2Lubią to
-
Zmagania dawnej Laugasel
Dawno mnie tu nie było bardzo!!!!
A czas już najwyższy nadszedł. Znowu mam opory nad zważeniem się winię za to moje przez obżarstwo i lenistwo. Ale lustro i ubrania są okrutne. Najsmutniej mi gdy oglądam nowe zdjęcia. Widok hipopotama w ciąży wcale nie jest miły. tym bardziej,że to ja jestem nim właśnie.
To tyle moich spostrzeżeń.
Moje plany to przede wszystkim więcej ruchu. Nawet już zrobiłam rekonesans po siłowniach. W jednej jest super, ale mogę z niej korzystać tylko raz w tygodniu. Kiedy mój syn ma tym czasie lekcje muzyki. Tam już mam upatrzoną bieżnię, rowerek i masażer z różnymi pasami.
W inny dzień tygodnia, mogę korzystać z rowerka, co prawda bieżnia jest, ale akurat jej nie umiem właściwie użytkować. Za to są wspaniałe maszyny masujące. W pozostałe dni muszę sama się zmobilizować do działań i tu właśnie jest mi najtrudniej.
Odnośnie diety, to jak znam siebie mogę jedynie ograniczyć pewne potrawy, a inne po prostu wywalić ze swego jadłospisu.
Pozdrawiam Was wszystkie bardzo mocno i mam nadzieję,że znowu w Waszym gronie uda mi się wszystko.
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
Ajajaj a czemuż to aż tak źle jest? Laugaselku, mnie też daaawno nie było i zawaliłam po całości - sądzę, że o wiele bardziej niż Ty. Widzę, że zostało ci zacięcie do ruchu Wspieram z całych sił
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
We mnie możesz również mieć wsparcie. Człowiek potrafi żyć w błogiej nieświadomości, jednak jak już wspomniałaś lustro i ubrania są okrutne i pokazują szczerą prawdę.
Motywacja jest, więc połowę sukcesu już masz. Jak będziesz działać tona pewno Ci się uda Będę zaglądać i trzymam za Ciebie mocno kciuki.
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
Jutro mam wizytę u lekarza . Więc łatwo nie będzie.
Może to nie miejsce, ale jestem w komisji gminnej i nadziwić się nie mogę.
Ale my się wszyscy dosyć lubimy, więc jest fajnie póki co.
Dieta oczywiście leży.
Dziewczyny bardzo dziękuję za odwiedziny.
Ostatnio edytowane przez Laugizorli ; 17-11-2014 o 20:36
-
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
Super dziewczyny ,że się odzywacie. Od razu przypomniałaś mi się oczywiście.
Może znajdę u siebie odwagę i wlazę na wagę???
Wtedy zrobię suwaczek nawet.
Pozdrawiam
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
Podobnie zaczynałam. Trzy razy podchodziłam do wagi i nie dałam rade wejść. Za czwartym razem mąż odczytał wagę i powiedział mi, że jest prawie trzy cyfrowa liczba. Wtedy się załamałam, ale dobrze mi to zrobiło. Walczę dzielnie, choć najbardziej zależy mi na zmniejszeniu brzucha a tu niestety efektów ćwiczeń tak szybko nie ma
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
Cześć! Na pewno się uda! A jeśli masz problem z korzystaniem ze sprzętów, to czy możesz poprosić o pomoc trenera?
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
Dzisiaj z siłowni nic nie wyszło , ale u lekarza byłam.
Rano napiszę więcej i WAS poodwiedzam .
-
Odp: Zmagania dawnej Laugasel
I jak badania? Co już wiesz? Z diagnozą będziesz wiedziała jak skuteczniej walczyć
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki