Dzisiaj 4 dzień bez słodyczy.
Moi domownicy obżerają się ptasim mleczkiem, a ja jestem w drugim pokoju - nic nie widzę i nic nie czuję.
Gorzej z jedzeniem.
Dzisiaj:
1 bułka
3 plasteki polędwicy z indyka
1 pomidor
1 kromka chleba zwykłego
1 łyżka sałatki z surimi
Na obiad lasagne: mięso z łopatki + pomidory z puszki+ płaty lasagne=300 g
surówka:marchew+por+jabłko=200g
2 kawy/2 herbaty zielone/2 szklanki wody

Kurczę za mało wody
Przekąszę coś jeszcze: 1 kromka chleba + plaster szynki
Jak myślicie czy to moje jedzenie jest ok?

Pozdrawiam