Tak widzę załamanie, i to długotrwałe.
Jakoś nie mogę zacisnąć zębów i zacząć intensywnej diety.
Dzisiaj tak sobie; bez obżarstwa, ale też bez wielkich poświęceń. Nie było słodyczy - po prostu zapomniałam kupić i nic w domu nie ma.
Jeśli chodzi o ćwiczenia fizyczne - to mycie okien, lamp, prasowanie... kanał.
Pocieszam się, że po świętach będzie lepiej. Może wreszcie zrobi się ciepło i wsiądę na rowerek...
Tak Toshi - kompletny brak mobilizacji. Ty chociaż pedałujesz na rowerku, nie rezygnuj. Na pewno niebawem efekty będą.
Pozdrawiam wszystkich
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Zakładki