I co ja mam Wam napisać................, że zjadłam dzisiaj 3 murzynki.Bolała mnie głowa. Koleżanka z pracy wróciła z wynikiem biopsji piersi. Niestety musi zrobić za 3 tyg wycinek. Tak sobie odreagowałyśmy stresy!!!!!!!!!!!!!!!!
Popsuła mi się pralka - fachowiec reperuje ją już od tygodnia. Dzisiaj córce zepsuły się kozaki - trzeba kupić. Myślałam, że chociaż 1 sezon wytrzymają a tu trach. Naga jej ciągle jeszcze rośnie i taki wydatek na koniec zimy.
No i odreagowałam. Nawiasem mówiąć murzynki v\były pyszne.
Dziewczyny - motywujcie, motywujcie.Pozdrawiam