 kal
Obiad: Makaron gotowany z strogonowem z indyka - 402 kal
Do popołudniowej kawy: wafel ryżowy jogurtowy -81 kal, 2 cukierki-65 kal
Razem Mój Komputerowy Dietetyk wyliczył mi 999 kal. W zasadzie do 1200 jeszcze trochę zostało, ale jestem szczerze mówiąc pełna i chyba niczego już dziś nie zjem.
Zaraz idę na rower to może trochę zelżeje
Przydałyby się jakieś ćwiczenia na brzuch, ale jakie???