-
A ja jestem Blada ,bardzo bardzo blada i mam piegi ....................i co ja mam latem pokazać???????
Dołaczyłam do narzekań :lol: :lol: :lol: :lol:
Co Wy tam gadacie co krórą zobaczę gdzieś na jakimś zdjęciu czy tu na forum czy np na naszej klasie to ładne dojrzałe kobiety .A może Wasi męzowie zakochali się w tych waszych udkach,łydkach,pośladkach ,ja mam grube kolaniska a te własnie ukochał sobie mój slubny i od dwudziestu paru lat zachodzę w głowe co on w nich widzi??????
Pozdrawiam
-
Izabellko, udek o tak nikłym wymiarze nie mogę sobie wyobrazić :shock:
Poziomeczko, tali osy :D
I można tak mnożyć....A kiedyś byłam młoda i szczupła :D
-
Witam Was, pijąc poranną kawę, śniadanie na razie sobie daruję. A cóż Wy tu takie narzekanie odstawiacie, przecież wszystkie jesteśmy śliczne. 8)
Ja raczej kompleksów nie mam, mimo grubej d.. , piegów, nosa i pewnie wielu rzeczy. Zawsze mówiłam, że jak się komus nie podoba, to niech się odwróci. A faceci i tak zawsze wynajdą coś, co im sie spodoba, ten typ tak ma :lol:
Na basen gdzie chodzę przyjeżdżają ostatnio grupy niepołnosprawnych, prosto w wózka robią chlup do wody. I wtedy człowiek z grubą d... czuje wdzięcznośc do losu za swój wygląd.
Urszulko - bladośc uchodziła kiedyś za oznakę dobrego urodzenia, panny się mąką pudrowały, żeby blado wyglądać :lol: A Ty nie musisz :lol: :lol:
Izabelllko - chętnie się z udkami zamienię :P
Poziomeczko, w przyszłym mesiącu wrzucę Cię do tabelki, będziesz "królową talii" :P
Misialko, nadal jedziesz na koktajlach? Bo ja kupiłam kilka kartonów mleka sojowego i muszę je zużyć, a już mi nosem wychodzi :x
Toshi, też ostatnio wyprawiam różne rzeczy, które osobie na diecie nie uchodzą :cry: A najgorsze jest to, że w sierpniu muszę się rozebrać publicznie na plaży 8) 8) 8)
Podstolinko - tak Ci zazdroszczę tego rowerkowania :wink:
Całuski dla wszystkich pięknotek o tłustych pupach :wink: :wink:
-
Ja się tak nie bawię :cry: :cry: Moje uda mają 69cm. Wszystkie laski narzekają, to co ja mam powiedzieć ??? Chyba, że wiodę prym w grubościach :x :x :x To mi powiedzcie, od której strony jestem śliczna?
Droga Pumo, mnie dziś pocieszaj, bo strasznie się zasmuciłam czytając żale koleżanek. Tylko fakt, że jestem zdrowa mnie pociesza, co do wyglądu to :( :cry:
-
To może popływasz Pokrzywko , pływanie na udka jest niezłe, na moje wprawdzie nie działa, ale to nie jest reguła :wink: :wink: A zdrowie jest ważne, trzy lata temu miałam jakies problemy, leżałam w łóżku i obiecywałam sobie upieczenie szarlotki - giganta, jeśli dożyję do świąt :lol: Wspominam to z rozrzewnieniem, szarlotka była, po świętach pojechałam na narty. I człowiek przestaje sie przejmować pierdołami, bo grubośc ud to właśnie taka pierdoła. :P :P A Ty pewnie masz śliczne dłonie :P :P A moje mają jakieś plamy, jak u starej baby. Ale jak się komuś to nie podoba, to wiesz co mi może zrobić :?: :wink: :wink:
-
Ja jestem śliczna, piękna i romantyczna :oops:
piegów co prawda nie posiadam, ale:
białość, krągłość i udkość właśnie dlatego, głównie w spodniach
chodzę i robię "fiu,fiu" na wszystko.
Jedno jest tylko pewne na 200%- na żadnej plaży się nie pokazuję /Toshi, cobyś
nie mówiła,że tylko Ty musisz się poświęcać :wink:
Bez odzieży :? oraz w samych tzw. kąpielowych strojach :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Buziaczki!
-
to ja tez dolaczam i ponarzekam na moja tlusta opone :lol: :lol: a piegi to tez mam :lol: :lol:
Puma pije te koktaje 1 lub 2 dziennie, bo strasznie mi smakuja :lol: :lol:
-
Pumko ale udkowy temacik u Ciebie się zrobił!!! :D:D:D No i tak to jest, każdy ma powód do narzekania!!!! Ale może nie narzekajmy tak ostro :? :? :twisted: Życie jest takie krótkei, trzeba je przeżyc z usmiechem na twarzy :lol: :lol: :lol:
Buziaki...........
-
Własnie wróciłam z basenu, dzis moczyłam się 1,5 godziny, jestem wykończona. I głodna. Zjadłam brzoskwinię, może na tym skończę :cry: :cry: No, chyba żebym jeszcze coś dobrego wyszperała :lol: :lol:
Tak się oglądam po tym pływaniu, moje smukłe nóżki, cudo po prostu. 8) 8)
izabelllka, masz rację, trzeba się trochę pouśmiechać :lol:
misiala , mnie też smakują koktajle, ale nie chce mi się robić :oops: Bo o ile Ty jesteś leń do ruchu, to ja jestem leń kuchenny. Niecierpię pichcenia, miksowania, zmywania :oops: :oops: Dlatego odżywiam się po knajpach i tym, co mi wpadnie w ręce :(
Samorodku, to jak mam chodzić po plaży, w kombinezonie narciarskim? :lol: :lol:
Do jutra, idę oglądać mecz, buziaczki :P
-
Ależ dziewczyny. mimo słusznych udek i paru innych felerów, na plaży się rozbieram :lol:
Plaża jest dla wszystkich, tak samo jak basen. A w Chorwacji co druga babka chodziła na plażę w topless(i to również starsze od nas) , chociaż nie wszystkie były śliczne. I nikogo to nie raziło. A kompleksy robimy sobie same. Ja wstydziłam się swoich udek nawet jak miałam 14 lat, chociaż teraz widzę, że byłam szczuplutka :lol:
Puma, zamknęli mi basen :cry: Powtarzam się ale nie mogę odżałować tej przerwy.
-
Dziewczynki - ja mam jedną zasadę, nie kładę się na plaży przy super laskach 8) wypatruję mnie wiecej podobne do mnie i jest ok. Paraduję w dwuczęściowym kostiumie i wcale się nie przejmuję. Gorzej jest ,,na moim terenie'' tutaj nie zawsze jest super - wszystkie moje koleżanki mają wagę 50-65 kg i wśród nich czuję się jak słonica :twisted: :twisted: :twisted: a już za tydzień będę nad morzem i co będzie, jeżeli takich jak ja nie spotkam :?:
-
a na mnie ludzie nie robią żadnego wrażenia, rozbieram sie na plaży i hyc do wody
w końcu jestem zgrabna na swój sposób :D :D :D :D :D
a na basenie to każdy jest zajęty sobą tak że ludzie nawet nie podziwiają chyba mojego obwisłego brzucha w sflaczałym stroju, a szkoda, bo jest na czym zawiesić oko
strój sflaczał tak go bicze wodne urządziły
Pozdrawiam Pumo :D :D :D :D
-
Hej, hej, witam piątkowo :P :P Na śniadanie sama kawa, bo lodówka pusta :cry: Nikt nie ma czasu iść na zakupy i taki efekt. Poszłam spać głodna, teraz jestem głodna... :cry: Ciekawe, jak na to reaguje waga?
Zmierzyłam sobie wczoraj udko - sama nie wiem, jak robiłam to ostatnio, ale 60 cm nijak mi nie wychodzi :shock: 58 najwięcej po skosie :shock: :shock: Mierzycie udka po skosie czy rownolegle do podstawy człowieka :?: :lol: To chyba niemożliwe, taka strata na obwodzie :?: :?:
Doris też tak myślę, każdy powinien oglądać własną dupę, a nie cudze :?
Agaaa ja raczej na plaży w ogóle się nie kładę, bo jako foka z zamiłowania większośc czasu spędzam w wodzie. Ale muszę się do niej z gracją przedostać, przeskakując jak koziczka :lol: Kostium noszę jednoczęściowy, ale to od młodości, brzuch mam "pooperacyjny" i nie widzę powodu, żeby to komuś pokazywać.
