Witaj w rodzince Agaaa
Dołączam sie do powitania, dziś nie mam juz siły, bo polatałam po forum z odwiedzinami, ale będe zagladać do Ciebie i wspierać z całych sił
Pozdrawiam serdecznie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Witaj w rodzince Agaaa
Dołączam sie do powitania, dziś nie mam juz siły, bo polatałam po forum z odwiedzinami, ale będe zagladać do Ciebie i wspierać z całych sił
Pozdrawiam serdecznie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Kaloria - Mała, wredna istota, która siedzi w Twojej szafie i co noc
zszywa Ci coraz ciaśniej ubrania...Moje początki A tu ja w całej okazałości
Widze ,ze slabo cos o ten watek dbasz.
Co slychac u ciebie i jak dietka idzie?
]Witaj Kasiu
Rzeczywiście słabo dbam o wątek, jednak to nie z lenistwa tylko z braku czasu. Na dodatek mój net bardzo wolno chodzi, wczoraj dosłownie nie mogłam wejśc na twoja stronę - nie wiem dlaczego. Chyba muszę skontaktować się z operatorem, może bedzie lepiej.
A co z dietkowaniem? Kiepsko i to bardzo. Dzielnie trzymałam się od poniedziałku, skrupulatnie liczyłam kalorie lecz dzisiaj przyszedł kryzys i .... zjadłam pól czekolady. niech to diabli wezmą, jestem zła na sama siebie. Proszę weź na mnie nakrzycz to może zmądrzeję i wezmę się w garść. Obiecałam sobie, że dzisiaj prześledzę twój dziennik odchudzania i mam nadzieje że to mnie zmotywuje do efektywniejszej pracy. Pozdrawiam z wietrznego (od silnych wiatrów) podkarpacia Aga.
I jeszcze o kotkach - są piekne. Też mam w domu perskę Tośkę, za którą po prostu przepadam. pa
Toshi
Nie mam się czym pochwalić.Już przyzwyczajałam się do pustego żołądka, myślałam ze nie dla mnie wpadki, a tu chwila słabości i po dietce. Muszę jeszcze raz wystartować. Od dzisiaj mam duzo wiecej czasu, zaraz zabieram sie za gimnastykę a jutro narty. Pozdrawiam
Nie przejmuj się. Ja również miałam ustawiczne wpadki Widocznie tak przyzwyczajałam się do zmniejszonych kalorii. Obecnie rzadziej mi się to zdarza, co nie znaczy, że w ogóle Koniecznie wklej suwaczek - to dopinguje.
Bardzo Ci zazdroszczę tych nart. U nas prawie wiosna. Ale wieje a to jakoś nie sprzyja spacerom itp. Trzymaj się i pomyśl z nadzieją ile spalisz kalorii
Witaj Aguniu - dziekuje za odwiedzinki u mnie . Jalos nie mialam czasu dotad ,aby sie zrewanzowac . Ale to poprostu brak czasu . A na dodatek bardzo przezywam te moje zapedy do slodkosci i oczywiscie skutki z tym zwiazane . Jedno jest pewne ,ze weszlam juz na wlasciwe tory i oby mi znowu nie odbilo . Bo lakoma to ja jestem . Tyle ,ze nie na konkrety ,a wlasnie na slodkosci . :P :P :P :P :P :P :P Juz tak sobie pozwolilam ,ze szkoda gadac ,no i teraz przyszlo wszystko odkrecac . Ale damy rade - razem oczywiscie .
Totez nie przejmuj sie tylko -zabieramy sie do roboty . A za chwile slabosci trzeba niestety placic . Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wytrwalosci w dietkowaniu i gubieniu zbednych kiloskow .
Cześć Agaaa - co słychać z Twoimi postanowieniami noworocznymi?
Bierzemy się ostro do roboty? Trzeba patrzeć na Poziomkę, Rudą, innych i naśladować.
Powodzenia , boli... Ale uszy do góry - będzie dobrze :P :P :P
hej, hej,...co z Tobą
Jak Twoje postanowienia, nic nie piszesz,... co jest, wracaj czekamy.
Pozdrawiam
Zakładki