Toshi - zawsze możesz na basen podjechać do Krakowa :wink: Dużo basenu, mało jedzenia :lol:
Buziaczki, miłego dnia
-
Pumo oczywiscie równolegle :lol: pewnie za pierwszym razem źle zmierzyłaś (na zdjęciu wyglądasz na szczuplutką dziewczynę :D ). Albo drugie wyjście - wytopiłaś na basenie
:D
Daleko do Krakowa :( Ale zapraszam do mnie na rowerek a zanim wrócę z Chorwacji to i basen otworzą. Co prawda mały ale zawsze. Aqvaparku w Szczecinie nie ma :( ale jest w Gryfinie - ale jak słyszę tam nie mają wody od tygodnia w kranach to chyba i basen zamknęli :roll:
Za rok (jak dobrze pójdzie i się wybuduję) będę mogła Was zaprosić nad morze np. mniej więcej o tej porze. Zobaczymy ile osób zmieści się w 3 pokojach :roll: - ale skoro nie będzie tam rodziny to morze dużo. Samorodek mógłby poprowadzić grupę nw. po plaży :D
-
Buziaki przesyłam............
-
Toshi, z tego basenu w Gryfinie to już pewnie wodę wypili :wink: :wink: Budujesz domek nad morzem? Super sprawa, żeby tylko nie wiało, teraz te anomalie pogodowe dają czadu. :shock: :shock:
izabelllka - trzymamy za Hiszpanię :P
A tak w ogóle, to znowu zeżarłam dwie grzanki z serem , chyba 2000 kcal. I po co? nawet nie byłam bardzo głodna :x :x
papa
-
Myślisz, że mi domek wywieje :lol: Ale na razie nie ma obawy bo jest tylko miejsce na domek :lol:
-
Puma- dwie grzanki??? To na pewno nie 2000 kcal!!!!!!!!! Nie jest aż tak źle!!!!! :D:D:D:D
-
Pumo też myślę że te grzanki nie miały 2000 kcl.Na moje oko to maskimum po 300 kcl.Chyba że były to grzanki gigant.Może spróbuj przerzucić się na warzywka do chrupania.Pozdrawiam serdecznie.
http://img410.imageshack.us/img410/3746/grzankiwk0.jpg
-
Dzisiaj w telewizji relacja z Krakowa - festiwal kultury żydowskiej. Podobno niepowtarzalna impreza :D Bardzo lubię posłuchać :D
-
Witajcie :P Niestety, nie miałam dziś czasu ani na kulturę żydowską, ani na żadną inną - sprawy zawodowe mnie dopadły mimo niedzieli :cry: A teraz jestem taka zmęczona :cry:
Toshi, często bywam na Kazimierzu - to ta żydowska dzielnica. Ma klimat i tam najlepiej się siedzi do białego rana ...
Bożenko - ja robię fantastyczne grzanki z białego pieczywa, sporo serka, podgrzanego z mąką, masłem, musztardą i piwem - grzanki po angielsku :P Kaloryczne jak diabli, ale pychotka. Nie podam przepisu, nie będę kusić :twisted:
Izabelllko, gramy dzisiaj meczyk, trzymamy za Hiszpanię :wink:
Buziaczki
-
Pumo te grzanki to na pewno muszą byc pyszne!!!!! :D:D:D:D Może jednak dasz przepis, to dla rodzinki możemy zrobic??:D:D:D
No kibicujemy dziś ostro!!!
Viva Espania!!!!!!!!!! ole!!!!!!!!
Buziaki............
-
Zaraz meczyk, ale wpadam na chwilę, pochwalic się, że od dzis zaczęłam rowerek!!!! 12 km na dziś zaliczone!!!!
Buziaki................ kibicujemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
http://images11.fotosik.pl/102/9519b286ae765ae4med.jpg
-
miłego dnia!!! :D :D :D :D
pozdrowionka
-
Na Kazimierzu również bywam :D na Gazowej mam bliską rodzinkę- tak więc tamte zakątki i nie tylko te pożydowskie dobrze znam :D
Pozdrawiam i powodzenia w dietkowaniu :D
-
Bardzo mi się ten festiwal podoba - chociaż oglądałam tylko relacje. No cóż, Kraków w ogóle jest magnetyczny :D
-
Witam Was :P Nastrój mam jakis nie bardzo, dieta znowu wczoraj do niczego :cry: Znów się rzuciłam na słodycze, zjadłam jakieś groszki czekoladowe ( 2 paczki), potem kitkata ( taki batonik, nie wyżeram kotu z miski :lol: :lol: ). Ja nawet nie lubię tych kitkatów, ale nic innego nie znalazłam :oops:
Potem godzinka na basenie, ale chyba tego nie spaliłam :cry:
Toshi, nie wyobrażam sobie zycia w innym mieście. Ale pewnie można :wink:
agaaa - to może kiedyś wypijemy razem jakiś napój ? :lol: Zabierzemy Doriska :lol:
Doris - dzięki za wizytę. W drugiej połowie lipca gdziś się wybierzemy, będę trochę wolniejsza, bo teraz to wiesz jak jest :wink: , masakra po prostu :cry:
Izabelllko - dobrze trzymałyśmy kciuki. Przepis na grzanki chcesz? Ty możesz dostać, z Twoją wagą można spokojnie zjeść nawet trzy. Napiszę Ci w wolnej chwili 8)
Buziaczki, miłego dnia
-
Też tak mam - jak mnie napada to nawet kitiketa zjem -chociaż nie lubię :lol: Chociaż ostatnio nawet moje ukochane grześki przestały mi smakować. Ale zawsze coś znajdziemy :lol: - ja ostatnio zjadłam wafle ryżowe w ciemnej czekoladzie - pyszotka niestety. To na fali zmęczenia rowerowego. Powinnam ze sobą na wycieczki wozić twarożek :roll:
-
Cześć Pumko, jeśli napada Cię na te tłuściaste słodycze, to przed włożeniem każdego takiego spytaj Siebie: "Po co mi to?". :?: Działa bardzo dobrze, a szczególnie, jak jeszcze zdążysz pomyśleć, że w tym pysznym to siedzi taki żółtawo-białawy tłuszcz i wygląda jak tłusty robal. :shock: :roll: :x :x :x
Milego tygodnia życzę! :lol: :lol: :lol:
-
Wiesz, Pokrzywko, właśnie wcinam czereśnie. W każdej tkwi tłusty robal, co jest ogólnie wiadome :lol: I wcale mnie to nie odstrasza :lol: :lol:
Toshi, za Grzeskami też nie przepadam. Za to batony Danusia, Ikar, Jacek - to te z Wawelu, jakie pycha. :oops: Spróbuję dziś się nie obżerać :wink:
-
Pumko nawet gdy się czegoś nie lubi to trzeba właśnie to "coś"
zniszczyć tzn. w moim przypadku bardzo często :oops: pada na
coś w stylu "kityketa".Pokrzywko taaakie tłumaczenie sobie
nie przynosi efektów :roll: Człowiek jest poprostu niewybaczalnym
błędowiczem /?/ :wink: :lol:
Buziaczki!
-
Pumko!!!! ale tu słodko u Ciebie!!!!!!
Ja musialam zrezygnować całkowicie ze slodkiego bo bylam na etapie jedzenia słodkości parzez cały dzień np:Bułka z dżemem lub miodem,kluski ze śmietaną i cukrem,naleśniki z serem na slodko ,pierogi z owocami ze śmietaną i cukrem a w przerwach waszystko ,wafelki,cukierki,batoniki,lody,czekolady :oops: :oops: :oops: :oops: tylko kawęi herbatę w ilościach strasznych piłam (zwłaszcza kawę) piłam gorzką to dla figury :lol: :lol: ,tylko nie wiem czemu ta figura co raz bardziej hipciowata była :shock: :shock: :shock:
Teraz nie brakuje mi słodkiego bo jak pisze pokrzywa widzę w nich tłustego i białego robala(tak naprawdę siebie bo tłusta i biała byłam) :lol: :lol: :lol: biała nadal jestem a tlusta troszkę mniej ale nadal mięciutka :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam
-
Pumko zostaw te słodycze natychmiast!!!!!!! Cukier to biała smierc!!!!
Hi hi hi dobrze gadac komuś!!! Ja na szczęście słodyczy nie lubie, ale nadrabiam innymi kalorycznymi rzeczami!!! Ale ten przepis na grzaneczki........ czekam.....:D:D:D:D
Buziaki.............
http://images4.fotosik.pl/243/3ec3940e3ff5301cmed.jpg
-
Pumko :D do tych pyszności z Wawelu można jeszcze dołożyć Pawełki wedlowskie- są wspaniałe i strasznie zgubne w skutkach :oops: :oops: :oops: Muszę od dzisiaj zacząć myśleć jak Pokrzywka :( może poskutkuje :roll:
-
Kochane panie przypominam że jesteśmy na diecie i słodyczy unikamy jak ognia.Od kiedy to pumy są łase na słodycze :?: Cały czas myślałam o nich jak o drapieżnikach.Jesteś Pumo unikatem na skalę światową.Napiszą o Tobie w Księdze Guinessa ( hi,hi,hi). Buziakihttp://img128.imageshack.us/img128/7623/bukiwe5.gif
-
:roll: :roll: :roll: Co ja widze ,temat zakazany ....a jak sie odrazu rozkreca...a dziewczynki jak zaraz odzyly.....no no no a moze by tak zamiast o" tym" /nie bede nazywac rzeczy po imieniu :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: :roll: To lepiej o rozwoju dorozkarstwa w Polsce ......... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: ,moze tyz byc o zyciu seksualnym mrowek . :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ale zarty tez musza byc -mam nadzieje ,ze nikt sie nie obrazil . :wink: Pozdrawiam i proponuje Pumus odrobinke suroweczki -jesli pozwolisz .http://www.gifolandia.net/obrazy/135346salatka.gif
-
Hej, Grubaski :P :P Miło Was powitać, piękny dzień, ale upał podobno zbliża się wielkimi krokami. Ja jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że lubię upały, nawet na największe nie narzekam. Ładuję akumulatory na zimę i jestem szczęśłiwa. Znają mnie z tego moi znajomi i trochę ich to irytuje przy 40 stopniach 8) 8)
Podstolinko - suróweczka jak najbadziej. Za to nie lubię mięsa, nie jem zup, jakieś kluski też nie dla mnie. Zmorą jest właśnie cukier. Dla równowagi nie słodzę, taka jestem przewrotna :wink:
Dzięki Bożenko za przypomnienie, czytając ten wątek któś by pomyślał, że to klub miłosników batonów, a nie odchudzaczek :lol: :lol: :lol: Wracamy na dobre tory :cry:
Agaaa Pawełków nie jadłam. I wobec nagonki, jaką nam tu zgotowano chyba juz nie spróbuję :wink: :wink: :wink:
Izabelllko - przepis na grzanki jest taki : do jakiegoś rondelka dajesz łyżkę masła, łyżkę mleka, łyżkę mąki, łyżeczkę musztardy i utarty żółty ser. Stawiasz na ogniu, mieszasz i doprowadzasz do stanu masy, dolewając piwo. Piwa może być sporo, jak jest za rzadkie - dodajesz mąki. No i przyprawiasz - pieprzem, papryką, tak jak lubisz. Musisz uchwycić taki stan skupienia, żeby się ładnie wylało na przypieczoną z dwóch stron bułeczkę, a potem w miarę stygnięcia - na tej bułce zostało. No i musisz już sama, w miare kolejnych prób dobrać proporcje, może więcej musztardy, albo mniej piwa. Jak polubisz :P Ale to kaloryczne danie, jak widzisz :cry:
Oj, Urszulko, ja też tak lubie jadać :P :P :P Pycha :P
Samorodku, błędy popełniamy całe życie. Ale jakie słodkie czasami. I jak bez nich byłoby smutno :wink:
Trzymajcie się, dzięki za odwiedzinki. Uważajcie na upały 8)
-
dopiero teraz zauwazylam ze masz 2 watki :shock:
-
No to Pumko zaszalałaś ze słodyczami, ale ja Ci moralizować nie będę, bo sama niedawno przeżyłam atak krówek :wink: :wink: :wink:
Najważniejsze, że w porę sie otrząsnęłaś - jedna wpadka nie będzie widoczna na wadze :lol:
Swoja droga, jak Ty nie lubisz mięsa, zup, klusek to co Ty jadasz :?: :!: Ja bez mięcha to tak jakbym głodowała :wink: ,... no może jeszcze nabiał lubię bardzo :lol:
Pozdrawiam cieplutko, buziaki :lol: :lol: :lol:
-
Jak to, Poziomko, co jadam - SŁODYCZE :lol: :lol: :lol:
Misialko, na tym drugim wątku umawiamy się na spotkanie , to nasz wspólny wątek :P
Tak się zawstydziłam, że dzić nie zeżarłam nic słodkiego, teraz wcinam gotowanego kalafiora - pfuj :x :x Wróciłam z basenu i jestem bardzo głodna, może na tym kalafiorze dotrwam do rana. To właściwie tylko pół kalafiora, albo i mniej :?: No, ile by go nie było - nie jest dobry :x
Buziaczki